Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie recenzja

Lądowanie aliantów w Normandii w przeżyciach autora.

Autor: @Anna_Natanna ·1 minuta
2020-12-17
1 komentarz
14 Polubień
Miałam taki okres w swym czytelniczym życiu, już sporo lat temu, że po powrocie do intensywniejszego czytania książek, a ponieważ nie kupowałam ich wówczas, korzystałam z zasobów biblioteki publicznej mojej miejscowości. I to wówczas odkryłam wielu nieznanych mi do tej pory pisarzy i między innymi Wiliama Whartona. Chyba wówczas wyczytałam wszystkie jego powieści , jakie znajdowały się w tej bibliotecę, a także jego książki autobiograficzne opowiadających o życiu jego rodziny po przeniesieniu się do Francji. A całą przygodę z jego pisarstwem zaczęłam od "Niezawinionych śmierci", ksążki, która wywarła na mnie duże wrażenie.

Po latach sięgnęłam, tym razem w ramach pewnego wyzwania czytelniczego, po tę, czyli "Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie", autobiograficzną.

Wiliam Wharton opowiada w niej o młodzieńczym okresie swojego życia. Gdy ma 15 lat umierający dziadek opowiada mu historię rodziny ; jej pochodzenia i nazwiska jakie w Ameryce nosi , z prośbą by to zapisał. W ten sposób powstaje jego pierwsza książka. Po śmierci dziadka Albert nazywany przez babcię Wiliamem / to jego drugie imię / zbliża się bardzo do niej. Babcia uczy go francuskiego a kiedy wyjeżdża na studia , a później do Europy, by wziąć udział w lądowaniu aliantów w Normandii , cały czas utrzymuje z nim kontakt korespondencyjny co pomaga mu przetrwać najtrudniejsze momenty tego okresu życia.

Wiliam z natury przeciwny udziałowi w wojnie niestety bierze w niej udział , jako niespełna dwudziestolatek. Brutalna rzeczywistość wojenna przeraża go i ogarnięty strachem cały czas myśli o przetrwaniu , a nawet o dezercji. Pomocnym w tym czasie okazuje się mu być powtarzanie słów przesłanych mu przez babcię w liście ;"Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie" a także przyjaźń z Rolinem, który zostaje jego dowódcą.

Książkę czyta się bardzo dobrze , jak zresztą każdą napisaną przez Whartona.


Osobiście cenię Whartona i jego książki za to, że jak napisano w Wikipedii :"Przekazywał w nich filozofię życiową, w której najważniejsze jest głębokie i świadome przeżywanie swego życia, wykorzystywanie posiadanych przez siebie talentów i możliwości, a także kultywowanie wartości rodzinnych."


Moja ocena:

× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie
3 wydania
Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie
William Wharton
7.9/10
Seria: Salamandra

Niebagatelną rolę w życiu małego Alberta odegrało dwoje ludzi: dziadek, który na łożu śmierci opowiedział mu historię rodziny du Aime, oraz babka, która aż do śmierci była adresatką listów pisanych z ...

Komentarze
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
A wiesz, że chociaż ten pisarz był niemalże kultowy jak byłam w liceum, to nie znam ani jednej jego książki? 'Coś próbowałam przeczytać, ale mnie wtedy nie wciągnęło, ale to było kilka stron.
× 1
Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie
3 wydania
Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie
William Wharton
7.9/10
Seria: Salamandra
Niebagatelną rolę w życiu małego Alberta odegrało dwoje ludzi: dziadek, który na łożu śmierci opowiedział mu historię rodziny du Aime, oraz babka, która aż do śmierci była adresatką listów pisanych z ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Anna_Natanna

Sen o okapi
Lektura, która może poprawić nastrój.

Często z tą książką Mariany Leky spotykałam się w internecie i za każdym razem czytałam o tym jaka to świetna lektura. Toteż ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ją w swojej b...

Recenzja książki Sen o okapi
Dziewczyna o zielonych oczach
Dojrzewanie do samodzielności.

" Najsympatyczniejszych mężczyzn znajduje się w książkach - fascynujących, skomplikowanych, romantycznych, takich, których uwielbiam najbardziej". Caithlen, której uda...

Recenzja książki Dziewczyna o zielonych oczach

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
Porusza do głębi
@Izzi.79:

Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Z drużyną POPR -ańców nie można się nudzić!
@anettaros.74:

Nie mogę uwierzyć, że minął już prawie rok od mojego pierwszego spotkania z mieszkańcami Chaty pod Wierchami. Wyjątkowi...

Recenzja książki POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Reporterka
Każde oblicze Japonii jest fascynujące!
@kd.mybooknow:

"Robiąc interesy w Japonii, robisz je z Yakuzą" W świecie neonów, ulicznych latarni i ciemnych zaułków, tuż pod nosem...

Recenzja książki Reporterka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl