Preston i Child ponownie udowadniają, jak wielką mają wyobraźnię w tworzeniu świetnych thrillerów, z wartką akcją i tajemnicami rodzinnymi, których w ich powieściach nie brakuje. Ponownie z przyjemnością wkroczyłam do świata agenta Pendergasta i jego przyjaciół, z zainteresowaniem śledziłam ich poszukiwania zbrodniarza, który tym razem postanowił zemścić się na agencie za grzechy jego rodziny. W książce, jak zwykle, mamy dwa wątki, które tym razem bardzo dobrze łączą się w jedną całość, chociaż nie wszystko zostaje wyjaśnione do końca. Constance za wszelką cenę, stara się ocalić życie głównemu bohaterowi wraz ze znanym z poprzednich części D'Agostą, jak również z Margo Green, którą ponownie witamy na kartkach książki.
Bardzo podoba mi się, że coraz więcej jest w książkach o Constance, która powoli odsłania swoje uczucia, jaki żywi wobec swojego opiekuna. Wątek nie został tak naprawdę nawet dobrze rozwinięty i jest o tym zaledwie mała wzmianka, ale można było się tego domyśleć już w poprzednich częściach. Sama Constance zasługuje, według mnie, na jakąś swoją trylogię, z której można by się dowiedzieć w końcu czegoś więcej o jej życiu. Autorzy nader skromnie dzielą się z faktami o jej przejściach. Z drugiej strony dzięki temu nadal można uznawać ją za bardzo tajemniczą „młodą damę", o wysokiej inteligencji, nieprzeciętnej urodzie oraz sprycie. Do tego ta chłodna obojętność, która ją otacza sprawia, że przyciąga uwagę.
„Błękitny labirynt" czyta się szybko, akcja toczy się płynnie, bez większych problemów. Jest to już któraś część z cyklu, gdzie największą rolę odgrywa walka o życie Aloysiusa, niż intrygująca zagadka do rozwiązania, pełna niebezpieczeństw i tajemniczych znaków. Gdzie Pendergast nie daje się wciągnąć w żadną pułapkę, a do rozwiązania sprawy wchodzi z czystym i gotowym do analitycznej pracy umysłem. Trochę tego mi tu zabrakło. Miło by było, gdyby autorzy powrócili do takiego stylu pisania. W książce wprawdzie czuć napięcie i pośpiech bohaterów w jak najszybszym rozwiązaniu zaistniałej sytuacji, ale Preston i Child zbyt szybko połączyli wątki, przez co końcówka nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem. Mimo tego wszystkiego podobała mi się i z czystym sumieniem mogę Wam polecić tą książkę oraz pozostałe z cyklu o agencie specjalnym FBI, Aloysiusie Pendergaście.