Lady Mechanika recenzja

Komiksowa, steampunkowa, znakomita opowieść akcji!

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-01-03
Skomentuj
2 Polubienia
Tyleż piękny, co i przerażające świat steampunkowej rzeczywistości, wszechobecne zło i krzywda oraz samotna bohaterka o mechanicznych rękach... - to zachęta, zapowiedź i zarazem gwarancja wielkiej przygody, jaką daje nam sięgnięcie po znakomity, komiksowy album pt. "Lady Mechanika”. Album, który ukazała się właśnie w niezwykle efektownej postaci nakładem Wydawnictwa Scream Comics.


Oto niezwykły, niejako alternatywny świat wiktoriańskiej Anglii z magią i mechanicznym postępem w tle. W tej rzeczywistości żyje tytułowa Lady Mechanika - łowczyni przygód i zarazem prywatny detektyw, która zajmuje się kolejnymi sprawami, jak i docieka prawdy o mrocznych przeżyciach z przeszłości, którą znaczyły eksperymenty szalonego naukowca na jej ciele i umyśle. I tak też oto przyjdzie jej się zmierzyć tu m.in. z pewnym nikczemnym naukowcem, który poddaje eksperymentom niewinne osoby…, kolejno stanąć do walki z pewnym, jednookim przeciwnikiem…, dalej odkryć mroczne zagadki objazdowego cyrku…, czy też stanąć oko w oko z wyidealizowanym obrazem jej samej w oczach pewnej małej dziewczynki...


Joe Benitez zaprosił nas tą opowieścią do niezwykłego świata magii, mechaniki i przemocy, który z jednej strony jawi się niczym spełnienie marzeń każdego miłośnika stempanku..., z drugiej zaś jako niezwykle mroczne miejsce wszelkiego możliwego zła. I przyznam, że jest to wyprawa fascynująca, wielokrotnie nas zaskakująca i przede wszystkim podana w wybornym stylu - tak na polu samego scenariusza, jak i przepięknych, klimatycznych ilustracji. I chyba mogę pozwolić sobie na stwierdzenie, że jest to jeden z najlepszych steampunkowych komiksów, jakie tylko poznałam w swoim życiu. 
 Z jednej strony możemy mówić tu o klasycznej opowieści science fiction, gdzie główna bohatera walczy ze złem, pokonuje wszelkie przeszkody i poszukuje prawdy o sobie samej, a wszystko to w mrocznym świecie magii i technologii. Jednak z drugiej strony znajdziemy tu znacznie więcej smaczków, by wspomnieć o bardzo intrygującym spojrzeniu na popularność głównej bohaterki, która jest gwiazdą bulwarowej prasy, czy też tanich opowieści akcji..., albo o niezwykłej osobowości Lady Mechaniki, która jest twardą, charakterną, piękną, ale też i niezwykle zagadkową postacią na polu swojej złożonej, być może gdzieś tam wewnątrz nawet i wrażliwej, osobowości. I to czyni ten komiks o wiele bardziej zaskakującym, niż mogłoby się początkowo wydawać.


Bardzo dobrze jawi się scenariusz tego albumu, gdzie tak naprawdę od samego początku jesteśmy rzuceni na głęboką wodę, gdy poznajemy zaskakującą historię pewnej dziewczynki, która koniec końców połączy się z losami tytułowej bohaterki. Zaskakującą jest także sama konstrukcja tej relacji, gdzie czasami dana sekwencja zdarzeń jest dla nas bardzo enigmatyczną, ale koniec końców nabiera spójności i logiki. Oczywiście jest tu wiele akcji, przygody, walki, fantastycznych scen z przerażającą ingerencją techniki w ludzkie ciało i umysł, jak i też czarnego humoru, który to mówiąc kolokwialnie, „kupił” mnie w 100%.


Niezwykle wielkie wrażenie wywiera na nas ilustracyjna oprawa tej opowieści, czyli przepiękne, klimatyczne rysunki Joe Beniteza i Petera Steigerwalda. Otóż artyści ci zaoferowali nam niezwykle malownicze, poprowadzone płynną kreską i przede wszystkim zachwycające swoim rozmachem kadry, które nierzadko przybierają postać plakatu na dwie strony komiksu. To również dbałość o każdy detal i szczegół, wyśmienite tuszowanie i piękno kolorów, gdzie dominuje czerń przełamywana jaskrawością innych barw. To artyzm.
 Wielką, czytelniczą przygodą jest spotkanie z tą opowieścią, z tym niezwykle mrocznym i pomysłowym światem steampunkowej Anglii oraz tytułową bohaterką, którą co prawda poznajemy tu w dużym stopniu, ale która jednak wciąż kryje w sobie wiele tajemnic. I można porównać tę lekturę do dobrego filmu science fiction, który od pierwszych scen nas sobą porywa, hipnotyzuje i sprawia, że chcemy smakować z tej historii więcej i więcej. To z kolei przekłada się na naszą wielką przyjemność i iście wyborną rozrywkę.


Jeśli tylko lubicie steampunkowe, komiksowe klimaty, to ten tytuł będzie dla was idealnym wyborem! Będzie z uwagi na nietuzinkową historię o zemście, walce ze złem i poszukiwaniu prawdy o własnej przeszłości, piękną i zachwycającą w każdym calu ilustracyjną szatę, jak i również wielkie emocje, jakie wypełniają każdą ze stron tej pozycji. To wszystko oferuje sobą komiksowa opowieść pt. „Lady Mechanika”, do poznania której to gorąco was zachęcam i namawiam. Polecam.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lady Mechanika
Lady Mechanika
Joe Benitez
9/10
Cykl: Lady Mechanika, tom 1

Poznajcie pięknie zilustrowany steampunkowy świat pełen statków powietrznych i potworów, w którym żyje odważna, lecz udręczona bohaterka... Bulwarówki nadały jej przydomek Lady Mechanika. Jako jed...

Komentarze
Lady Mechanika
Lady Mechanika
Joe Benitez
9/10
Cykl: Lady Mechanika, tom 1
Poznajcie pięknie zilustrowany steampunkowy świat pełen statków powietrznych i potworów, w którym żyje odważna, lecz udręczona bohaterka... Bulwarówki nadały jej przydomek Lady Mechanika. Jako jed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Warszawianka
Interesująca, klimatyczna powieść spod znaku romansu i kryminału retro.

Miłość nie zna takich pojęć jak czas, miejsce, historia i polityka... Miłość kieruje się swoimi własnymi prawami, które nie zawsze idą w zgodzie z tym, co powyżej. Wres...

Recenzja książki Warszawianka
Elryk z Melniboné
Mroczne, baśniowe, znakomite fantasy!

Literaturę fantasy znaczą heroiczne czyny wspaniałych bohaterów, epickie bitwy o wolność, barwne przygody w których to dobro zawsze zwycięża... Czasami jednak zdarza si...

Recenzja książki Elryk z Melniboné

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl