Kasztanowy ludzik recenzja

Kasztanowy ludzik

Autor: @iszmolda ·3 minuty
2023-08-01
Skomentuj
1 Polubienie
Kasztany są symbolem jesieni. Te niewielkie, brązowe kulki z jasną plamką są mocno pożądane przez dzieci. Ich zbieranie jest jedną z głównych atrakcji podczas jesiennych spacerów. Później służą nam do dekoracji lub zabawy. Dzieci uwielbiają z nich tworzyć ludziki i zwierzątka. Jednak po lekturze powieści "Kasztanowy ludzik" nasze spojrzenie na kasztany już nigdy nie będzie takie samo i zamiast symbolizować jesień staną się symbolem śmierci i cierpienia.
W Kopenhadze ktoś brutalnie morduje kobiety, a na miejscu zbrodni pozostawia kasztanowe ludziki. Szybko okazuje się, że sprawa seryjnego mordercy łączy się z porwaną rok wcześniej nastolatką. Zaginiona dziewczyna do Kristine, córka Rosy Hartung - minister do spraw społecznych. Śledztwo w sprawie porwania zakończono szybko.Do porwania i morderstwa przyznał się pewien mężczyzna, jednak ciała nastolatki nie znaleziono. Czy kasztanowe ludziki to dowód, że Kristine może żyć, a w więzieniu siedzi nie ta osoba co powinna? Do wyjaśnienia tej sprawy zostaje przydzielona Naia Thulin oraz Mark Hess.
Książka rozpoczyna się od opisu morderstwa z przeszłości, kiedy to brutalnie zostaje zamordowana cała rodzina i policjant. Następne wydarzenia toczą się już w czasie teraźniejszym. Ten wstęp sprawia, że powieść od pierwszej strony nas intryguje i zaciekawia. Przez całą powieść zastanawiamy się jaki związek mają obecne wydarzenia ze zbrodnią z przeszłości. Na odpowiedź musimy jednak poczekać do końca książki.
Autor stworzył ciekawych i skomplikowanych bohaterów, chociaż ich mnogość sprawiła, że trudno jest wskazać tego głównego. Z tego powodu, każdego poznajemy po trochu, ale nikogo tak głębiej i bardziej szczegółowo. Brakuje mi trochę tego uczucia wczuwania się w skórę bohatera, lepszego poznania jego psychiki, motywów działania. Jednymi z postaci, którym pisarz poświęcił więcej uwagi byli śledczy Thulin i Hess. Naia to młoda policjantka, która stara się o przeniesienie do innego departamentu, a sprawa Kasztanowego Ludzika może być decydująca dla jej zwierzchników. Jej życie osobiste jest dość skomplikowane. Mark Hess został zawieszony w Europolu i za karę wysłany do Kopenhagi. Jest skryty, małomówny, z tragiczną przeszłością. Autor stworzył ciekawy duet, który z pozoru nie ma ze sobą nic wspólnego i nie darzy się sympatią. Z czasem ta relacja się zmienia, co dodatkowo podnosi walory książki.
"Kasztanowy ludzik" to wciągający skandynawski thriller w najlepszym wydaniu. Powieść ma mroczny klimat, budzi grozę i niepokój. Autor świetnie buduje napięcie. Pomimo tego, że książka jest dosyć obszerna czyta się ją szybko. Fabuła została zbudowana na ciekawym pomyśle - symbolu kasztanowego ludzika. Zaciekawia, wciąga i intryguje od pierwszej strony. Ciągłe zwroty akcji sprawiają, że książka trzyma w napięciu. "Kasztanowy ludzik" jest powieściowym debiutem autora, jednak Soren Sveistrup ma wprawę w pisaniu, ponieważ jest autorem scenariuszy do serialu i filmów. To doświadczenie scenarzysty widać w powieści. Rozdziały są tak zakończone, że niemal czujemy się zmuszeni do dalszego czytania. To jedna z tych powieści, które ciężko odłożyć przed przeczytaniem ostatniej strony. Książka jest gotowym scenariuszem do filmu lub serialu, który zresztą maił swoją premierę dwa lata po wydaniu powieści. Dużym atutem tej powieści jest zakończenie - bardzo przemyślne, zaskakujące, idealnie spajające całą historię w całość. Jednak nie jest to powieść dla każdego. Opisy morderstw są bardzo obrazowe i brutalne, nie każdemu przypadną go gustu.
Głównym motywem powieści jest śledztwo dotyczące seryjnego mordercy i wokół tego tematu skupiona jest cała powieść. Jednak autor przy okazji porusza problemy społeczne takie jak zaniedbywanie, wykorzystywanie seksualne, przemoc wobec dzieci. Pokazuje jak niewydolny i zawodny jest system państwowy, który nie zauważa tragedii i cierpienia tych bezbronnych istot, skazując je na nieustanne cierpienie. To temat bardzo trudny, ale autorowi udało się go przedstawić w ciekawy sposób.
"Kasztanowy ludzik" to literatura skandynawska w najlepszym wydaniu. Świetny, mroczny klimat, ciekawa fabuła i zaskakujące zakończenie sprawia, że powieść czyta się szybko i z przyjemnością. W powieści widać doświadczenie autora jako scenarzysty. Fabuła jest tak skonstruowana, że wciąga od pierwszej do ostatniej strony i sprawia, że na prawdę ciężko ją odłożyć. Myślę, że zadowoli wszystkich fanów tego gatunku, pod warunkiem, że nie przeszkadzają brutalne opisy zbrodni. Jest to powieść zaskakująca, na którą warto zwrócić uwagę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kasztanowy ludzik
3 wydania
Kasztanowy ludzik
Søren Sveistrup
7.4/10

Jeżeli znalazłeś kasztanowego ludzika, to znaczy, że jest już za późno... Psychopata terroryzuje Kopenhagę – krwawo morduje swe ofiary, a na miejscach zbrodni pozostawia ręcznie zrobione kasztanow...

Komentarze
Kasztanowy ludzik
3 wydania
Kasztanowy ludzik
Søren Sveistrup
7.4/10
Jeżeli znalazłeś kasztanowego ludzika, to znaczy, że jest już za późno... Psychopata terroryzuje Kopenhagę – krwawo morduje swe ofiary, a na miejscach zbrodni pozostawia ręcznie zrobione kasztanow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

31 października 1989, Møn – brutalne morderstwo. W koszmarny sposób straciła życie prawie cała rodzina oraz policjant. Prawie współcześnie, bo około rok temu – zaginęła Kristine, córka ministry spra...

@Meszuge @Meszuge

Autorem jest duński scenarzysta Søren Sveistrup, którego nazwisko znane jest zapewne miłośnikom serialu The Killing, czy też fanom ekranizacji powieści Jo Nesbo Pierwszy śnieg. Dla takich żółtodziobó...

@Poprawnie_napisane @Poprawnie_napisane

Pozostałe recenzje @iszmolda

Maski
Gdy zrzucimy maski

Czasami nie wszystko idzie po naszej myśli. Problemy w pracy czy w życiu osobistym sprawiają, że czujemy się źle, niepotrzebni czy niedowartościowani. Wtedy najczęściej ...

Recenzja książki Maski
Nie musisz być szalony, żeby tu pracować
Chory system

Każdy z nas na jakimś etapie swojego życia musi skorzystać z usług ochrony zdrowia. I chyba każdy w którymś momencie odbija się od ściany zderzając się bezdusznością med...

Recenzja książki Nie musisz być szalony, żeby tu pracować

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie