Podhale. Wszystko na sprzedaż recenzja

Kasa misiu, kasa...

Autor: @almos ·2 minuty
2022-07-29
4 komentarze
30 Polubień
Dziennikarz krakowski od lat piszący o Podhalu zebrał w książce reportaże z ostatnich lat. To teksty przede wszystkim o tym jak to w tym regionie kwitnie chciwość i dziki kapitalizm.

Zaczyna się mocno, oto w 2018 r. brama powitalna do hotelu Bania, na którą nikt nie dał pozwolenia budowlanego (ale poświęcił ją kardynał Dziwisz) upadła pod wpływem silnego wiatru zabijając dwie osoby. Nikt za to nie odpowiedział, rodzinie poszkodowanych hotel wypłacił odszkodowanie. Potem jest o dziko stawianych i równie niebezpiecznych straganach na Gubałówce, o kompletnym tam bezhołowiu. Byłem na Gubałówce kilkanaście lat temu i już wtedy wyglądało to okropnie, a teraz myślę, że jest dużo gorzej. No cóż, inspekcja budowlana czy planowanie przestrzenne w stolicy Tatr są zupełnie bezradne, miejscowi robią, co chcą.

Mamy też historie o zakopiańskiej patodeweloperce, która chce na siłę budować wszędzie jak najwyższe domy, zupełnie nie biorąc pod uwagę potrzeb miasta i mieszkańców. Zaś stare zabytkowe wille niszczeją, giną w pożarach, masakra. Starzy zakopiańczycy, próbują walczyć z patodeweloperami, nawet czasami im się udaje wygrać, niestety władze miasta są zupełnie bierne.

No cóż, we wszystkich miejscowościach turystycznych inwestorzy się rozpychają i, niepowstrzymani, niszczą krajobraz, wystarczy wspomnieć hotel Gołębiewski w Karpaczu (historia jego budowy opisana jest w 'Wannie z kolumnadą' Springera). Ale Zakopane to część historii Polski, miasto pełne zabytkowych miejsc i domów, winno zatem podlegać specjalnej ochronie, a tu nie dzieje się nic, hulaj dusza, wystarczy przejść się Krupówkami i zobaczyć tamtejsze potworki architektoniczne...

Dobry jest rozdział o zakopiańskich busikach, spróbujcie poprosić kierowcę o bilet... Wstrząsający o koniach wożących turystów do Morskiego Oka, te zwierzęta są po prostu zamęczane na śmierć, no ale TPN ciągnie zyski z wozaków, a i sami wozacy zarabiają kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, więc interes się kręci mimo protestów obrońców zwierząt.

Książka ma swoje słabości, bardzo mało pisze Gurgul o źródłach owych patologii. No cóż, górale zawsze przeciwstawiali się władzy, w czasach komuny to był chyba patriotyzm (opisany przez Jerzego Kochanowskiego w '„Wolne miasto” Zakopane 1956-1970'), ale teraz to tylko drwina z prawa i spuścizny kulturalnej; kasa misiu, kasa, jak mawiał pewien trener futbolowy... Poza tym ci ludzie przez wieki żyli w olbrzymiej nędzy, wystarczy popatrzeć na fotografie z Podhala z lat 70. i 80. w 'Zapisie socjologicznym' Zofii Rydet (vide: zofiarydet.com), więc obecny boom turystyczny to dla górali żyła złota, z której chcą wycisnąć jak najwięcej. I jeszcze, Podhale to zamknięty region: wszyscy się znają, nie lubią obcych, a kto się przeciwstawia istniejącym układom, traktowany jest jak trędowaty, więc bardzo trudno coś tam zmienić.

Poza tym książka jest zbyt przegadana, za dużo tam niepotrzebnych szczegółów, w których łatwo się pogubić. Wygląda na to, że zebrał autor reportaże publikowane wcześniej w prasie bez redakcji i przepracowania. I jeszcze, niepotrzebnie Gurgul dodał rozdziały o przemocy domowej na Podhalu, temat to ważny, ale nie pasujący do reszty.

Niemniej to potrzebna książka krusząca nieco mity o dzielnych góralach patriotach, co to zawsze walczyli z komuną, a i teraz są esencją polskości, więc wszystko im można wybaczyć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-28
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podhale. Wszystko na sprzedaż
Podhale. Wszystko na sprzedaż
Aleksander Gurgul
6.1/10
Seria: Reportaż [Czarne]

Zakopane – niegdyś tygiel artystyczny, dziś „Las Vegas Podhala”. I choć mieszkańcy nie ustają w walce o kształt swojego miasta, wciąż przegrywają z właścicielami firm i inwestorami, którym zależy głó...

Komentarze
@MLB
@MLB · ponad 2 lata temu
Dobra recenzja, ale książki pewnie nie przeczytam, ani tej, ani innych, z powodów czysto osobistych. Mieszkałam w Zakopanem kilka miesięcy, a potem bywałam kilka razy w roku z powodów rodzinnych (nie jako turystka) i...nigdy więcej. Na szczęście (moje) nie pochodzę stamtąd i już nie muszę, ale do tej pory mnie trzepie, jak sobie przypomnę.
× 9
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Dzięki 😄 bywałem w Zakopanem systematycznie w ostatnich latach i bardzo Cię rozumiem...
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 2 lata temu
Ja niestety lubię Zakopane,chociaż zazwyczaj taka wszechobecna tandeta i tłumy "klapkowiczów" to nie moje klimaty. Inna sprawa, że przecież a wystarczy przeprawić się na drugą stronę Tatr i cały ten badziew i cepelia znikają, do tego szlaki równie fajne co w naszych górach, tylko Biedronki brak :)
× 4
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Właśnie, Stary Smokovec to przeciwieństwo Zakopca, tam można odetchnąć...
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 2 lata temu
No Smokovec jest fajny, w ogóle te górskie miejscowości na Słowacji mają leniwy klimat, bez tłumu turystów i nikt cię tam nie traktuje jak bankomatu :)
× 2
@MLB
@MLB · ponad 2 lata temu
Tatry są piękne, ale ten grajdołek wraz z jego mieszkańcami to horror.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Ostatnio była w Zakopanym, mieszkałam w pensjonacie, który właściciel pochodzi z Lublina, byłam też w dwóch nowych karczmach, gdzie właściciele też z poza Podhala. Zaczęłam się zastanawiać nad tym mitycznym bogactwem górali. Sama stołowałam się w starej przedwojennej willi, gdzie obiad (zupka plus drugie danie) kosztowało 35 złotych. Wystarczyło zejść z głównych szlaków i Krupówek, a było już pusto. Poszłam na targ pod Gubałówką, który tętnił kiedyś życiem, a teraz bidnie.
× 3
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Może to było w czasie pandemii...
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Z Zakopanego wróciłam w ostatnią niedzielę. Oczywiście jak poszłam do Doliny Strążyskiej to było jak na Krupówkach. Właśnie mieszkałam na ulicy Strążyskiej, cisza i spokój. Natomiast spotykałam "geniuszy" chyba z Gogle-maps którzy mnie zaczepiali z pytaniem, czy tędy dojdą do Wielkiej Krokwi, która według nich jest na końcu tej drogi. Zdziwieni byli, że na końcu tej ulicy jest Dolina Strążyska i dojdą, ale będą musieli iść szlakiem "Droga pod Reglami" i trochę czasu im to zajmie.
× 4
@sylwiacegiela
@sylwiacegiela · ponad 2 lata temu
Dobrze, że pisze się takie książki...
× 2
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 2 lata temu
Bardzo dobre. Ostatnio byłem w Karpaczu. W dolinie tłok, do wyciągu Śnieżke tłok - kolejka na 50 minut. Na szlaku, który wybrałem (nie jakieś dzikie przejścia - oznakowany szlak) - mijam jednego człowieka co godzinę. Pięknie i to za darmo (no może 8PLN za wejście do parku). Czemu? Bo lubimy tanie/wygodne rozrywki, które kosztują jednak dużo dudków (bo jest na nie popyt).
× 1
Podhale. Wszystko na sprzedaż
Podhale. Wszystko na sprzedaż
Aleksander Gurgul
6.1/10
Seria: Reportaż [Czarne]
Zakopane – niegdyś tygiel artystyczny, dziś „Las Vegas Podhala”. I choć mieszkańcy nie ustają w walce o kształt swojego miasta, wciąż przegrywają z właścicielami firm i inwestorami, którym zależy głó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Podhale, zapewne większości z nas - turystom, kojarzy się przede wszystkim z pięknymi widokami i urlopem. Samo Zakopane jest przecież jednym z najpopularniejszych (o ile nie najpopularniejszym) kieru...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Podhale- nasze dobro narodowe. Tradycyjne stroje, góralska gwara, mocno zakorzenione obyczaje i normy i jedzenie, które nigdzie nie smakuje, tak jak pod Tatrami. Zimowa stolica Polski, która co roku ...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri