Kamieniarz recenzja

Kamieniarz

Autor: @Komsomolskaja ·2 minuty
2012-09-21
Skomentuj
1 Polubienie
Przyznam, że nieczęsto czytam kryminały, a „Kamieniarz” jest pierwszą (i jak na razie jedyną) książką Läckberg, z którą miałam do czynienia.
„Nowa królowa skandynawskiego kryminału”, jak określa ją Wydawca, opisuje śledztwo w sprawie siedmioletniej dziewczynki, której zwłoki znaleziono w morzu. Jak się okazuje, Sara nie jest ofiarą wypadku, a morderstwa. Kto mógłby chcieć śmierci siedmiolatki? Miejscowy policjant, a zarazem świeżo upieczony ojciec – Patrick Hedstörm ma do rozwiązania niełatwą zagadkę- tym bardziej, że osobiście znał ofiarę. W niewielkiej Fjällbace, gdzie z pozoru wszyscy się znają, na jaw wychodzą mroczne tajemnice.
Poza wątkiem kryminalnym w „Kamieniarzu” znajdujemy z opowieść o trudach macierzyństwa, sąsiedzkich sporach i małomiasteczkowej nietolerancji. Główny wątek przeplata się z retrospekcjami. Autorka opowiada historię Agnes, żyjącej w latach 20. ubiegłego wieku. Co rozkapryszona młoda dama ma wspólnego z zamordowaną dziewczynką?
Książkę czyta się jednym tchem. Bohaterowie są żywi, dialogi naturalne i swobodne. Nic w tej historii nie jest przesadzone. Zagadka jest niezwykle frapująca, a rozwiązanie, mimo, że dające się odgadnąć trochę zbyt szybko, niezwykle oryginalne, ciekawe i przerażające. Chociaż wyraźnie czuć, że jest to książka będąca częścią sagi, to zupełnie to nie przeszkadza- nawiązania do pozostałych części są wyważone i na tyle subtelne, że czytając „Kamieniarza” nie trzeba znać jego poprzedników.
Słabym punktem „Kamieniarza” jest ciągłe wprowadzanie nowych postaci- ten zabieg trochę mąci czytelnikowi w głowie. Najwięcej zastrzeżeń mam do wątku komisarza Mellberga. Relacje ojca, który poznaje swojego nastoletniego syna, o którym do tej pory nie miał pojęcia są opisane nieco po macoszemu. Läckberg ledwo porusza ten temat i kończy go, zanim jeszcze zdąży dobrze rozwinąć, a samo wprowadzenie tego wątku zajmuje więcej miejsca niż jego rozwinięcie i jest nieopisanie denerwujące- Mellberg co chwilę czyta list i zastanawia się „czy ona mówi prawdę?”. W tym przypadku autorce nie wyszło stopniowanie napięcia i wzbudzenie w czytelniku ciekawości. Nie sądzę, żeby ten wątek był jakimkolwiek nawiązaniem do poprzedniej czy kolejnej książki, a w „Kamieniarzu” nie ma to żadnego znaczenia. Wątek Mellberga wręcz drażni, stanowi przerywnik ciekawej akcji. Ma się wrażenie, jakby Läckberg chciała popisać się mnogością przykładów relacji rodzic-dziecko, ale nie miała pomysłu/sił na ciekawsze przedstawienie tego konkretnego. Na pocieszenie dodam, że ten wątek jest chyba jedynym minusem powieści (poza skandynawskimi nazwami własnymi, które typowym Słowianom mogą przysparzać kłopoty w wymowie, ale przecież nie będziemy o to pani Läckberg winić).

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kamieniarz
10 wydań
Kamieniarz
Camilla Läckberg
8.1/10
Cykl: Saga o Fjällbace, tom 3

Październikowy poranek we Fjällbace. Rybak Frans Bengtsson wypłynął łódką, aby opróżnić więcierze, które zastawił na homary. Przy ostatnim z nich coś się mocno zacina, Frans przeczuwa, że nie będzie t...

Komentarze
Kamieniarz
10 wydań
Kamieniarz
Camilla Läckberg
8.1/10
Cykl: Saga o Fjällbace, tom 3
Październikowy poranek we Fjällbace. Rybak Frans Bengtsson wypłynął łódką, aby opróżnić więcierze, które zastawił na homary. Przy ostatnim z nich coś się mocno zacina, Frans przeczuwa, że nie będzie t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kamieniarz" autorstwa Camilli Läckberg to trzeci tom serii kryminalnej, której akcja w Fjällbace, małym miasteczku na szwedzkim wybrzeżu. Läckberg ponownie zachwyca swoim talentem do tworzenia złożo...

@weronikanowak @weronikanowak

"Kamieniarz" niestety zaczyna się od odnalezienia ciała małej dziewczynki. Początkowo wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek - utopienie w morzu, jednak sekcja zwłok ujawnia, że zamiast słonej w ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @Komsomolskaja

Orlęta Lwowskie
Orlęta Lwowskie

O Orlętach Lwowskich słyszał każdy Polak. Ich historia jest jednak traktowana trochę po macoszemu- o Orlętach wspomina się tylko pobieżnie. Jenő Szentiványi w swojej ksią...

Recenzja książki Orlęta Lwowskie
I stała się ciemność
Polskie wieki ciemne

Zbiór opowiadań pod takim tytułem od razu mnie zaintrygował i sprawił, że zapragnęłam natychmiast pogrążyć się w lekturze. Miałam ochotę, na mrożące krew w żyłach opowieś...

Recenzja książki I stała się ciemność

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz