Klimatycznie i nastrojowo. To atut twórczości Doroty Gąsiorowskiej, atmosfera spowita aurą tajemniczości i subtelności. I przenikający zewsząd podmuch delikatnego wiatru niosącego tajemnice sprzed wielu lat …
Weronika jest uznaną rzeźbiarką światowej sławy. Spod jej rak wychodzą wspaniałe rzeźby. Zanim powstanie rzeźba ona już ma ją przed oczami. Widzi to, co dla innych jest jeszcze niewidoczne. Jest zżyta z otaczającą ją naturą, chłonie z niej wszystko. Jest córką ziemi. Od właściciela pałacu w Jurze Krakowsko - Częstochowskiej otrzymuje propozycję odtworzenia rzeźby, która kiedyś stała w ogrodzie pałacowym. Chodzi o postać Freyi – bogini miłości i magii. Kobieta najpierw dość sceptycznie podchodzi do pomysłu, jednak pod wpływem namowy przyjaciółki przyjmuje ofertę. Zabiera się do pracy, jednak niespodziewane okoliczności komplikują jej zajęcia. Okazuje się, że na terenie pałacowej posiadłości w studni zostaje odnaleziony ludzki szkielet. Czy to znalezisko zakłóci jej prace? Kobieta bardzo chciałaby pomóc w dojściu do prawdy. Sama się zastanawia czyje szczątki mogły się tam znaleźć. Dzięki przyjaźni z Felicją mieszkającą na terenie pałacu, docierają do niej informacje ukrywane przez lata. Informacje tajemnicze …
Sto lat wcześniej w małym domku w lesie mieszkała kilkuletnia Freya z matką. Dziewczynka była bardzo związana z przyrodą, każdym skrawkiem ziemi, a za przyjaciół miała leśne zwierzęta. Innego życia sobie nie wyobrażała. Po śmierci matki została wzięta pod opieką mieszkańców pałacu. Jej życie się zmieniło. Nie była tam mile widziana. Traktowano ją źle i z dystansem. Jak dziewczynka sobie poradzi w nowym otoczeniu? I najważniejsze pytanie, co łączy Freyę z Weroniką? Co miały ze sobą wspólnego, mimo że żyły w odstępie stu lat? Jaka niewidzialna tajemnica łączyła te dwie córki ziemi?
Fabuła toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych, obecnie i ponad sto lat wcześniej. Wydarzenia sprzed lat mają wpływ na życie i podejmowane decyzje przez bohaterów współczesnych. Ale nie bez znaczenia są wydarzenia sprzed wielu lat, one są pomostem łączącym przeszłość z teraźniejszością. One się wzajemnie przenikają i uzupełniają. Stanowią jedną całość, zamknięte klamrą stu lat.
Córka ziemi to magiczna i nostalgiczna opowieść. Delikatna i pełna uwielbienia przyrody. Widzimy, jak bohaterowie są związany z przyrodą, jak się z nią utożsamiają i czerpią z niej radość życia. Coś wspaniałego. Coś, co dzisiaj nie jest takie częste i popularne. Ale jest piękne i wzruszające. To opowieść o miłości, tej oczekiwanej i pożądanej. O dokonywaniu wyborów, czasami trudnych i nie zawsze trafionych. O pożądaniu i nadziei na szczęśliwą przyszłość. Warto się przenieść w tak błogie realia i oddychać pełną piersią. Na uwagę zasługują postacie bohaterek, można im się bliżej przyjrzeć i zaprzyjaźnić z nimi. Autorka wykreowała odważne i pełne magii kobiety, które potrafią walczyć o swoją przyszłość.
Polecam, magiczna i liryczna, nastrojowa i wzruszająca, pełna miłości i optymizmu. Poprawi zły nastrój i tchnie w każdego nową energię i siłę. Ma nieziemską moc! Pamiętajcie, intuicja nigdy was nie zawiedzie!