Sanktuarium śmierci recenzja

Kryminalnie i sensacyjnie, ale czegoś zabrakło...

Autor: @Anna_Natanna ·1 minuta
2020-06-20
Skomentuj
10 Polubień
Kryminały to nie jest moja ulubiona kategoria literacka, ale nie mogę powiedzieć, by ten – utrzymany w stylu klasycznych policyjnych powieści kryminalnych – mnie nie zaintrygował.

Akcja "Sanktuarium śmierci" toczy się w Gdańsku, gdzie w dziwnych i makabrycznych okolicznościach znajdowane są trupy mężczyzn, pozbawione nie tylko odzienia, ale również gałek ocznych. Elementem wyraźnie wskazującym na to, że policja ma do czynienia z serią zabójstw jest identyczny niewielki tatuaż za lewym uchem denatów.

Dochodzenie w sprawie zejść młodych mężczyzn z tego świata prowadzi nadkomisarz Maciej Szerman z aspirantem Woźniakiem. Intensywne śledztwo przynosi zaskakujące wyniki, gdyż okazuje się, że tatuaże wykonane zostały w Pakistanie, a każdy z zamordowanych przed śmiercią miał kontakt z pewną piękną blondynką. Wszyscy byli kiedyś komandosami i brali udział w zagranicznych misjach wojskowych. Sprawa staje się więc coraz bardziej intrygująca, a nawet sensacyjna i skomplikowana, z niepokojącą rolą służb wojskowych w tle.

Zanim jednak dosłuchałam audioksiążkę do końca i z zaskoczeniem dowiedziałam się, kim była tajemnicza blondynka, dwukrotnie zirytował mnie grubiański, nieliczący się z nikim nadinspektor: pierwszy raz, gdy przez swe mało profesjonalne podejście przyczynił się do śmierci kolejnej ofiary oraz aspiranta Woźniaka, a drugi – gdy nie sprawdził, czy kobieta pomagająca mu w końcowej fazie dochodzenia żyje, tylko zabrał dokumenty, których oboje szukali, i wziął nogi za pas. Te błędy nadinspektora z takim stażem pracy, a co za tym idzie, z takim doświadczeniem zawodowym może nawet nie tyle zirytowały mnie, ile bardzo zdziwiły. Szerman okazał się wyjątkowo pozbawionym wrażliwości facetem, zupełnie obojętnie potraktował śmierć podwładnego, do której się ewidentnie swym zachowaniem, mogę nawet stwierdzić, że głupim, przyczynił.

Autor "Sanktuarium śmierci" miał, moim zdaniem, interesujący pomysł na intrygę kryminalno-sensacyjną, ale odnoszę wrażenie, że nie do końca sobie z tym pomysłem poradził. O ile bowiem rozpoczął bardzo dobrze, zaciekawiając fabułą kryminalną i wątkami sensacyjnymi, o tyle końcówka wypadła dość nijako, co sprawiło, że sposób rozwiązania zagadki tajemniczych zgonów komandosów i okoliczności im towarzyszących pozostawił mi duży niedosyt.

Moja ocena:

× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sanktuarium śmierci
Sanktuarium śmierci
Dariusz Rekosz
5/10

Pasmo tajemniczych zabójstw, które wstrząsają Gdańskiem - ich okrucieństwo i bestialskie okaleczanie ofiar - wskazują na to, że w Trójmieście grasuje seryjny morderca. Z niewyjaśnionych przyczyn giną ...

Komentarze
Sanktuarium śmierci
Sanktuarium śmierci
Dariusz Rekosz
5/10
Pasmo tajemniczych zabójstw, które wstrząsają Gdańskiem - ich okrucieństwo i bestialskie okaleczanie ofiar - wskazują na to, że w Trójmieście grasuje seryjny morderca. Z niewyjaśnionych przyczyn giną ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Anna_Natanna

Sen o okapi
Lektura, która może poprawić nastrój.

Często z tą książką Mariany Leky spotykałam się w internecie i za każdym razem czytałam o tym jaka to świetna lektura. Toteż ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ją w swojej b...

Recenzja książki Sen o okapi
Dziewczyna o zielonych oczach
Dojrzewanie do samodzielności.

" Najsympatyczniejszych mężczyzn znajduje się w książkach - fascynujących, skomplikowanych, romantycznych, takich, których uwielbiam najbardziej". Caithlen, której uda...

Recenzja książki Dziewczyna o zielonych oczach

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka