Na dworze wiele tajemnic nie zostało jeszcze rozwiązanych. Kolejne osoby czekają na to, by wreszcie spokojnie odejść. Tylko brakuje spokoju, by do tego doszło. Szare duchy atakują mieszkańców, podróżowanie w przeszłość pokazuje swoje konsekwencje, a dziewczynie pojawiają się strzępki jej przeszłości, z momentu gdy została porwana. Wszystko dzieje się na raz i nie wiadomo za co zabrać się najpierw. Zająć się złymi duchami, rozwiązywać problemy mieszkańców czy może zaopiekować się nowymi podopiecznymi?
Pierwszy tom naprawdę mnie zaintrygował i byłam ciekawa kontynuacji. Liam pokazał już wcześniej, że wiele potrafi i interesowało mnie, jak potoczą się jego losy. Tym razem na pierwszy plan została wysunięta Cléa, która musiała poradzić sobie ze swoja przeszłością i dowiedzieć się prawdy. Rozpoczyna własne śledztwo i stara się przypomnieć sobie jak najwięcej.
Bohaterowie również dorastają w tym tomie. Liam z grzecznego chłopca staje się prawdziwym detektywem. Prowadzi własne śledztwa i czasami podejmuje naprawdę duże ryzyko. Chce dla mieszkańców jak najlepiej, dlatego poświęca czasami własne umiejętności i wytrwałość, aby tylko dotrzeć do celu. Jej oddany przyjaciołom i zrobi dla nich wszystko. Jednak stał się bardziej tajemniczy i więcej rzeczy woli robić sam, niż poprosić kogoś o pomoc. Jego znajomość z Cléa też wisi na włosku. Chłopak nie wie kompletnie jak zachowywać się przy dziewczynie i potrafi zrobić głupie rzeczy, które potem nie wie jak odkręcić. Dziewczyna zaś nareszcie znalazła swój cel. Nareszcie jej “życie” ruszyło naprzód i wie co musi robić. Stała się bardziej stanowcza, uparta i odważna. Przestała się nadmiernie wszystkiego bać i nareszcie wzięła sprawy w swoje ręce.
Książkę przeczytałam jeszcze szybciej niż poprzedni tom, co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Akcji nie brakowało, pojawiały się nowe tajemnice i problemy. Bohaterowie musi szybko podejmować decyzje, bo zaczęła się walka o dusze. Wszystko działo się bardzo szybko i nie było czasu na nudę. Wydarzyło się kilka rzeczy, od których naprawdę robiło się smutno, jednak pojawienie się nowej postacie, która była promyczkiem szczęścia, szybko to rekompensowało.
Dlatego podsumowując, jeżeli macie ochotę na serię, która Was wciągnie, wydarzenia będą pochłaniać, a zakończenie sprawiać, że ciągle będzie mało, ta te książki sprostają Waszym wymaganiom. Niby jest to seria dla młodszej młodzieży, ale nawet starsi znajdą w niej coś dla siebie.