Życzenie recenzja

„Maripose – życz sobie mądrze”

Autor: @Nadeine ·3 minuty
2011-07-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Życzenie” napisane przez Alexandrę Bullen to kolejna już przeczytana przeze mnie powieść, której nie można zaliczyć do znanego już większości gatunku „paranormal romance”. Autorka pracowała już w wielu różnych dziedzinach – była dramatopisarką, kelnerką, instruktorką jogi oraz, na samym końcu, co wyszło na dobre, napisała książkę.
Olivia Larsen była wprost nierozłączna ze swoją siostrą bliźniaczką, choć prócz wyglądu nie miały nic wspólnego. Violet jednak była typem ryzykantki i zmarła podczas jednego z jej szalonych wyczynów. Cała rodzina po ogromnej stracie przeprowadza się do San Francisco, gdzie próbuje sobie na nowo ułożyć życie. Główna bohaterka nie ma łatwo – jej siostra zmarła, ojciec ciągle coś naprawia w domu i nie ma dla niej czasu, podobnie jak matka pracoholiczka. Wtedy też zostaje zaproszona razem z rodzicami na imprezę firmową. Od tamtej pory wiele rzeczy się zmienia. Kiedy postanawia włożyć dawną sukienkę siostry, okazuję się, że jest ona rozerwana na boku. Olivia, szukając krawcowej, natrafia na zakład krawiecki „Mariposa z Mission”.
Suknię, którą dowozi jej krawcowa Posey, nie jest tą, którą dziewczyna tam zaniosła, a jednak postanawia ją założyć. Wracając, nieopatrznie wyznaje na głos, że chciałaby, by jej siostra wróciła. Z nią bawiłaby się świetnie na imprezie. Jej życzenie zostaje spełnione, kiedy dostrzega niewielkiego, świecącego motyla. I wtedy Violet powraca jako duch z zaświatów. Szybko okazuje się, że Posey uszyje jej jeszcze dwie sukienki, wcześniej opowiadając oczywiście o zasadach. Olivia będzie miała jeszcze szansę wypowiedzieć kolejne dwa najgłębsze życzenia. Jednak życie nie jest bajką i magia nie rozwiąże żadnych problemów. Dziewczyna sama będzie musiała ułożyć sobie życie i naprawić swoje błędy. Będzie musiała też nauczyć się ponownie żyć.
Pomysł na „Życzenie” był niewątpliwie oryginalny. Nie czytałam jeszcze żadnej pozycji traktującej o trzech życzeniach, tym bardziej spełnianych przez sukienkę z motylem! Spodobało mi się głównie to, że nie było w tym wiele magii – Olivia chciała powrotu siostry, a nie jakiś nierealnych i niemożliwych rzeczy. Alexandra Bullen świetnie pokazała życie młodzieży, ich rozterki, problemy i zawirowania miłosne. Tak, nie obyło się bez wątku miłosnego, ale był to zwykły nastoletni związek, a nie wieczna miłość z istotą nadnaturalną.
Z tyłu okładki pisało o „zakazanej miłości”. W pewnym momencie zastanowiłam się, o co tu chodzi? Po tylu pozycjach traktujących o zakazanej miłości, z początku nie dostrzegłam jej w „Życzeniu'. A potem zrozumiałam. Tu nie było takiego związku jak w dziele Szekspira albo w różnych książkach z gatunku „paranormal romance”. Autorka przedstawiła typowe zachowania jak na nastolatków – odbicie chłopaka, problemy z rodzicami, brak ich uwagi, chęć akceptacji w liceum i pragnienie powrotu bliskich z zaświatów.
Olivia i Violet różniły się charakterami. Podczas gdy pierwsza z nich wolała siedzieć w domu albo robić z Milesem projekt, druga chciała iść na imprezę i wkręcić siostrę do najpopularniejszego towarzystwa w szkole. I choć z początku nauka Olivii, by żyć pełnią życia, szła opornie, z czasem zaczynało być coraz lepiej. Violet była cierpliwa i towarzyszyła bliźniaczce na różnych przyjęciach, pomogła jej także zaprzyjaźnić się z Callą – najpopularniejszą dziewczyną w liceum – oraz w pewnym sensie zdobyć Sorena. Milesa także polubiłam, bo mimo wszystko nie wykluczył Olivii z projektu, choć nie zrobiła w nim wiele. Był on wiernym przyjacielem. Soren także przypadł mi do gustu, bo nie był ani za słodki, ani za ostry, że tak się wyrażę. Taki chłopak „w sam raz”. Calla pomimo popularności nie miała idealnego życia – rozstanie rodziców, odbicie chłopaka. Kosztowało ją to wiele łez i nieprzespanych nocy, jak sądzę.
Książka mi się podobała, bo realnie oddawała życie amerykańskich nastolatków i problemy wieku dorastania. Wspaniale opisane wewnętrzne przeżycia i niezwykła fabuła to tylko wisienka na torcie, którym jest „Życzenie”.
Polecam, choć jestem pewna, że wielu osobom może się nie spodobać. Mi przypadła do gustu, ale wolę bardziej fantastyczne powieści. Jeżeli ktoś chce rzeczywistego życia z nutką magii – ta książka idealnie się do tego nadaje.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życzenie
Życzenie
Alexandra Bullen
6.2/10
Cykl: Życzenie, tom 1

Olivia larsen rozpacza po śmierci bliźniaczej siostry violet... aż do chwili, gdy na progu jej nowego domu w san francisco zjawia się piękna, tajemnicza suknia. nie tylko wygląda magicznie, ale i ma c...

Komentarze
Życzenie
Życzenie
Alexandra Bullen
6.2/10
Cykl: Życzenie, tom 1
Olivia larsen rozpacza po śmierci bliźniaczej siostry violet... aż do chwili, gdy na progu jej nowego domu w san francisco zjawia się piękna, tajemnicza suknia. nie tylko wygląda magicznie, ale i ma c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja pochodzi z naszego bloga MyBooks - Nasze recenzje Śmierć. To właśnie ona jest tym, czego nie możemy sobie wyobrazić. Gdy ktoś umiera, ktoś bliski, czujemy wielki smutek z powodu straty. Jedn...

@MyBooks1220 @MyBooks1220

Gdybyście mieli możliwość spełnienia 3 życzeń, jakie by one były? Ale trzy życzenia, nie rozwiążą wszystkich Waszych problemów. Musicie umieć też radzić sobie sami, bez magicznych życzeń. Bo to Wy dec...

MO
@morelka11

Pozostałe recenzje @Nadeine

Dzień orła. Agenci Hendersona
„Dzień orła to dzień zniszczenia”

Nieletni szpiedzy mogą pomóc w II wojnie światowej. Sęk w tym, że organizacja zrzeszająca nastolatków w tym celu zwyczajnie nie istnieje, a brytyjski agent Charles Hender...

Recenzja książki Dzień orła. Agenci Hendersona
Uciekinierzy. Agenci Hendersona
„Agenci na ratunek Francji!”

Nigdy jeszcze nie czytałam żadnej książki autorstwa Roberta Muchamore'a – ani bestsellerowej serii „Cherub”, ani „Agentów Hendersona” – do teraz. „Uciekinierzy” zachwycil...

Recenzja książki Uciekinierzy. Agenci Hendersona

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz