Poszerzenie pola walki recenzja

Jałowe i puste życie

Autor: @almos ·1 minuta
2021-02-26
3 komentarze
10 Polubień
Debiutancka powieść okrzyczanego francuskiego skandalisty słuchana w interpretacji Leszka Filipowicza okazała się dużym rozczarowaniem. Portretuje Houellebecq francuskiego mieszczanina, znużonego życiem trzydziestolatka, który nie ma żadnych problemów materialnych, odczuwa za to pustkę duchową, na którą nie pomaga ani religia, ani psychoanaliza. To mizantrop ze skłonnością do depresji, (ma za sobą próbę samobójczą) nielubiący ludzi, zachowuje się i działa jak starzec.

Autor opisuje świat powierzchownych stosunków międzyludzkich, twierdząc, że długoletnie, głębokie uczucia opisywane przez literaturę dziewiętnastowieczną, już odeszły do lamusa. Nie ma autentycznej miłości, króluje szybki seks i przypadkowe, płytkie relacje. Wszyscy opisywani przezeń ludzie są jacyś nieautentyczni, płascy, nieciekawi. Można powiedzieć, że książka jest ilustracją tezy Sartre'a 'piekło to inni'.

A narracja sprawia, że powieść jest tak samo nudna jak jałowe i puste jest życie jej bohatera, który wręcz napawa się beznadzieją i monotonią swej egzystencji, okraszonej pseudofilozoficznymi wywodami o życiu seksualnym. Postawę autora i narratora dobrze oddaje stare powiedzenie: wszystko jest g...o za wyjątkiem moczu...

W trakcie słuchania miałem narastające uczucie wtórności tej prozy, no właśnie przecież tak 60 lat temu, w czasach Gomułki, pisali Ireneusz Iredyński i Marek Nowakowski! Opisywali świat nihilisty i pesymisty, ale tego nikt teraz nie czyta. I dziełko Houllebecqua się mocno zestarzało, mimo że wydane w 1994 r. już trąci stęchlizną.

Muszę przyznać, że niektóre fragmenty są dosyć fajne, na przykład opis próby podrywu w dyskotece, gdzie toczy się targowisko seksualne, albo parodia żargonu informatycznego. Wtedy dochodzi do głosu talent satyryczny autora, ale to rzadkie, mamy głównie bufonadę i narcyzm.

Pan Filipowicz czyta słabo, ma on głos otwarty, optymistyczny, tu zaś potrzebne ponuractwo, poza tym czyta za szybko, połyka wyrazy.

Mam za sobą jeszcze jedną powieść Houllebecqua, w tym samym duchu, słyszę, że inne jego dzieła są podobne, dla mnie już starczy.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-03-10
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Poszerzenie pola walki
7 wydań
Poszerzenie pola walki
Michel Houellebecq
6.9/10

Każe myśleć o rzeczach, których celowo w swoich myślach unikamy, by nie zbudzić w sobie niewygodnych uczuć. Bohaterem tej książki jest informatyk, zupełnie przeciętny przedstawiciel swojego pokole...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 3 lata temu
Ja też po pierwszej książce (Cząstki elementarne) pożegnałam się z autorem. Opisuje ludzi, z którymi tak bardzo nie chciałabym mieć nic wspólnego, że czytanie jest udręką. Nie zasłużyłam na takie katusze 😉
× 3
@almos
@almos · ponad 3 lata temu
Ja też po 'Cząstkach elementarnych' stwierdziłem, że dam sobie spokój z tym panem.
× 1
@tsantsara
@tsantsara · ponad 3 lata temu
Niektóre powieści działają właśnie przez to, że przedstawiają odpychające postaci i w odpychający sposób. Ale to działa nie zawsze i pewnie nie na wszystkich. Co nie znaczy, że jeśli na mnie nie działa, to nie działa wcale.
× 1
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 3 lata temu
Houellebecq wydał mi się przereklamowany, choć czytałem tylko jedna jego książkę. Mam wrażenie, że miałbym podobne odczucia po "Poszerzeniu pola walki". Dzięki za recenzję i potwierdzenie.
× 1
Poszerzenie pola walki
7 wydań
Poszerzenie pola walki
Michel Houellebecq
6.9/10
Każe myśleć o rzeczach, których celowo w swoich myślach unikamy, by nie zbudzić w sobie niewygodnych uczuć. Bohaterem tej książki jest informatyk, zupełnie przeciętny przedstawiciel swojego pokole...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie