Ta trzcina żyje recenzja

Losy państwa koreańskiego

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-12-16
Skomentuj
6 Polubień
 Powieść idealna dla każdego, kto pragnie zgłębić wiedzę na temat kształtowania się losów Korei. Dziś możemy odnaleźć wiele publikacji na temat bieżącej transformacji tego państwa, przebiegu granic, panującego ustroju oraz punktu, od którego to wszystko się zaczęło. Za to Pearl Buck przybliża nam spojrzenie na kraj jeszcze nie podzielony wewnętrznie na dwie frakcje, a nękany przez zewnętrzne mocarstwa. Na przykładzie Korei uświadamia nam, jak losy małych państewek są zdominowane przez siły od nich niezależne. Korea była jedynie buforem terytorialnym między Chinami, a Japonią, była też przestrzenią, po którą chętnie wyciągały ręce zarówno Japonia, jak i Rosja. A silna Ameryka nie dawała wcale takiego wsparcia, jakiego oczekiwali bohaterowie zaprezentowanej historii. Pokładanie nadziei w wyzwolenie spod japońskiego jarzma Il-han przypłacił rozgoryczeniem będąc świadkiem przybycia tak zwanych wyzwolicieli i zawarcia sojuszu z Japończykami. Nie było mowy o zyskaniu niepodległości kraju; najpierw słaby król, potem przejęcie zwierzchnictwa przez gubernatora generalnego Japonii nie pozostawiało złudzeń, co do dalszych losów państwa.
 
 Buck skupiła się głównie na polityce, barwnym przedstawieniu trudów, z jakimi musiał sobie radzić człowiek w państwie, które nie zapewniało bezpieczeństwa. Słabość rządzącego, wykorzystywanie chłopów, którzy swoją pracą utrzymywali elitę, właściciele majątków, którzy powszechnie zdobywali ziemię w nieuczciwy sposób, do tego jednostki, które prowokowały do wewnętrznego skłócenia. Ostatecznie słabość Koreańczyków doprowadziła do utraty niepodległości i posłuszeństwa zaborcy, któremu zależało jedynie na wynarodowieniu kraju, którego usytuowanie umożliwiało łatwy dostęp do chińskiego kolosa. Tak było kiedyś, tak jest dziś, niewiele w tych kwestiach zmienia się na lepsze. 
 
 Natomiast mnie w treści zabrakło równowagi w przedstawieniu zdarzeń historycznych mających na celu walkę o wolność i obyczajowych, czyli strefy z życia bohaterów. Same relacje Il-hana i Sunyi są przedstawiane nazbyt poetycko. I bynajmniej nie chodzi o to, iż jak sama Autorka pisze, nie były to typowe relacje między kobietą a mężczyzna w tym rejonie, ale sam styl wypowiedzi, jakim posługują się względem siebie jest jakby z innej bajki. Szczególnie biorąc pod uwagę opisy zdarzeń, budowane na przeciwieństwie, pokazujące tragizm losu ludzkiego, represje rewolucjonistów, niszczenie kultury i tradycji, to dialogi są elementem na minus. Za to już opis różnic kulturowych, jakich mogą doświadczać koreańscy bohaterowie wtedy, gdy wyjeżdżają do Stanów jest tutaj bardzo plastycznie pokazany, wraz z odczuciami zakłopotania i zdziwienia Sunyi. To coś więcej niż pokazanie azjatyckiego kraju przełomu XIX/XX wieku, bo przy okazji dochodzi do skonfrontowania kultur Wschodu z Zachodem, ukazanie jednego na tle drugiego, odmiennego społeczeństwa, a z tym Buck nigdy nie miała problemu.
 
 Natomiast, to co niezmiernie irytuje w książce wcale nie dotyczy tematyki, czy sposobu przedstawiania zjawisk, a są to liczne i różnorodne błędy, o które dosłownie potykamy się na przestrzeni całej powieści. Literówki literówkami, ale zmiana rodzaju, przestawny szyk zdania, brak końcówek lub wyrazów? Nagromadzenie błędów zdumiewa i zmniejsza przyjemność obcowania z książką. 

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ta trzcina żyje
Ta trzcina żyje
Pearl S. Buck
6/10

Wspaniała, nakreślona z rozmachem saga koreańskiej rodziny Kim na tle dramatycznej historii Korei. Jedenasty tytuł Pearl Buck w wydawnictwie Muza; pozostałe, oprócz trylogii "Ziemski dom" to: "Peonia"...

Komentarze
Ta trzcina żyje
Ta trzcina żyje
Pearl S. Buck
6/10
Wspaniała, nakreślona z rozmachem saga koreańskiej rodziny Kim na tle dramatycznej historii Korei. Jedenasty tytuł Pearl Buck w wydawnictwie Muza; pozostałe, oprócz trylogii "Ziemski dom" to: "Peonia"...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje pierwsze spotkanie z noblistką Pearl Buck. Nigdy wcześniej nie czytałam żadnej jej powieści, chociaż niektóre jej dzieła zostały wydane w Polsce bardzo dawno temu. Tytuł "Spowiedź Chinki" obił...

Pozostałe recenzje @Asamitt

Mleko matki
Nie wszyscy się rodzą, wszyscy za to umierają

Nora Ikstena to prawdopodobnie pierwsze i jedyna łotewska pisarka z jaką miałam przyjemność. Podejrzewałam, że to będzie proza surowa zarówno w budowie, jak i w przekazi...

Recenzja książki Mleko matki
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
...bo Ślązok jest polsko-niemiecki

Już jako dziecko interesowało mnie dlaczego my z Zagłębia czujemy dystans do Ślązaków i vice versa. Szczególnie wyraźnie i dotkliwe było to dla nas, gdy przyjeżdżaliśmy ...

Recenzja książki Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
"Weranda pachnąca jaśminem"
@annaolszews...:

📖 Ta książka czekała na swoją kolej już od jakiegoś czasu. Leżała w mojej biblioteczce, aż w końcu przyszedł moment, w ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
Z głową w chmurach
📚Z GŁOWĄ W CHMURACH 🖋 @miroslawa_kubiak @wydawn...
@ksiazkiocza...:

Czasem trzeba zejść na wieś, żeby... wznieść się ponad wszystko. Jeśli lubicie opowieści, które pachną świeżo skoszon...

Recenzja książki Z głową w chmurach
Ideburga. Igranie z ogniem
Ideburga - "dziewczyna ogień".
@krukrenata:

Powieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala na odłożenie. To literacka przygoda, która pozytywnie zaskakuje, oferu...

Recenzja książki Ideburga. Igranie z ogniem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl