W czytelniczym świecie jest bardzo wiele książkowych serii, które mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Bez wątpienia Seria Twisted również do nich należy. Przyznam, że po przeczytaniu "Miłości" miałam nieco mieszane uczucia i nie do końca byłam przekonana, czy uda mi się przypasować, do którejś z tych grup. Po sięgnięciu po "Gry", które zdecydowanie przypadły mi do gustu, zdecydowałam się dołączyć do grupy zwolenników, jednak czy po przeczytaniu "Nienawiści" nadal w niej pozostanę?
Głównych bohaterów tej części mogliśmy już z grubsza poznać, ponieważ przewijali się w poprzednich tomach. Josh to przystojny i pewny siebie student medycyny oraz starszy brat Avy, a Jules to jedna z jej przyjaciółek, towarzyska i ambitna przyszła pani adwokat.
Oboje nienawidzą się do szpiku kości w zasadzie od ich pierwszego spotkania, jednak nieoczekiwanie ich wzajemna niechęć przeradza się w coś, czego nikt się nie spodziewał. Po jednej wspólnej nocy, Josh proponuje układ bez zobowiązań, który ma być korzystny dla obojga. Od tej chwili Jules i Josh we wzajemnych relacjach będą się kierować tylko kilkoma zasadami: zero zazdrości, żadnych zobowiązań i absolutnie żadnego zakochiwania się. Tylko czysta i ukrywana przed światem fizyczna przyjemność. Czy uda im się wytrwać w tym postanowieniu, szczególnie gdy zorientują się, że mają ze sobą więcej wspólnego, niż dotąd przypuszczali? Czy gdy na jaw wyjdą skrywane demony przeszłości, znajdą w sobie tyle siły, by sprostać im razem? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury!
Muszę przyznać, że "Nienawiść" nie zawiodła moich oczekiwań. Głównym wątkiem tej historii jest klasyczny motyw hate-love, który trzyma w napięciu już od pierwszych stron. Bardzo podobały mi się przepychanki słowne, które były nieodzownym elementem tej historii.
W tej części autorka po raz kolejny zaserwowała czytelnikom fabułę naszpikowaną niespodziankami i nieoczekiwanymi zwrotami akcji, które sprawiły, iż w zasadzie aż do samego końca nie wiadomo, czy ostatecznie Jules i Josh będą razem, czy jednak wrócą do początków swojej znajomości.
W sumie mam tylko jedno poważne zażalenie do tej historii, a może właściwie do tłumaczenia, ponieważ niesamowicie irytowało mnie, że Josh nazywał Jules "Czerwona". Myślę, że autorce po prostu chodziło o słowo "Ruda", które zdecydowanie bardziej by tutaj pasowało.
"Nienawiść" jest tomem, który do tej pory najbardziej mnie zaskoczył. Zupełnie nie spodziewałam się tego, że Josh jest tak ciepłym i opiekuńczym mężczyzną oraz tego, jak wiele Jules musiała w swoim życiu przejść, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jest. Dlatego tym bardziej jestem ciekawa kolejnej części, bo muszę przyznać, że Christian i Stella to najbardziej zagadkowa ze wszystkich dotychczasowych par.
Seria Twisted nie jest może literaturą wysokich lotów, ale z pewnością sprawdzi się, jako coś lekkiego do poczytania. Dlatego, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po żadną jej część, serdecznie Was do tego zachęcam.