Mężczyzna w brązowym garniturze recenzja

Główną bohaterką tego kryminału jest młoda dziewczyna, Anna Bedingfeld. Nie dawno przeżyła śmierć swojego ojca, który był naukowcem. Niestety nie był zdolny do pozyskania większego majątku. Sprzedaż majątku wystarcza na spłatę długów. Na szczęście Anny zostaje ona zaproszona przez przyjaciół do Londynu, gdzie postanawia poszukać pracy. Podczas powrotu ze spotkania staje się świadkiem śmierci człowieka. Posiada ona zmysł obserwatorski i uważa, że ta śmierć nie była dziełem przypadku. Przy całym zdarzeniu był obecny mężczyzna ubrany w brązowy garnitur. Mężczyzna o tym rysopisie był widziany w okolicy, gdzie zginęła pewna aktorka. Anna postanawia rozwiązać tę zagadkę.

Powieść ta jest troszkę naiwna, co daje się zauważyć. Nasza bohaterka z każdej opresji wychodzi bez szwanku. Nic nie jest w stanie jej przestraszyć ani zatrzymać. Zastanawiałem się nad tym, czy może to być niezamierzony efekt komediowy... Kryminał retro, w którym ciężko uwierzyć, że taka historia miała miejsce, ale powala nam się to dobrze bawić w czasie czytania. Występuje tu także staroświecki wątek romantyczny, z tajemniczym mężczyzną i przeszkodami na drodze do szczęśliwego zakończenia.