Klatka recenzja

Klatka

Autor: @Natasha92 ·2 minuty
2013-09-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy skończyłam czytać książkę „Klatka” autorstwa Sary Antczak zdołałam jedynie głęboko odetchnąć i żałosnym głosem powiedzieć „masakra!” Byłam wstrząśnięta do granic możliwości. Mimo, że książka nie należy do gatunków takich jak horror czy thriller po moim całym ciele nieustannie krążyły ciarki.

A z pozoru to taka zwykła książka o studentach z Wrocławiu! Nic nadzwyczajnego ani nowego – alkohol, narkotyki, seks i próba przebrnięcia przez studia. Jednakże „Klatka” ma w sobie coś takiego, że nie będziecie mogli się od niej oderwać nawet przez chwilę i to już od pierwszego zdania! Jak nie czytam na ogół książek w autobusie na trasie Warszawa – Przasnysz, tak teraz przez całą podróż dosłownie pochłonęłam dzieło Sary Antczak! Język jakim się posługuje autorka jest w jakiś sposób intrygujący, niezwykły, a jednocześnie prosty oraz łatwy w odbiorze. Mimo trudnego tematu lektura „Klatki” jest czystą przyjemnością. Jednym zdaniem – kunszt pisarki na najwyższym poziomie! A wiecie co jest jej największym atutem „Klatki”? Sara Antczak przedstawiła w swoim dziele prawdziwy, namacalny świat. Historia, którą stworzyła polska autorka może zdarzyć się naprawdę, każdemu z nas. I niekoniecznie tylko studentom. Jesteście ciekawi dlaczego? Sięgnijcie po „Klatkę” a wszystko okaże się jasne.

Początkowo rzeczywiście jest zwyczajnie, ot takie perypetie młodych ludzi, którzy postanawiają jednak po szkole średniej kontynuować naukę, a przy okazji podjąć się zadania jakim jest usamodzielnienie się. Oczywiście to nie przeszkadza im w codziennym imprezowaniu, olewaniu nauki i nie myśleniem o przyszłości. Zdarzają się wyjątki, to fakt. Ale jak to się mówi? Wyjątki potwierdzają regułę.

Jednakże sielanka i słodki smak wolności powoli mija. Pojawia się coraz więcej problemów, a życie zamiast jakichkolwiek sensownych perspektyw daje porządnego kopa w tyłek. Tłumione emocje, narastające konflikty, nienawiść, zazdrość i cztery ściany akademika, które stają się piekłem, klatką bez wyjścia, a nie wybawieniem od szarej rzeczywistości czy koszmarów z przeszłości...

Sara Antczak stworzyła świetną książkę, która naprawdę jest warta polecania i przeczytania. Kiedy zaczęłam czytać „Klatkę” byłam pewna, że później dam ją do przeczytania swojemu chłopakowi. Jednak musiałam odpuścić sobie ten cudowny pomysł. Raczej nie chcę widzieć ukochanego zdołowanego i zamkniętego w sobie z powodu tak ciężkiej i trudnej do przełknięcia książki. To nie jest proste dzieło, które można polecić każdemu. To książka dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach i silnej psychice... Albo dla takich masochistycznych czytelników jak na przykład ja... ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-09-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Klatka
Klatka
Sara Antczak
8/10

Siedem osób. Wszyscy zamknięci w ciasnym budynku, dzień po dniu oddalają się od rzeczywistości. Łączą ich studia we Wrocławiu. Dzieli wszystko inne. Początkowo są pewni siebie i otwarci na nowe dozn...

Komentarze
Klatka
Klatka
Sara Antczak
8/10
Siedem osób. Wszyscy zamknięci w ciasnym budynku, dzień po dniu oddalają się od rzeczywistości. Łączą ich studia we Wrocławiu. Dzieli wszystko inne. Początkowo są pewni siebie i otwarci na nowe dozn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię czasami sięgnąć po polską literaturę i dlatego nie mogłam odmówić sobie książki „Klatka” Sary Antczak. Zaciekawił mnie zagadkowy i interesujący opis oraz okładka. O czym jest ta lektura? Otóż pr...

@kasandra @kasandra

Pozostałe recenzje @Natasha92

Papierowe marzenia
Papierowe marzenia

„Gdyby nie ciemność, nigdy nie poznałbym światła” Zawsze wychodziłam z założenia, że najlepiej jak człowiek uczy się na własnych błędach. Pamiętam, że toczyłam o to n...

Recenzja książki Papierowe marzenia
Fortuna i namiętności. Klątwa
Fortuna i namiętności. Klątwa

Kunsztem literackim Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk zachwycam się od momentu przeczytania cyklu „Podróż do miasta świateł”. Jestem pod ogromnym wrażeniem, kiedy Polacy pot...

Recenzja książki Fortuna i namiętności. Klątwa

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl