Wariacje Goldbergowskie recenzja

Melodia w duszy gra

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2024-03-30
1 komentarz
27 Polubień
Moja pasja czytania i pisania o tym, co przeczytałam jest jak studnia bez dna. Piszę w otumanieniu jakimś, a czas nie istnieje. Istnieją myśli, litery i muzyka...

Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny, i napełniać łzami oczy kobiety”,powiedział przed laty Ludwik van Beethoven, kompozytor i pianista niemiecki, ostatni z klasyków wiedeńskich.
Posługujemy się dźwiękami, aby tworzyć muzykę, tak jak posługujemy się słowami, aby tworzyć język” rzekł Fryderyk Chopin, największy polski kompozytor muzyki fortepianowej i pianista.
A co mówi Bogdan Frymorgen? „Nie ważne, czy umiesz czytać nuty. Ważne, czy słyszysz muzykę”. Bo o to w „Wariacji Goldbergowskiej” chodzi, o tą subtelną ścieżkę dźwiękową, którą autor wybrał jako tło do słów pisanych. Tej muzyce towarzyszą wspomnienia. Osadza siebie w świecie wypełnionym śpiewem i dźwiękami, grą na instrumentach i marzeniach, które umieszcza na pięciolinii siebie. Dorastanie, uczenie się, słyszenie i dostrzeganie. To wszystko uwrażliwiło dorastającego chłopaka. Wewnątrz siebie skrywał wszechświat, który był całkiem inny od tego rzeczywistego, ale dzięki któremu mógł przetrwać. A były chwile buntu, czas „Pana w czarnych okularach” i czas poszukiwania i odkrycia i emocje i objawienia. A największym była Ona, ukochana żona i Bach, też ukochany choć w nieco innym aspekcie. Ona zaraziła go życiem, on zachwycił muzyką i dał początek eksploracji. I od tej pory życie i muzyka spoiły się w jedno.
Bogdan Frymorgen szepcze - „Zatrzymaj się i posłuchaj. Zatrzymaj się i usłysz tętno dźwięków. Jesteś poza filharmonią, lecz czy aby na pewno?... „ Otacza cię muzyka. Wibruje. Serce bije, krew w uszach pulsuje, szumią liście, promienie ciepłego słońca grają na skórze. Muzyka... Wszystko jest muzyką. Krzyki, szum, hałas o wyczuwalnej wibracji, bliskość drugiej osoby. Myśli i lęki też mają swój takt, podobnie jest z samotnością i stratą. Umiera tata, a tęsknota w duszy gra Bacha. Punkty w życiu znaczy muzyka i dźwięki i to uniesienie, które tylko miłośnik potrafi zrozumieć.
Bogdan Frymorgen stanął przy pulpicie dyrygenta, podniósł batutę ku górze, zamknął oczy i dał znak orkiestrze. Teraz, teraz zaczynamy. Jeszcze oddech, jeszcze to drżenie strachu, czy wyjdzie, czy będzie dobrze i … Ręce wiedzą, co mają grać, dusza nie śpi, zmysły wyostrzone... Wszystko staje się wibracją.
Bach, Bogdan i nic poza tym. Jeden gra, drugi słucha zatopiony w czasie, jak w bursztynie. Muzyka to nieodłączna część życia. Cisza gra, dom ma swoje melodyjne tony, kaloryfery zimą szumią, głowa trzeszczy. Muzyka jest właśnie taka, wymaga poświęcenia uwagi, wymaga dosłyszenia i dojrzenia w sobie piękna. Muzyka to królowa głęboko ukrytego osobistego wszechświata.
Dźwięki są ulotne, a słowa spisane – wieczne. Bogdan Frymorgen to muzyk literatury, kompozytor odpowiednio dobranych wyrazów, który w „Wariacjach Goldbergowskich” sięga po nuty z pięciolinii i zmieniając ich szyk wkleja na stronach książki tworząc z nich własne historie. Zaczyna od dzieciństwa, zahacza o momenty znaczące w życiu, które go zatrzymały i w jakiś sposób ukształtowały.
Bach własną muzyką kroczy, a autor, jako meloman i wieloletni miłośnik ową drogę ciągle na nowo odkrywa. Idzie po śladach kompozytora, w cieniu jego kunsztu i piękna i nieprzerwanie czerpie z tego przyjemność.
Bez muzyki ludzka egzystencja staje się monotonna i przygnębiająca. Muzyka w pewien niewytłumaczalny sposób dodaje chęci, działa relaksująco, wycisza to, co rozedrgane. Muzyka łagodzi obyczaje i łagodzi stres. Muzyka to tło dla lektury „Wariacji...”
Bach i Bogdan zasiedli przy jednym stole i popijając kawę rozmawiają o świecie tak ulotnym, jak nuty. Mówią o dźwiękach, swoich doświadczeniach z muzyką i konfrontują własne postrzegania. To dialog wybitnych osób, który ma swój rytm i swoją melodię. Czytasz i marzysz, by dołączyć do ich towarzystwa.
Podczas lektury „Wariacji...” rób przerwy dla muzyki. Słuchaj i czytaj, czytaj i słuchaj. Nie spiesz się. Bądź czytelniczym melomanem, smakoszem nut i czasu, który koi. Daj sobie przyzwolenie na wycofanie z biegu i na słyszenie muzyki.

#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-29
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wariacje Goldbergowskie
Wariacje Goldbergowskie
Bogdan Frymorgen
8/10

Skupiam się na ostatniej sekundzie ciszy przed początkową Arią i na tej pierwszej po końcowej. Jakbym dotykał wszechświata przed narodzinami i po zgonie. W kilkudziesięciu minutach muzyki Bach zawarł...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 4 miesiące temu
Świetna recenzja i książka warta przeczytania.
× 1
Wariacje Goldbergowskie
Wariacje Goldbergowskie
Bogdan Frymorgen
8/10
Skupiam się na ostatniej sekundzie ciszy przed początkową Arią i na tej pierwszej po końcowej. Jakbym dotykał wszechświata przed narodzinami i po zgonie. W kilkudziesięciu minutach muzyki Bach zawarł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Gdy leżę, konając
Czekając na koniec

„Faulkner wywarł ogromny wpływ na literaturę XX wieku, trwa nadal jako mistrz, ale wielu czytelników pozostaje nieznany” powiedział w jednym z wywiadów tłumacz owej publ...

Recenzja książki Gdy leżę, konając
Śląski Kopciuszek
Dziewczątko z nieba

Takich książek nie ma wiele, a szkoda. To wspaniała i uniwersalna powieść, która się nigdy nie zestarzeje. Pokuszę się o stwierdzenie, że wraz z upływem lat zyska na ...

Recenzja książki Śląski Kopciuszek

Nowe recenzje

Planer zdrowia dziecka
Pamięć zewnętrzna
@phd.joanna:

No cóż, tytuł recenzji zdradza wiele... To jest pamięć zewnętrzna każdego rodzica. Sceptycznie podeszłam do pomysłu, k...

Recenzja książki Planer zdrowia dziecka
Pod skrzydłami żurawi
Miłość, która pokona wszystkie przeciwności losu
@kd.mybooknow:

Kochani tą historię chciałam przeczytać odkąd zobaczyłam ją pierwszy raz na IG. Jednak skusiłam się na audiobooka i ni...

Recenzja książki Pod skrzydłami żurawi
Kiss Cam
Kiss Cam
@deana:

Melody właśnie zaczęła nowy etap w swoim życiu. Przeprowadziła się do Los Angeles i dostała się na upragniony staż w zn...

Recenzja książki Kiss Cam
© 2007 - 2024 nakanapie.pl