Małe wielkie sekrety recenzja

Małe wielkie sekrety

Autor: @iza.81 ·2 minuty
2021-04-09
Skomentuj
3 Polubienia
"Małe wielkie sekrety" są czwartymi i zarazem ostatnimi już drzwiami luksusowego domu na Osiedlu Pogodnym, za które pozwoliła zajrzeć nam Magdalena Majcher. Niezwykle bogata była to w emocje przygoda.

Muszę przyznać, iż początkowo nie przypuszczałam, że główna bohaterka może aż tak mnie zaskoczyć. Z jednej strony jest matką niepełnosprawnej córki, a z drugiej angażuje się w działalność fundacji niosącej pomoc dzieciom i ich rodzicom, których nie stać na normalne funkcjonowanie i byt. Dla mnie był to ciekawy dysonans, gdyż Monika doskonale sprawdza się w roli społecznika, ale jako rodzic już niekoniecznie. Tu pojawia się mnóstwo pytań. Czy każda kobieta musi zostać matką? Bo takie są oczekiwania społeczne? Dlaczego nie chcemy posiadać dzieci? Praca, kariera, samorealizacja, podróże, wolność? Pewnie po części jest to prawda, ale na tę kwestię należy spojrzeć dużo szerzej. Macierzyństwo powinno być wyborem, a nie utartym schematem, wkładaniem potrzeb kobiety w konkretne ramy.

"Miewała swoje wzloty i upadki. Jednego dnia potrafiła zarażać innych optymizmem, a drugiego popadała w zadumę i stwierdzała, że to wszystko nie ma sensu. Przerażała go wtedy."

Jak wspomniałam wyżej córka Moniki i Marcina porusza się na wózku inwalidzkim. Autorka ukazała jak wygląda codzienność z niepełnosprawnym dzieckiem, z jakimi przeszkodami musi się mierzyć, na ile wyrzeczeń zdobyć oraz jak łatwo zapomnieć o własnych potrzebach. Przyglądamy się, a zarazem analizujemy rolę matki i relację rodzic-dziecko. Zadziwiające, a może i nie, jest to, jak łatwo przychodzi nam osądzać tę bohaterkę. Ale czy takich kobiet jak Monika w naszym otoczeniu nie ma więcej? Czy tylko mężczyzna odchodzi, porzuca rodzinę? I czy każda kobieta stworzona jest do macierzyństwa. Z pewnością nie.

"Monika z ukochanej kobiety, partnerki, matki jego dziecka nagle stała się obcą osobą. Nigdy jej tak naprawdę nie znał. Zastanawiał się, jak to możliwe - spędzić z kimś piętnaście lat, mieszkać pod jednym dachem, dzielić smutki i radości życia codziennego - i nie przekonać się, jakim jest człowiekiem. Czuł się oszukany."

Co ważne, autorka nie ocenia postaw swoich bohaterów. To pozostawia nam. To czytelnik sam musi wyciągnąć odpowiednie wnioski. W tej powieści nie wszystko jest takim jak się wydaje. Wszelkie schematy i normy zostają obalone, napięcie rośnie, sekrety stopniowo zostają ujawnione, a my nie możemy doczekać się finału historii, który pozostawia nas z wypisanym na twarzy szokiem.

Podobało mi się ujęcie tej historii z męskiego punktu widzenia. Zawsze podkreślam, że lubię w książkach spojrzenie na dany problem z tej perspektywy. Urzekła mnie kreacja Marcina, jego wrażliwość, to jak próbował sprostać roli ojca dorastającej córki. Były momenty, kiedy rozczulało mnie jego zachowanie.

"Małe wielkie sekrety" to wielowymiarowy, przejmujący obraz kobiety, która nie odnalazła się w roli matki. To powieść o relacji w związku, instynkcie macierzyńskim, odrzuceniu, powielaniu schematów, samotności w rodzinie. Jeśli szukacie książki z szeroko rozbudowaną warstwą psychologiczną - nie możecie pominąć tej lektury.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-08
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe wielkie sekrety
Małe wielkie sekrety
Magdalena "(1990)" Majcher
7.8/10
Cykl: Osiedle Pogodne, tom 4

Otwórz drzwi kolejnego luksusowego domu! Osiedle Pogodne – poznaj nowe tajemnice mieszkańców. Monika z dystansu obserwuje afery i skandale, które wstrząsają życiem osiedla. Nie ma czasu roztrząsać...

Komentarze
Małe wielkie sekrety
Małe wielkie sekrety
Magdalena "(1990)" Majcher
7.8/10
Cykl: Osiedle Pogodne, tom 4
Otwórz drzwi kolejnego luksusowego domu! Osiedle Pogodne – poznaj nowe tajemnice mieszkańców. Monika z dystansu obserwuje afery i skandale, które wstrząsają życiem osiedla. Nie ma czasu roztrząsać...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @iza.81

Nasze portrety
Nasze portrety

Zastanawialiście się, czy miejsce, w którym mieszkacie i żyjecie, ma na Was wpływ? A może jest na odwrót? To ono ma wpływ na Was? Ja skłonna byłabym podpisać się pod dru...

Recenzja książki Nasze portrety
In your arms
In your arms

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, wydawałoby się bez wyjścia i nie do pozazdroszczeni...

Recenzja książki In your arms

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Smugi
Smugi
@monika.sado...:

Na leśnych smugach czai się śmierć. Aromat zalewa łąki i zatacza kręgi. Przeklęty wiąz wzburza kołowrót myśli. A wokół ...

Recenzja książki Smugi
Niespokojne niebo
Niespokojne niebo jako symbolika.
@Mania.ksiaz...:

W literaturze wielopokoleniowe sagi zajmują miejsce szczególne. Są niczym drzewa genealogiczne splecione z emocji, dośw...

Recenzja książki Niespokojne niebo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl