✨Recenzja
Prawdziwy 💎 książkowy!
Chris Wood musiał zrezygnować ze swoich marzeń o studiach geologicznych, aby zająć się rodzinną pizzerią po tym, jak jego ojciec zachorował. Pewnego dnia do lokalu przyszła Livia Kent, poszukując pracy. Chris od dawna był nią zauroczony, więc bez wahania zdecydował się ją zatrudnić. Jednak jego niskie poczucie własnej wartości, wzmocnione problemami z nadwagą, sprawiało, że nie wierzył w możliwość nawiązania bliższej relacji z Livią.
Sytuacja skomplikowała się, gdy okazało się, że Livia spotyka się z jego młodszym bratem Derekiem, który od dzieciństwa znęcał się nad nim psychicznie. To odkrycie i kolejne niegodziwe zachowanie Dereka, skłoniło Chrisa do dramatycznej decyzji o wyjeździe z Detroit i zerwaniu kontaktu z rodziną.
Po latach Chris wraca jako zupełnie odmieniony człowiek. Z nadwagi nie pozostało śladu - teraz jest umięśnionym, wytatuowanym mężczyzną pełnym pewności siebie i determinacji. Co skłoniło go do powrotu? Braciszek zaręczył się z Livią, a jego kariera sportowa kwitnie. Co chce osiągnąć? Wyrównać rachunki i odzyskać swoje życie.
Czy mu się to udało? Nie mogę powiedzieć, to musicie sami sprawdzić. Mogę tylko powiedzieć, że to była mistrzowska partia szachów.
“Gra kończy się, gdy król upada, a nie gdy pionek zabiera królową.”
Znam pióro Liliany nie od dziś i mniej więcej wiedziałam, czego mogę się spodziewać w tej historii i wiecie co? Sprawdziły się tylko moje przypuszczenia w sprawie humoru, poza tym jestem w szoku. Fabuła jest absolutnie genialna i pełna zaskakujących zwrotów akcji. Jeśli miałabym powiedzieć, że nie mogłam się oderwać, to zdecydowanie za mało! Tak, zarwałam noc! Było warto! Liliana jak mało kto potrafi uchwycić emocje i wprowadzić w istny wir uczuć, których intensywność trudno opisać słowami - a ona robi to perfekcyjnie! Kreacja każdego z bohaterów brylantowa wręcz.
Kiedy czytałam o tym jak brat Chrisa go gnębił i wykorzystywał, to miałam ochotę go udusić gołymi rękami! Chociaż cisną mi się na usta niecenzuralne słowa, to napisze tylko tyle, że charakterek iście padalski. I jak najbardziej kibicowałam mu w tej zemście! Egoista i narcyz. Czy dostał za swoje?
Livia “przyjaciółka” Chrisa, a potem dziewczyna jego brata. Można by o niej powiedzieć, że pusta, interesowna i egoistka. Mało ambitne dziewczę, które zostało perfekcyjnie zmanipulowane. Kto jej pokaże, co o niej myśli i kim dla niego była?
Chris chłopak z sercem na dłoni, którego nikt nie doceniał i mało kto zauważał. Nawet jego rodzice. Mamusia ślepa jak kret, faworyzująca tylko jednego syna. Mamusie goniłabym po rozżarzonych węglach dopóki, by jej klapki z oczu nie spadły! A czy spadły?
Fred - przyjaciel, którego Chris poznał przez internet i połączyła ich pasja do minerałów. Cudowny starszy pan z iście diabelskim charakterkiem i niesamowitą stylówką wizualną. Kurcze Liliana chciałabym taką osobę spotkać ;-) Taki przyjaciel to skarb.
I na koniec tajemnicza postać - Piczula-Abdula ;-) Kim jest? Kimś kto stał w cieniu do samego końca, a czy z niego wyjdzie? A pojawienie się tej osoby na zakończenie historii spowodowało, że zbierałam szczękę z podłogi zarówno z zaskoczenia i uśmiechu.
Są też tu postacie drugiego planu, które uatrakcyjniają fabułę i warto je poznać. Mały chłopiec i jego mama, którzy stanęli na drodzę Chrisa. A także siostra Livii, która bardzo przysłużyła się Chrisowi.
Zakończenie tej historii ewidentnie sugeruje, że Liliana Więcek nie powiedziała jeszcze “ostatniego słowa” i być może doczekamy się drugiego tomu. Osobiście na to liczę!
Z tą książką można się naprawdę dobrze bawić, ale jest to też historia o przemianie, walce z niską samooceną i dążeniu do sprawiedliwości. Ale nie tylko, bo jest także o pięknej męskiej przyjaźni, o poszukiwaniu miłości i błędach jakie można popełnić po drodze.
Polecam serdecznie 💝
Na koniec kilka moich ulubionych fragmentów, cytatów:
“Zanim zastanowisz się, dlaczego ktoś cię nie lubi, najpierw zastanów się, dlaczego cię to w ogóle interesuje.”
“G*wno zawsze będzie g*wnem, nawet owinięte w złotko od Ferrero Rocher.”
“Czy ci to na rękę, czy nie, to przeciwnik zaczął robić postępy, i jeśli chcesz pociągnąć go w dół, to musisz być zawsze krok przed nim, by w odpowiedniej chwili podstawić mu nogę tak, by się spektakularnie wypie***lił.”
“Albo mnie wspieraj, albo spie***laj z mojego życia.”