Małe kobietki recenzja

Małe kobietki

Autor: @asymaka ·1 minuta
2013-03-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
LOUISA MAY ALCOTT to pisarka amerykańska, która jako pierwsza napisała książkę z gatunku literatury kobiecej. Była pielęgniarką, wolontariuszką w czasie wojny secesyjnej. Wyśmienicie radziła sobie z tworzeniem postaci wyrazistych, barwnych, realnych, a jej powieści obfitowały w ciepło i humor.

"Małe kobietki" to książka, o której słyszałam wieki temu, ale nigdy nie miałam przyjemności jej przeczytać. Nareszcie mi się udało, właściwie w jednym czasie otrzymałam ów tytuł od wydawnictwa i dojrzałam go w naszej miejskiej bibliotece, w dziale dziecięcym. Nie jestem jednak przekonana, czy mojej Groszek przemówiłaby ona do serca, wydaje mi się, że jest jeszcze na nią za mała i mogłaby jej nie zrozumieć...
Uważam, że "Małe kobietki" pomimo upływu czasu nie straciły na wartości, to tytuł ponadczasowy, aktualny i dzisiaj. Mamy tu cztery dziewczynki, które żyją w Ameryce, w latach sześćdziesiątych wieku XIX- stego, w okresie wojny secesyjnej, więc nie są to realia ani łatwe, ani przyjemne. Sytuacja rodziny jest raczej niewesoła, jest biednie, ale za to mama nazywana przez nie mamisią, bardzo je kocha i stara się nauczyć tego, co w życiu ważne i istotne. Siostry są tak różne, że aż nieprawdopodobne, iż urodziły się w jednej rodzinie, jednak bardzo się kochają, darzą prawdziwą sympatią i są ze sobą niebywale blisko. Z tej lektury możemy dowiedzieć się, jak radzić sobie w tak trudnych czasach, jak urozmaicać swoje dni, by zawsze z uśmiechem wychodzić z każdej sytuacji, by zarażać optymizmem i entuzjazmem innych ludzi. Możemy też wiele zrozumieć, nauczyć się, wyciągnąć wnioski, przypomnieć sobie okres dzieciństwa i dorastania, z jakimi problemami, smutkami i radościami borykają się nastolatki. Jest tu też poszukiwanie własnej drogi, swojego miejsca na ziemi, mamy sytuacje zabawne, jak też wzruszające czy niepokojące. Wydaje mi się, że dlatego tak ta książka do mnie przemówiła, ponieważ odnalazłam w niej ciepło, to coś, czego szukam w literaturze bezustannie, jest miłość, jest przyjaźń, ta dawka wzruszeń, za jaką przepadam i na pewno za jakiś czas podsunę ją mojej Groszek, a wtedy i ona ją doceni i pokocha, ale jeszcze nie teraz...Polecam i małym i dużym kobietkom, warto sięgnąć po ten tytuł, naprawdę!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe kobietki
18 wydań
Małe kobietki
Louisa May Alcott
7.6/10
Cykl: Małe kobietki, tom 1

Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje s...

Komentarze
Małe kobietki
18 wydań
Małe kobietki
Louisa May Alcott
7.6/10
Cykl: Małe kobietki, tom 1
Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Louis May Alcott można nazwać tkaczką marzeń i artystką duszy, gdyż w jej nieśmiertelnym dziele „Małe kobietki” splata się magia literatury z głębokim zrozumieniem ludzkiej natury. To niezwykłe arcyd...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Podchodząc do jakiejś lektury, najczęściej mamy do niej pewne przeczucia - spodziewamy się czegoś dobrego lub złego, lekkiego lub ciężkiego do przeczytania. Od „Małych kobietek” oczekiwałam wiele...

@olensia @olensia

Pozostałe recenzje @asymaka

Złodziejka marzeń
Spełniać marzenia.

Autorkę książki miałam przyjemność poznać na Warszawskich Targach Książki. Okazała się być osobą pogodną, bezpośrednią i niebanalną. Tak samo zresztą jak Jej debiutancka ...

Recenzja książki Złodziejka marzeń
Szczęście w kolorze burgunda
odnaleźć swoje szczęście

PATRONAT MEDIALNY PISANINKI Dziwne, że wcześniej nie zainteresowałam się twórczością autorki, biorąc pod uwagę, że mieszka tak blisko mnie. Nigdy nie słyszałam jednak o...

Recenzja książki Szczęście w kolorze burgunda

Nowe recenzje

Na progu zła
Na progu zła.
@Malwi:

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wy...

Recenzja książki Na progu zła
Szczury Wrocławia. Dzielnica
Śmierć czyhająca na każdej dzielnicy
@elutka_a:

Sierpień 1963, Wrocław Wielkie miasto nieznikające z nagłówków gazet w Polsce, jak i całej Europie. Mimo skrupulatnych...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica
How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl