Masz nową wiadomość recenzja

Kelly Harte - Masz nową wi@domość

Autor: @Magdis ·2 minuty
2012-11-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Muszę przyznać, że bardzo długo zabierałam się za tą recenzję. Już nawet nie dlatego, że przeczytałam książkę dawno i teraz musiałam sobie przypominać ją od nowa. Nie chodzi o okładkę, która, szczerze jest dla mnie mdła i nieciekawa. Nawet nie chodzi o grubość, która teraz mnie lekko przeraża, biorąc pod uwagę treść i język jaki w niej znajdziemy. Chodzi o to, że zmarnowałam mnóstwo czasu żeby ją skończyć, bo bardzo nie lubię odkładać książek i nie przebrnąć do końca, nawet jeśli się zmuszam do czytania.

Zaczyna się tak naprawdę dość niewinnie. Joanna wyprowadza się od swojego chłopaka Dana, sama chyba do końca nie wiedząc dlaczego. Do całego świata ma pretensje, że ukochany jej nie szuka a on jest chyba jeszcze bardziej zaskoczony jej wyprowadzką niż ona sama. Banalne. Nie rozpacza, nie szuka jej zawzięcie, nie płacze i co gorsza wdaje się w romans ze swoją sąsiadką, co dla Joanny jest wystarczającym dowodem, na to że nie traktował ich związku poważnie. I żeby tego było mało, nasza bohaterka traci pracę, co jeszcze bardziej komplikuje jej sytuację. Co może zrobić? Teraz, kiedy nie ma już nic do stracenia postanawia wykorzystać cudo techniki jakim jest internet i nawiązuje wirtualną znajomość, ze swoim byłym facetem. Jak możemy się domyślić, posunięcie to wywoła więcej szkód niż pożytku.

Tak. Jakby się tak dłużej zastanowić, nie potrafię znaleźć ani jednej rzeczy, która urzekła mnie w tej książce. Ot takie czytadło dla zabicia czasu, choć mnie osobiście dłużyło się bardzo przy czytaniu. Oklepana fabuła, wieje nudą i choć autorka starała się napisać ją z humorem, dla mnie nie wyszło i chyba pogorszyło sprawę. Takich historii możemy znaleźć multum w innych książkach i filmach. Autorka nie zaskoczyła mnie absolutnie niczym i bardzo żałuję.

Kiedy zobaczyłam książkę pierwszy raz, zachęcił mnie tytuł. Miałam gdzieś jeszcze w głowie ,,Samotność w sieci" więc sięgnęłam po nią. Teraz wiem, że będę autorkę omijać szerokim łukiem.

Zastanawiam się tylko, dlaczego jestem aż tak bardzo zniechęcona. Autorka starała się pisać z humorem, pomysł choć oklepany to może napisany inaczej mógłby zyskać moją sympatię. Wszyscy bohaterowie są trochę nudni, brakuje tutaj jakiegoś polotu, nieoczekiwanych zwrotów akcji. Postacie są mało wyraziste i to się rzuca w oczy najbardziej. Szybko się o nich zapomina, jak i całej książce. Przeczytałam, dla mnie 1/10. I szczerze nie polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Masz nową wiadomość
Masz nową wiadomość
Kelly Harte
7.2/10
Seria: Literatura w spódnicy

Tak naprawdę Joanna nie ma pojęcia, jak do tego doszło. Jeszcze przed chwilą żyła sobie szczęśliwie z Danem i nagle - szast-prast! - spakowała manatki i wyprowadziła się od niego na dobre. A teraz się...

Komentarze
Masz nową wiadomość
Masz nową wiadomość
Kelly Harte
7.2/10
Seria: Literatura w spódnicy
Tak naprawdę Joanna nie ma pojęcia, jak do tego doszło. Jeszcze przed chwilą żyła sobie szczęśliwie z Danem i nagle - szast-prast! - spakowała manatki i wyprowadziła się od niego na dobre. A teraz się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Prawdopodobnie nie poleciłabym tej książki, jako lektury szczególnie godnej przeczytania, a gdyby jej temat sam wypłynął, skwitowałabym poświęcony jej czas wzruszeniem ramion. A jednak to już zupełni...

@daimon @daimon

Pozostałe recenzje @Magdis

Argentyna. Kobieta na krańcu świata
Martyna Wojciechowska - ,,Argentyna''

Martyna Wojciechowska... nie spotkałam jeszcze osoby, która nie zna tej pani, jej dorobku podróżniczego, pasji - która stała się sposobem na życie. Kobieta zdecydowanie w...

Recenzja książki Argentyna. Kobieta na krańcu świata
Jak w niebie
Lekko i lżej... Jak w niebie

Właśnie mi się przypomniało, jak niechcący podczas nudnego wieczoru, natknęłam się na film ,,Jak w niebie" z Renne Witherspoon. Od razu pomyślałam, zaraz zaraz, czy ja pr...

Recenzja książki Jak w niebie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka