Gdański depozyt recenzja

Kryminał jak kawa

Autor: @Mery111 ·2 minuty
2011-12-28
Skomentuj
2 Polubienia
Książka jak kawa. Z mlekiem, pianką i łyżeczką cukru. Pachnie równie wyśmienicie jak wygląda. Aromatycznie, intensywnie. Jeden łyk, zamknięte oczy i…

Na piaskowym, pożółkłym ze starości papierze pas Wisły. Żuraw po lewej, w tle wysmakowane kamieniczki i przechodnie, każdy spieszący w swoją stronę. Wśród nich niepozorna postać kobiety. Ubrana skromnie, a jednocześnie troszkę wyzywająco. Szara spódnica spływa luźno odsłaniając zgrabne nogi damy podążającej w tylko sobie znanym kierunku. Wpierw prosto, lecz gdzieś w okolicach starego kościółka gwałtownie skręca w lewo i niknie w czeluściach mrocznych kamieniczek. Lecz to nie na niej skupia się historia. Pani Stasia (bo tak owa dama ma na imię) to tylko punkt poboczny, drugoplanowa postać jednej z historii jakie kryje w sobie przedwojenny Gdańsk. Tu gdzie przed rokiem 1939 mieszkały obok siebie dwa narody: polski i niemiecki, gdzie prócz tego można było spotkać Holendrów, Żydów, Rosjan rozegrała się historia niebywała, jakby wyjęta z dobrego kryminału. To tu właśnie trzej na pozór nie mający ze sobą panowie dostali list z którego wynikało, że nadawca doskonale wie, gdzie, znajduje się wielki skarb, depozyt. Jednak interesują się nim również wywiady innych krajów oraz osoby trzecie. Pozostaje więc tylko pytanie, komu on przypadnie w udziale?

Myślę, że mi. Bo to ja wciągnęłam się w tę historię, przeżywałam ją, śledziłam z zapartym tchem. I ja dostałam to co chciałam, czyli dobrą lekturę.

Niesamowity klimat, jaki ma ta książka wciąga od pierwszych stron. Gdańsk, jednocześnie z tak odległych czasów i z powiewem współczesności. Bohaterowie ze swoimi przywarami i zaletami. Niewyjaśnione tajemnice z czasów okupowanej Polski. Wszystko składa się na niezapomnianą historię o smaku kawy.
Piotr Schmandt jako bibliofil interesujący się historią średniowiecza i XX wieku dał upust jednemu ze swoich hobby. Dzięki temu powstała książka. Jednak autor nie ogranicza swoich myśli tylko do wyżej wymienionych historii i książek. Nieobce mu są podróże samochodowe, piłka nożna, polityka, historia zegarmistrzostwo i kuchnia krajów byłej monarchii austro - węgierskiej. Z wykształcenia polonista i teolog.

Może przez tę pasję do historii XX książka wydaje się ciekawsza? Ona po prostu oddycha tym klimatem ubiegłego wieku, jednocześnie wtrącając powiew współczesności. Choć, nie, to nie jest współczesność. Raczej to co my teraz nazywamy współczesnością znane jest od wieków. Ludzie po prostu nigdy się nie zmieniają.

Bohaterowie jak przystało na kryminał nie wyróżniają się jakimiś osobliwymi cechami. Jak większość twórców tego gatunku autor nie ma zamiaru zagłębiać się w specyfikę charakterów poszczególnych postaci. Pokazuje to co jest potrzebne do uzupełnienia akcji. Jednak wcale nie przeszkadza to czytelnikowi, który raczej jest zainteresowany co przyniesie bohaterom los.

Mimo wielu wyżej wymienionych atutów, prócz klimatu „Gdański depozyt” nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Mi przypadł do gustu, czytało się szybko, przyjemnie. Jednak teraz pozostaje pytanie, czy wy, lubicie taką kawę jak ja?
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdański depozyt
Gdański depozyt
Piotr Schmandt
7.1/10
Cykl: Gdański depozyt, tom 1
Seria: ABC

Pasjonujący kryminał w kolorze sepii, niekiedy z przewagą czerni. Wielkimi krokami zbliża się druga wojna światowa, a tymczasem w Gdańsku wykluwa się intryga z prawdziwym skarbem w tle. Zmysłowa masz...

Komentarze
Gdański depozyt
Gdański depozyt
Piotr Schmandt
7.1/10
Cykl: Gdański depozyt, tom 1
Seria: ABC
Pasjonujący kryminał w kolorze sepii, niekiedy z przewagą czerni. Wielkimi krokami zbliża się druga wojna światowa, a tymczasem w Gdańsku wykluwa się intryga z prawdziwym skarbem w tle. Zmysłowa masz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdański depozyt to kryminał retro, którego fabuła umiejscowiona została w latach trzydziestych ubiegłego wieku w Wolnym Mieście Gdańsk. Wielkimi krokami zbliża się druga wojna światowa, a tymczasem w...

@ewfor @ewfor

„Gdański depozyt” to najnowsza książka Piotra Schmandta, autora do tej pory mi nieznanego. Gdy tylko w zapowiedziach zobaczyłam jej okładkę wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Spodziewałam się krymina...

@Stayrude @Stayrude

Pozostałe recenzje @Mery111

Zrządzenie losu
Trajkotanie, czyli co czyta Ćma Makaronowa

Dwudziesty marca, wreszcie skończyłam pierwszą książkę w tym miesiącu. Wszystko jest zakręcone jak makaron, a ja zamiast jak pulchniutki makaron wyglądam jak ćma. Miotam ...

Recenzja książki Zrządzenie losu
Queen. Nieznana historia
Genialny bałagan artystyczny

Co roku odwiedza mnie mój brat. Obydwoje mamy już tę 16 (prawie) na karku i od kilku lat zawsze powtarzamy pewien rytuał. Ja siadam w fotelu, on dorywa mój komputer i pu...

Recenzja książki Queen. Nieznana historia

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka