A Ty będziesz dumna recenzja

"Jeśli kiedykolwiek przyjdzie dzień, kiedy nie będziemy mogli być razem, trzymaj mnie w swoim sercu, tam pozostanę na zawsze."

Autor: @Zwiazana_z_ksiazkami ·3 minuty
2022-01-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie wiem czy się ze mną zgodzicie ale książki są różne, tak jak nasze odczucia po nich. Dzielą się na takie, które się przeczyta i zapomni. Jak ślady na piasku. Są przez chwilę ale przychodzi przypływ i je zmywa. Nie zastanawiamy się nad nimi bo i po co.
Są takie, które się przeczyta i będzie polecać dalej, bo jednak coś w nich nas poruszyło i warto żeby inni też je poznali. A są takie książki, które od razu zapadają nam w pamięci, w sercu, w duszy. Które otulają nas sobą a w sercu moszczą sobie wygodne miejsce by na dłużej, albo na zawsze zostać z nami.
"A ty będziesz dumna" jest właśnie taką książką.

Autorka oddaje w nasze ręce trzy historie, które jak warkocz splatają się w jedną. Kuba, Iga i Kamila. Łączy ich wspólna fotografia, która stoi w sypialni mamy Kuby. Jest tam od zawsze, wrosła w otoczenie i chłopak nie zwraca na nią uwagi. Wszystko zmienia się, kiedy mama Kuby umiera. Dopiero wtedy zdaje on sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nie wie kim jest dziecko w ramionach jego mamy?

"Nie pozostawało mi więc nic innego, jak godzić się na to wszystko, przyjmować te uczucia i akceptować. Nie, nie zgadzać się na nie, ale akceptować. Dopuszczać do siebie myśl, że to nic złego. Że to normalne, że cały czas czułem żal, wściekłość, że nadal tęskniłem. I tęsknić będę zawsze. Bo to wszystko było normalne. A ból, który pozostawiła po sobie, odchodząc, stał się nierozerwalną częścią mojego serca."

Przyznam, że podczas lektury łzy płynęły strumieniem po policzku. Tak strasznie współczułam Kubie jego straty. Razem z nim trwałam w żałobie, razem z nim starałam się zrozumieć co się stało i przede wszystkim dlaczego. Dlaczego to my musimy kogoś żegnać. Razem z nim starałam się ułożyć sobie na nowo życie bez niej. Tej, która miała być zawsze przy nas. Tej, która miała dobrą radę i lekarstwo na wszystko, na bolącą duszę czy na zdarte kolano. A jeśli nawet nie było takiego leku to jej buziak naprawiał wszystko. Razem z Kubą starałam się zrozumieć, że już nigdy nie usiądziemy razem z kubkiem ciepłej herbaty w ręku i nie opowiemy sobie co się u nas wydarzyło.

Ale też cierpiałam razem z Kamilą. Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego rodzeństwo jest kochane bardziej niż ja. Dlaczego mama ma zawsze dla nich czas, ciepłe słowo, uwagę. Dlaczego to ich otula ramionami a ja jestem jak widz w teatrze. Patrzę na to wszystko i mogę tylko reagować, najczęściej smutkiem. Jak długo można być jak psiak łaszący się do właściciela? Jak długo można zabiegać o uwagę tej, która powinna nas kochać? Jet przecież mamą a każda mama kocha swoje dziecko. Przynajmniej powinna.

Razem z Igą cieszyłam się jej radością z bycia mamą. Jej uważne macierzyństwo otulało mnie jak kokon. I chciałam więcej i więcej. I byłam tak bardzo oczekiwana i kochana i chciana. I nigdzie nie było mi tak dobrze jak w jej ramionach. Ale też zdawałam sobie sprawę z tego, że może sama miłość nie wystarczy i nawet jak się bardzo kocha to i tak jest to za mało.

Chyba nie ma na świecie osoby, która nie musiała się z kimś pożegnać. Tak na dobre, ostatecznie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że śmierć jest nieuchronna a mimo to ciężko nam jest ją oswoić. Jak powiedzieć ukochanej osobie "żegnaj". Przecież to jak pożegnać się z cząstką siebie. Tak trudno jest powiedzieć wtedy "była", tak strasznie boli fakt, że odeszła i już nigdy jej nie zobaczymy. Bo gdyby miłość mogła uleczać...

Monika Sygo pokazuje, że żałoba nie jest wciśnięta w jakieś ramy czasowe. Że to długotrwały proces, którego nie da się przyspieszyć ponieważ w tym czasie musimy na nowo poukładać swój świat. Musimy przepracować swoje emocje. A tych w powieści "A ty będziesz dumna" nie brakuje. Dzięki Kubie widzimy, że nie sposób zamknąć się na życie. Nie uda się nam schować przed światem tylko dlatego, że ukochana osoba odeszła. Życie trwa dalej. I każde wspomnienie, które sprawiało nam ból po jakimś czasie zacznie wywoływać uśmiech. Nie od razu ale z czasem.

Kiedy myślałam o stracie, w mojej głowie i sercu zawsze miałam jedną powieść. "A ty będziesz dumna" będzie drugą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
A Ty będziesz dumna
A Ty będziesz dumna
Monika Sygo
8.7/10
Cykl: Listami pisane, tom 1

Debiutancka powieść „A ty będziesz dumna” to historia o rodzinie, tej z wyboru i takiej, do której czasami zmusza nas życie. Kuba przestał lubić jesień, bo zabrała mu mamę. Iga kochała ją za długie...

Komentarze
A Ty będziesz dumna
A Ty będziesz dumna
Monika Sygo
8.7/10
Cykl: Listami pisane, tom 1
Debiutancka powieść „A ty będziesz dumna” to historia o rodzinie, tej z wyboru i takiej, do której czasami zmusza nas życie. Kuba przestał lubić jesień, bo zabrała mu mamę. Iga kochała ją za długie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś tylko o emocjach. Nie umiem inaczej... Nie chcę inaczej... Kiedy w październiku 2021 r. sięgnęłam po tę książkę po raz pierwszy, miałam nadzieję, że ta historia okaże się dla mnie rodzajem terap...

@anka_czytanka_34 @anka_czytanka_34

Monika Sygo to autorka młodego pokolenia, której debiutancką powieścią jest książka „A Ty będziesz dumna”. Powieść rozpoczyna cykl pt. „Listami pisane”. Kuba bardzo przeżywa stratę mamy. Nie potra...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @Zwiazana_z_ksiaz...

Kiedy nadejdzie Burza
"Pamiętaj, życie jest zbyt krótkie. Nie warto udawać kogoś, kim się nie jest."

"Miotał się, nic nie rozumiał, a jednocześnie wszystko było takie jasne. Oczywiste. Ale on wciąż bał się przyjąć to do wiadomości. Nie zrozumie tego do końca, stwierdził...

Recenzja książki Kiedy nadejdzie Burza
Złodziejka listów
"Człowiek jest tylko człowiekiem, a owa odrobina rozsądku, jaką może osiadać, bardzo mało albo nic zgoła nie waży na szali, gdy rozpęta się namiętność i niedola uciska..."

"Po raz pierwszy od bardzo dawna zaczęłam naprawdę oddychać. Miłość była moim tlenem. Tyle straconych lat, tyle wypłakanych łez... Mimo to, nie żałowałam, że wtedy odesz...

Recenzja książki Złodziejka listów

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon