Luis Garcia Jambrina- wykładowca i kierownik Katedry Literatury Hiszpańskiej Uniwersytetu w Salamance. Jest autorem licznych esejów i artykułów naukowych na temat literatury (w 1999 roku zdobył nagrodę im. Fray Luisa de León za najlepszy esej roku), redaktorem opracowań i antologii klasyków hiszpańskiej poezji. Autor powieści „Kamienny Manuskrypt”
.„Manuskrypt pisany na śniegu” to dalsza część pierwszej książki autora. Wątki i przedstawiona historia z powodzeniem jednak pozwala na czytanie jej bez znajomości poprzedniego tomu. Autor zaprasza nas do Salamanki , przełom XV i XVI wieku. Jest to czas pozornego spokoju po podpisaniu paktów między możnymi, lecz wyznaniowe konflikty między chrześcijanami, żydami i Maurami cały czas trwają i powodują ogromne polityczne napięcie.
Główny bohater Fernando de Rojas – młody bakałarz praw jest powołany przez rektora Uniwersytetu, do rozwiązania zagadki – serii nietypowych morderstw. Pierwsze znalezione zwłoki studenta mają obcięte dłonie. Denat okazuje się nałogowym graczem w karty i na dodatek świetnym szulerem. Fernando próbuje dociec czy to porachunki pomiędzy grającymi, czy to zupełnie inna sprawa. Sytuacja w Salamance – konflikty pomiędzy zakonami , rodami nie sprzyjają w prowadzeniu śledztwa. Młody bakałarz szuka pomocy przede wszystkim u Łazika – chłopca, który ,uciekając przed strażnikami miejskimi, znalazł we wnętrzu porzuconej na ulicy glinianej kadzi pierwsze zwłoki. Okazuje się on młodzieńcem niezwykle inteligentnym, ma szerokie „znajomości” w mieście, które zdecydowanie pomagają w prowadzeniu trudnego śledztwa. Pomiędzy nim a Fernandem zawiązuje się serdeczna przyjaźń. Bakałarz pragnie dla chłopca lepszego życia. Zachęca go do studiowania , obiecując finansową pomoc. Łazik nie przyzwyczajony do zainteresowania jego osobą z początku jest ogromnie nieufny, z czasem rozumiejąc jednak, że intencje Fernanda są jak najlepsze. Drugą osobą która dużo wnosi do prowadzonego śledztwa jest dominikanin Antonio de Zamora. Ma bardzo lotny umysł, i umie świetnie łączyć usłyszane fakty. Fernando może na niego zawsze liczyć a ponieważ przyjaźnią się od dawna wie, że efekty śledztwa nie przeciekną dalej.
„Manuskrypt pisany na śniegu” jest to zarówno świetna powieść historyczna jak i bardzo dobrze skonstruowany kryminał. Z ciekawością zagłębiamy się w mroczne uliczki Salamanki, gdzie nocą zapale ze sobą wojują młodzi chłopcy ze strażą miejską, i zdecydowanie kibicujemy tym pierwszym. Poznajemy układy panujące w mieście, zasady funkcjonowania uniwersytetu i ciekawy sposób komunikowania się studentów z rodzinami , czy też spotykamy pierwszą kobietę studiującą na hiszpańskim uniwersytecie Luisę de Medrano. Przez strony powieści przewijają się ciekawe postacie historyczne – królowa Izabela Katolicka, arcybiskup Santiago de Compostela Alonso II de Fonseca oraz późniejszy święty kościoła katolickiego i patron Salamanki Juan de Sahagun. Natomiast prowadzone śledztwo jest skutecznie utrudniane przez wielu szlachciców. W pewnym momencie życie Fernanda de Rojas dosłownie wisi na włosku ,pomimo tego, ze działa w imieniu rektora Uniwersytetu i jako osoba prawna powinien być nietykalny. Zewsząd napotyka na opór, nikt nie chce w jakikolwiek sposób z nim współpracować, tak że w pewnym momencie myśli o rezygnacji z powierzonego zadania. Ilość zamordowanych powoli napawa go przerażeniem i dlatego zaczyna bać się o życie swoich przyjaciół, zarówno Łazika jak i dominikanina Antonia. Nie chce aby z jego powodu stała im się jakaś krzywda , tym bardziej , ze sprawa zamiast się wyjaśniać jeszcze bardziej się gmatwa. Czy w rezultacie zdolny bakałarz praw poradzi sobie ze śledztwem ? Tak, i to przy pomocy najmniej spodziewanych osób. A rozwiązanie naprawdę będzie zaskakujące. Polecam!