Raport Pelikana recenzja

Jak pewna studentka prawa przechytrzyła system

Autor: @Antoniowka ·2 minuty
2021-02-01
Skomentuj
7 Polubień
Usłyszałam ostatnio, że John Grisham należy do tego grona pisarzy, których każda książka może posłużyć jako kanwa scenariusza filmowego. Z racji tego, że „Raport Pelikana” został wydany dekady temu, doczekał się już i głośnej ekranizacji.

Autor specjalizuje się w pisaniu thrillerów prawniczych i choć wielu pisarzy stara mu się dorównać, jego pozycja – moim zdaniem – nie jest zagrożona. Wynika to między innymi z faktu, że Grisham wie, o czym pisze – posiada dyplom studiów prawniczych, a w latach 80. zasiadał w Parlamencie stanu Missisipi.

O czym jest książka? Ameryka jest wstrząśnięta zabójstwami dwóch sędziów Sądu Najwyższego. Wszyscy naturalnie zastanawiają się kim jest morderca, który przechytrzył nawet ochronę FBI. Jak się okazuje najbardziej tęgie głowy USA nie są w stanie dojść do prawdy. Jest jednak pewna studentka prawa. Jest piękna, piekielnie inteligentna i nazywa się Darby Shaw. Zamyka się na kilka dni w archiwach i pisze tytułowy „Raport Pelikana”. Następnie pokazuje go swojemu wykładowcy i jednocześnie kochankowi. Raport lotem błyskawicy rozprzestrzenia się w kręgach prominentnych prawników związanych z FBI oraz Białym Domem. Jak się okazuje Darby przekazując dalej raport otworzyła puszkę Pandory…

I tu pojawia się pierwsza wątpliwość – jak młoda studentka mogła wpaść na trop afery, której nie udało się odkryć nawet dziennikarzom śledczym? Druga refleksja – jakim cudem panna Shaw jest w stanie skutecznie uciekać przed jednym z najlepszych płatnych morderców na świecie?

Pomimo tych słabych punktów powieść przez cały czas trzyma w napięciu, akcja toczy się miarowo, a nowe odkrycia przyprawiają o dreszczyk emocji. Moją nostalgię wzbudza też fakt, że wszystko to dzieje się w czasach, w których nie było jeszcze wszędobylskich telefonów komórkowych, tabletów, laptopów czy Wi-fi, a żeby zdobyć jakąś informację nie wystarczyło wstukać hasła w Google. Czytając książkę czuje się klimat Ameryki przez duże A – korporacji prawniczych, wielkich miast, smaku władzy, która zawsze deprawuje. Czuje się też strach Darby oraz jej wielką determinację, żeby całą sprawę doprowadzić do końca.

Grishamowi udało się stworzyć powieść uniwersalną – pokazującą patologię władzy, nieczystą walkę o wpływy, a wreszcie to, że zwykły człowiek w starciu z machiną państwową czy korporacyjną ma marne szanse na wygraną. Najbardziej przerażające jest to, że dzisiaj – prawie trzy dekady po premierze – te smutne wnioski są nadal aktualne.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-08-12
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Raport Pelikana
9 wydań
Raport Pelikana
John Grisham
8.3/10

Zamordowanych zostaje dwóch sędziów Sądu Najwyższego USA. Tę sprawę zaczyna badać studentka prawa Darby Shaw. W dokumencie zwanym „Raportem pelikana” formułuje hipotezę, że zabójstwa zlecił Victor M...

Komentarze
Raport Pelikana
9 wydań
Raport Pelikana
John Grisham
8.3/10
Zamordowanych zostaje dwóch sędziów Sądu Najwyższego USA. Tę sprawę zaczyna badać studentka prawa Darby Shaw. W dokumencie zwanym „Raportem pelikana” formułuje hipotezę, że zabójstwa zlecił Victor M...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Raport Pelikana" to pierwsza książka Grisham'a jaką czytałam i już wtedy wiedziałam, że nie ostatnia. .. "Raport pelikana" to świetny thriller z interesującymi zwrotami akcji. Za każdy razem gdy wyd...

@Artemis_Shelf @Artemis_Shelf

Pozostałe recenzje @Antoniowka

Współczesna wojna
Polski "dziobak" (?)

Wydawnictwo "Dowody na Istnienie" wydało jakiś czas temu zbiór reportaży latynoamerykańskich "Dziobak literatury". Ideą tego zbioru było stwierdzenie/pokazanie, że tamte...

Recenzja książki Współczesna wojna
Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę
Święta rzeka i ludzie

Żyjemy w czasach nastawionych na szokowanie i granie na emocjach. Niestety ta swego rodzaju moda nie ominęła też dziennikarzy, bo wiadomo, że najlepiej sprzedaje się cie...

Recenzja książki Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Nowe recenzje

Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
Bralczyk o sobie
Bralczyk. Nie Jerzy. Po prostu Bralczyk.
@sweet_emily...:

Chciałabym napisać recenzję tej książki. Recenzję przez małe "r". Trudno jest bowiem oceniać autobiograficzny zapis roz...

Recenzja książki Bralczyk o sobie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl