Mężczyzna z tuszem na dłoni recenzja

Literacki kunszt!

Autor: @Sam_lawendowa_czytelnia ·2 minuty
2019-02-25
1 komentarz
1 Polubienie
"Twoje serce zawsze należało do mnie, a serca, Hania… serca nie oszukasz." 

Mężczyznę z tuszem na dłoni czytałam dwa razy. Jako wersję roboczą i jako wersję oficjalną. Dopingowałam autorkę, by nie poddała się i wydała tę powieść. Dlaczego? Odpowiedź będzie bardzo prosta i może nieco banalna, ponieważ historia trójki przyjaciół jest prawdziwym dziełem sztuki. 

Fabuła książki osadzona została – jak mówi opis – w Anglii, ale także w Polsce. To właśnie w rodzimym polskim mieście na jaw wyjdą skrywane przez wiele lat sekrety, a na wyspie będziemy świadkami “błędu” jaki popełniła Hania kilka lat wcześniej. 

Bohaterowie – czołowa trójka – to po prostu majstersztyk. Autorka w ciekawy i sposób wykreowała postacie, nadając im byt. Stworzyła świat realny, idealnie odwzorowany na rzeczywistości. Już w swojej debiutanckiej powieści “Miłość szeptem mówiona” urzekła mnie swoim stylem i barwnym językiem. Śmiem twierdzić, że Monika Joanna Cieluch bawi się słowem, a pisanie – choć doskonale wiem, że tak nie jest – przychodzi jej z lekkością. Czytając po prostu to się czuje. Każde zdanie jest wyważone i przemyślane. Historia spisana na kartach powieści jest jedną najpiękniejszych, jakie do tej pory czytałam i dla mnie jako czytelnika oraz autorki z dwoma wydanymi książkami, Monika jest polskim odpowiednikiem Sparksa, o czym napisałam w rekomendacji. 

W “Mężczyzna z tuszem na dłoni” nie znalazłam nic, co by mnie drażniło lub podlegało wątpliwości. Według mnie całość jest spójna i logiczna, a przede wszystkim prawdziwa i właśnie ta prawdziwość jest w tej książce tak fantastyczna. Ta cecha wyróżnia powieść pośród innych. 

Emocje towarzyszyły mi niemal od początku, a postać Kuby bezceremonialnie skradła moje serce i niekiedy nie mogłam zrozumieć postępowania Hanki. Natomiast Olly, to bohater, którego nie polubiłam i modliłam się, by jak najszybciej zniknął z powierzchni literackiej ziemi. 

Oczywiście nie zabraknie tutaj złamanego serca. Autorka go nie oszczędzi, a czy poskłada na nowo, tego Wam niestety nie zdradzę. Jednak zapewnić mogę, że z całą pewnością “Mężczyzna z tuszem na dłoni” to wyjątkowa i nietuzinkowa opowieść o miłości, przyjaźni i walce, okraszona nieco humorem, łzami i perturbacjami życiowymi, a to wszystko w barwnej oprawie językowej, na najwyższym poziomie. “Mężczyzna z tuszem na dłoni” to kunszt literacki, jakiego brakuje dzisiaj na półkach w księgarniach. 
Szczerze polecam i mam ogromną nadzieję, że autorka odniesie sukces, bo jej pióro na to zasługuje. 

Dziękuję Monice Joannie Cieluch za zaufanie, a Was z czystym sumieniem zachęcam do przeczytania tej wyjątkowej powieści. 

Samanta Louis, pisarka i autorka bloga lawendowaczytelnia.blogspot.com

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-11-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mężczyzna z tuszem na dłoni
3 wydania
Mężczyzna z tuszem na dłoni
Monika Joanna Cieluch
7.9/10
Cykl: Niepokorni [Monika Joanna Cieluch], tom 1

„Więc albo będziemy swoim błogosławieństwem, albo utoniemy w morzu własnych porażek”. Kuba, Hania i Olly – gdy byli nastolatkami, podjęli decyzję o wyemigrowaniu z Polski do Zjednoczonego Królestwa B...

Komentarze
@w.moich.kregach
@w.moich.kregach · ponad 5 lat temu
Brzmi bardzo zachęcająco 😊
× 1
Mężczyzna z tuszem na dłoni
3 wydania
Mężczyzna z tuszem na dłoni
Monika Joanna Cieluch
7.9/10
Cykl: Niepokorni [Monika Joanna Cieluch], tom 1
„Więc albo będziemy swoim błogosławieństwem, albo utoniemy w morzu własnych porażek”. Kuba, Hania i Olly – gdy byli nastolatkami, podjęli decyzję o wyemigrowaniu z Polski do Zjednoczonego Królestwa B...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie ma prostej miłości Haniu, bez bólu i łez, ale istnieje coś tak wyjątkowego, jak przeznaczenie. Podobno zapisane nam w gwiazdach. Zatem.. Wyciągnij dłoń i dosięgnij swojej gwiazdy przeznaczenia. ...

@Zakochana_w_Romansach @Zakochana_w_Romansach

Najpierw do przeczytania książki zachęciła mnie wspaniała okładka! Mężczyzna, wytatuowany, zamyślony… no co ja poradzę, że mam słabość do takich panów :P potem przeczytałam parę pozytywnych recenzji ...

@justus228 @justus228

Pozostałe recenzje @Sam_lawendowa_cz...

Drwal. Miłość, która narodziła się z natury
PRZEDPREMIEROWA RECENZJA AMBASADORSKA

@Obrazek Jason Parker, zdradzony i zraniony odciął się od świata i ludzi, zaszywając się w lesie, pośród natury i psów pięknej rasy. Żyjąc w odosobnieniu, rzadko kiedy...

Recenzja książki Drwal. Miłość, która narodziła się z natury
Hold you close
Od nienawiści do miłości

London Parish będąc nastolatką przeżyła najpiękniejszy, acz najgorszy dzień w życiu. Chłopak, któremu oddała serce i cnotę w jednej chwili wyznał jej miłość, by późni...

Recenzja książki Hold you close

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie