Pole girl. Prywatny taniec recenzja

Mało tańca, bohaterzy bez wyrazu

Autor: @justus228 ·2 minuty
2021-01-30
Skomentuj
1 Polubienie
„Pole girl” to książka, która dość długo zalegała u mnie na półce. Z jednej strony chciałam ją przeczytać, ale wiecznie nie było czasu. Tym bardziej, że bardzo lubię twórczość Kingi. „Nie mój dług”, „Nowy układ” czy „Bad teacher” bardzo mi się podobały. Jednakże w przypadku tej pozycji… no cóż.. nie było już tak kolorowo.

Nicole Read pracuje w korporacji. Jej szef to tyran, którego nie umie znieść, ale musi go tolerować , bowiem nie może pozwolić sobie na utratę pracy. Poza godzinami pracy uwielbia tańczyć, uwielbia pole dance, który jest dla niej oderwaniem się od rzeczywistości. I właśnie podczas jednego wieczoru, jej ponętne ruchy wpadają w oko Damonowi Blackowi, człowiekowi o dwóch twarzach, który od tego momentu niczego bardziej nie pragnie, niż prywatnego pokazu :P

I od czego by tu zacząć? Sam pomysł z bohaterką, która uprawia pole dance, bardzo mi się podobał! Spodziewałam się, że ta książka, aż będzie nim ociekać, a faceci będą biegać z wywieszonymi językami na widok Nicole. I tutaj już się rozczarowałam, bo tego tańca było jak na lekarstwo, a do tego jak już był, to nie wywoływał we mnie żadnych większych emocji, wręcz wiedziałam co za chwilę się wydarzy! Jeśli chodzi o kreacje głównych bohaterów…. Nicole była totalnie beznadziejna, niezdecydowana, pokuszę się o stwierdzenie, że była tępa i totalnie bez wyrazu – czytając jej rozdziały, miałam wrażenie, że to taka typowa blondyna ze sztucznym biustem, która ma mniej rozumu, niż brudu za paznokciami. Naprawdę. Ona po prostu nic nie rozumiała, nic nie wiedziała, a potem znowu nic nie rozumiała, aż w końcu się zakochała i nie wiedziała, czy to dobrze czy źle, bo nie rozumiała, jak mogła się zakochać w kimś,o kim nic nie wie. Rozkmin miała co nie miara.

Jeśli chodzi o Damona… jego postać może była trochę lepsza, ale jego myślenie – „jestem panem a Ty jesteś moją własnością”, momentami doprowadzało mnie do nerwicy. A ta jego tajemniczość i ciągłe powtarzanie, że jest zły, niedobry i groźny – skutecznie mąciły w głowie Nicki robiąc z niej idiotkę – no pasowali do siebie jak dwa puzzle! Do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego główna bohaterka, tak bardzo się bała Damona…. Jeszcze bym zrozumiała, jakby coś o nim wiedziała albo słyszała, ale przecież ona nie wiedziała o nim kompletnie nic! No po prostu zero w niej było charakteru, własnego zdania – kompletnie bezbarwna postać… (widzicie, brak zrozumienia chyba przeszedł z niej na mnie).

Niestety, tym razem książka kompletnie nie przypadła mi do gustu. Pomimo lekkiego stylu pisania autorki i tego, że książkę bardzo szybko się czyta, mnie ona po prostu zmęczyła. Miałam spore oczekiwania co do niej, no ale tym razem się rozczarowałam. Ale to nie znaczy, że ja Wam tą książkę odradzam, o nie! To tylko moje odczucia. Każdy powinien wyrobić sobie własne zdanie ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pole girl. Prywatny taniec
Pole girl. Prywatny taniec
Kinga Litkowiec
7.1/10
Seria: Heartbeats

Kolejny romans o dziewczynie tańczącej w klubie? Nie tym razem. Nicole Read nie ma w życiu lekko. Uciekając od toksycznej rodziny, postanowiła zamieszkać w Portland. Pracuje w korporacji, mając za s...

Komentarze
Pole girl. Prywatny taniec
Pole girl. Prywatny taniec
Kinga Litkowiec
7.1/10
Seria: Heartbeats
Kolejny romans o dziewczynie tańczącej w klubie? Nie tym razem. Nicole Read nie ma w życiu lekko. Uciekając od toksycznej rodziny, postanowiła zamieszkać w Portland. Pracuje w korporacji, mając za s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja booktoura […] Z jakiegoś nieznanego powodu, coś ciągnie mnie do ciebie. Pragnę być częścią twojego życia, mimo że rozsądek każe mi się wycofać. Wiem, że jesteś bardziej niebezpieczny, ni...

@kasia.rosiek88 @kasia.rosiek88

Życie głównej bohaterki jest do dupy. Nicole ma na karku niezbyt dobrze płatną pracę i matkę w postaci fanatyczki religijnej. Jedynym co sprawia, że na moment odrywa się od swojej rzeczywistości są t...

Pozostałe recenzje @justus228

Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Jedna z ulubionych książek moich dzieci!

"Niesamowita Betty" po raz kolejny jest naszym numerem jeden podczas czytania bajek na dobranoc. No po prostu czasem już przewracam oczami, jak za setnym razem przy pyta...

Recenzja książki Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Miłosne równanie
Strasznie mnie wymęczyła ta historia...oj strasznie

Motyw różnicy wieku, to coś co polubiłam dopiero od niedawna. I to za sprawą Lucii Franco i jej serii "Na krawędzi". O matko, ta seria jest tak fenomenalna, że sięgając...

Recenzja książki Miłosne równanie

Nowe recenzje

Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
Wojna
"Wojna"
@agnieszkamts:

"Stra­ta to rana, która nigdy się nie goi. Prze­nig­dy. Strup­ki od­pa­da­ją izcza­sem za­po­mi­na się oura­zie, ale po...

Recenzja książki Wojna
Jesień w kolorze syropu klonowego
"Jesień w kolorze syropu klonowego"
@agnieszkamts:

"— Słuchaj... Tak, wiem, że większość z nas egzystuje sobie w wygodnej banieczce. Ale życie nie jest słodkie jak syrop ...

Recenzja książki Jesień w kolorze syropu klonowego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl