Echo recenzja

„Echo” to kolejna odsłona „Grey Booków”, w której dość ekscentryczna Florentyna znów będzie musiała zmierzyć się z następną zbrodnią.

Tym razem trup został znaleziony nad jeziorem Rusałka przez przypadkowych spacerowiczów. Jak się potem okaże, jest to nastolatek, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach podczas imprezy. Wstępna przyczyna śmierci to samobójstwo. Jednak tę hipotezę Florentyna szybko obala i zaczyna się żmudne śledztwo. Tutaj nic nie jest oczywiste, a podejrzanym może stać się każdy. To wszystko sprawia, że sprawdza nie odnajdzie się tak szybko, jakby chciała tego policjantka. Podejrzenie pada na coraz to nową osobę, a koniec dosłownie wbije czytelnika w fotel.

Ta część dam nam odpowiedź na wiele pytań także dotyczących życia prywatnego Florentyny. Autorka więc kolejny raz spowodowała, że od czytania nie oderwałam się tak łatwo. Akcja trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Aż jestem ciekawa dalszego ciągu losów policjantki w różu. Czy zdoła poradzić sobie z okrutną prawdą? Jak ona wpłynie na nią samą oraz pracę. Czy będzie umiała wybaczyć? Z pewnością poznamy wszystkie odpowiedzi, ale jak znam Nataszę Soch, to nie pozwoli ona na to tak szybko.

Emocji w „Echu’ nie zabraknie. Trzymają one czytelnika przez całą fabułę w napięciu. Historia jest nietuzinkowa, zaskakująca i, co najważniejsze, skłania do myślenia. Plastyczny język literacki, jakim posługują się bohaterowie sprawia, że w tej historii odnajdujemy samych siebie, angażujemy się w poszukiwanie winnego.

Co ciekawe, na każdym kroku autorka udowadnia, że nie pisze powieści tylko w oparciu o wyobraźnię. Każdy szczegół śledztwa bowiem obmyślony jest w najdrobniejszych szczegółach, to samo dotyczy sekcji zwłok. Jak sama Socha przyznaje wiele scen konsultowała ze specjalistami, co czyni tę historię niezwykle wiarygodną w oczach czytelnika.

Szybka akcja, błyskotliwe dialogi i ta niepewność! To idealna recepta na doskonały kryminał nawet jeśli nie jesteś fanem tego gatunku. Autorka sprawia, że zdołałam polubić całą serię od początku. Jestem ciekawa, co kryje się w wyobraźni pisarki i czym zaskoczy następnym razem.