Jestem otchłanią recenzja

Jestem otchłanią

Autor: @chwiladlaksiazek ·1 minuta
2022-08-18
Skomentuj
1 Polubienie
Jak wiele można wyczytać ze śmieci? Czy można w ten sposób poznać człowieka i jego życie? Wygląda na to, że tak.
„Śmieci wyrzucane przez człowieka opowiadają jego prawdziwą historię. Bo, w przeciwieństwie do ludzi, śmieci nie kłamią.”

Muszę przyznać, że po książkę sięgnęłam z dwóch powodów – została mi polecona jako naprawdę mocny thriller, oraz dlatego, że miałam już styczność z autorem i jego piórem. Tak samo jak książka „W labiryncie”, tak i „Jestem otchłanią” zostawiła po sobie ślad na dłużej. Uwielbiam czytać książki, przez które nawet nie wiem, że czytając siedzę z „otwartą buzią” i zatracam się w nich przeżywając wiele emocji naraz. Niedowierzanie, ciekawość, podekscytowanie a nawet i współczucie.
Sprzątający mężczyzna wybiera swoje ofiary interpretując wcześniej wyrzucone przez nie śmieci. Jak się okazuje wszystkie te kobiety coś łączy, a ich selekcja nie jest przypadkowa. Oczywiście poza tym jak żyje nasz główny bohater teraz, poznajemy również całą jego historię krok po kroku, od czasów dzieciństwa. W ten sposób możemy zacząć przypuszczać dlaczego stał się człowiekiem pełnym negatywnych emocji, gniewu i skłonnym do zbrodni. Jednakże główny powód jego nieludzkich postępowań ukryty jest za zamkniętymi, zielonymi drzwiami.

Świetna fabuła i interesująco wykreowani bohaterowie sprawiły, że nie można było się od tej książki oderwać. Strona za stroną podążałam śladami jakie zostawił nam autor, by choć trochę przybliżyć się do puenty. Donato Carrisi zdecydowanie stawia nacisk na to, jak ogromną rolę w życiu pełni ludzka psychika oraz jaki wpływ na koleje losu mają psychiczne jak i fizyczne tortury oraz ludzkie cierpienie. Jak się okazuje nie tylko przeszłość i dziecięce lata głównego bohatera przyczyniły się do wydarzeń w jego dorosłym życiu.
Jak już pisałam, jest coś co mnie minimalnie zawiodło. Żałuję, że jedna z ważniejszych bohaterek w ostateczności nie dowiedziała się kim był główny bohater – Sprzątający mężczyzna. A dlaczego? Więcej dowiecie się sięgając po ten tytuł.
Ja jestem zachwycona i polecam zapoznać się z twórczością autora. Sama mam zamiar sięgnąć po inne jego powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jestem otchłanią
3 wydania
Jestem otchłanią
Donato Carrisi
7.5/10

Mroczny thriller czołowego włoskiego autora kryminałów. Po Domu głosów, który zahipnotyzował czytelników, Donato Carrisi stawia przed nimi nowe wyzwanie: podróż w czarną otchłań, która jest w każdym ...

Komentarze
Jestem otchłanią
3 wydania
Jestem otchłanią
Donato Carrisi
7.5/10
Mroczny thriller czołowego włoskiego autora kryminałów. Po Domu głosów, który zahipnotyzował czytelników, Donato Carrisi stawia przed nimi nowe wyzwanie: podróż w czarną otchłań, która jest w każdym ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

~ On żyje w cieniu dlatego jest niewidzialnym dla innym. Ale czy na pewno? Sprzątający mężczyzna żyje według ustalonych przez siebie zasad i każdy z jego dni wygląda podobnie, do tego stopnia, że rut...

ZA
@jjoollkkaa.20

Donato Carrisi powraca. I to w doskonałym stylu. Mistrz grozy i demonów. Walczy z otchłanią, a sam nią jest. Mężczyzna sprzątający jest niewidzialny, a przynajmniej ma takie przekonanie. Żyje według...

@malgosialegn @malgosialegn

Nowe recenzje

Kiki Man Ray
Muza dla gigantów sztuki.
@Mania.ksiaz...:

Kiki de Montparnasse była prawdziwą ikoną swojej epoki. Była nie tylko modelką, ale również aktorką, piosenkarką kabare...

Recenzja książki Kiki Man Ray
Cień gejszy
Tajemnica japońskich drzeworytów.
@Malwi:

"Cień gejszy" Anny Klejzerowicz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Historia Emila Żądło, charyzmatycznego dziennikarza o...

Recenzja książki Cień gejszy
Anne z Avonlea
Nowy rozdział w życiu Ani
@niepoczytalna_:

Marzenia zostały spełnione, dawne urazy wybaczone, a wrogowie stali się przyjaciółmi. To chyba powinien być koniec, ale...

Recenzja książki Anne z Avonlea
© 2007 - 2024 nakanapie.pl