Blokada recenzja

Kolejna znakomita odsłona opowieści o kosmicznej wojnie!

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2020-10-21
Skomentuj
1 Polubienie
Miłośników mocnej, porywającej i niezwykle inteligentnej, kosmicznej fantastyki z wojną w tle, ucieszy z pewnością informacja o premierze najnowsze i zarazem czwartej już odsłony znakomitego cyklu powieściowego Sławomira Nieściura pt. "Shadow Raptors"! Książka ta nosi tytuł "Blokada", ukazała się nakładem Wydawnictwa Drageus Publishing House, a poniżej postaram się opowiedzieć o niej jak najwięcej w niniejszej recenzji.


Opisując fabułę powieści można by powiedzieć - kłopotów ciąg dalszy... Oto bowiem mieszkańców układów Epsilon Eridani czeka cała masa naprawdę wielkich problemów, gdy wielki habitat Skunów - tzw. "Gniazdo", dociera wraz z flotą kamiennych okrętów do samotnej planety AEgir, przygotowując się do ataku. Jakby tego było mało, w stronę planety dryfuje wciąż uszkodzony okręt Oumuamua, na pokładzie którego wciąż czai się wielkie zagrożenie i niebezpieczeństwo. Tym samym też nastaje czas ostatnich przygotowań do decydującego starcia, w którym ważną rolę odegrają doskonale znani nam bohaterowie, na czele z Ianem Dresslerem, Olim, Krawczenko, czy też Zaribą i Larsonem...


Najnowsza część niniejszego cyklu kontynuuje swoją barwną, efektowną i zarazem niezwykle klimatyczną opowieść o wojnie ludzkości z kosmiczną rasą Obcych, która wydaje się wkraczać w swoją decydująca fazę. Kontynuuje za pomocą sprawdzonych świetnie w poprzednich częściach narzędzi, czyli wartkiej akcji, scen kosmicznej walki z udziałem wielkich okrętów i ludzi, jak i też pokaźnej porcji czarnego humoru, który stanowi swego rodzaju znak rozpoznawczy tej serii. Innymi słowy rzecz ujmując, jest tak, jak tylko moglibyśmy sobie tego życzyć!


Fabularna konstrukcja książki przyjmuje doskonale sprawdzony koncept na kilku wątkową relację, która ukazuje wydarzenia z poszczególnymi bohaterkami w roli głównej. I tak też śledzimy przygotowania do walki na planecie AEgir, podziwiamy wydarzenia na pokładach kosmicznych okrętów dowództwa ziemskiej floty, śledzimy niepokojący rozwój wypadków na dryfującym okręcie Oumuamua, czy też wreszcie wraz z Tsugawą trafiamy na przedziwny masowiec "Dewastator", który odegra bardzo ważną rolę w owym starciu... Jest klimatycznie, logiczne, napięcie rośnie ze strony na stronę, zaś finał..., finał - mówiąc kolokwialnie, "wgniata nas w fotel" z siłą kosmicznej prędkości!


Co urzekło mnie w tej opowieści w największym stopniu...? Myślę, że całość tej literackiej relacji, gdyż każdy jej element - począwszy od kreacji barwnych i charakternych postaci, poprzez ukazanie porywającej wizji świata odległej, wojennej przeszłości, a kończąc na wizji Obcych i ich zamiarów, zasługuje tu na wielkie słowa uznania i podziwu. Zasługuje tym bardziej, że każdy z tych elementów odkrywa przed nami kolejne swoje tajemnice, wkracza na wyższy poziom relacji i tym samym wskakuje na odpowiednie miejsce tej powieściowej, początkowo dość skomplikowanej, ale z czasem coraz jaśniejszej dla nas, układanki...


Warto zwrócić tu również uwagę na to, że książka ta łączy w sobie dwie rudne d połączenia kwestię - widowiskowość z inteligencją relacji. Z jednej strony mamy bowiem iście hollywoodzką opowieść o kosmicznej wojnie, konfrontacji z Obcymi i spektakularne przygody niemalże niezniszczalnych bohaterów..., z drugiej zaś ciekawe spojrzenie na takie elementy, jak technologiczny rozwój, prawda kosmicznej fizyki, czy sam przebieg walki. To wszystko tworzy tu ze sobą spójną i bardzo udaną całość...


Wielkie emocje, adrenalina, szczypta strachu, ale też i uśmiech z uwagi na udany humor - to wszystko staje się naszym udziałem podczas lektury tej książki, która upływa nam w iście błyskawicznym tempie. Jest to zasługą tyleż samej fabuły i zaskakujących zwrotów akcji, co i też dobrego warsztatu pisarskiego Sławomira Nieściura, który doskonale wie, jak potęgować napięcie, w którym momencie przenieść akcję na inną lokację, czy też w jaki sposób sprawić, byśmy do samego końca nie byli w stanie przewidzieć tego, jak zakończy się ta historia. Efektem jest nasza wielka przyjemność, wspaniała zabawa i ogromna ekscytacja, która towarzyszy odkrywaniu kolejnych losów Dresslera i spółki...


Słowem podsumowania - najnowsza odsłona cyklu "Shadow Raptors", jest w mej ocenie najlepszą i najefektowniejszą spośród wszystkich jego części. Najlepszą za sprawą rozwoju fabuły, sposoby jej przedstawienia i finału, którego nie powstydziliby się najwięksi mistrzowie światowego science fiction. Dlatego też jestem przekonana o tym, że każdy czytelnik tej serii, ale też i sympatyk dobrej, wojennej fantastyki, będzie oczarowany i zachwycony lekturą powieści "Blokada". Oczywiście, ze swej strony gorąco was zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł - naprawdę warto!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blokada
Blokada
Sławomir Nieściur
8/10
Cykl: Shadow Raptors, tom 4

Powiadają, że w życiu nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Mieszkańcy układu Epsilon Eridani po raz kolejny przekonują się o prawdziwości tych słów. Gniazdo – wielki habit...

Komentarze
Blokada
Blokada
Sławomir Nieściur
8/10
Cykl: Shadow Raptors, tom 4
Powiadają, że w życiu nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Mieszkańcy układu Epsilon Eridani po raz kolejny przekonują się o prawdziwości tych słów. Gniazdo – wielki habit...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Początkujący złoczyńca
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!

Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...

Recenzja książki Początkujący złoczyńca
Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon