Dziecięcy kram recenzja

Miał być koszmar ...

Autor: @Anna_Szymczak ·2 minuty
2021-08-30
Skomentuj
1 Polubienie
Po powieści tego typu, z efektami paranormalnymi, staram się sięgać bardzo rzadko. „Dziecięcy kram” to właśnie jedna z tych powieści o której tak naprawdę nie do końca wiem co ma myśleć i napisać. Niby jest ona dość interesująca, ale niestety chyba jednak w złej ocenie górę wzięły tu te gorsze momenty w książce. Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że to jest tylko i wyłącznie moja opinia.



Sao Paulo, Brazylia. Dziesięcioletnia Klara Silva widzi w swojej sypialni ducha. Matka dziewczynki wyjaśnia jej, że jest to dziedziczna przypadłość w ich rodzinie. Wkrótce potem dziewczynka w tragicznych okolicznościach traci rodzicielkę, a ojciec znika gdzieś bez śladu. Osamotniona i pozbawiona wsparcia trafia do domu dziecka, a w jej głowie wciąż rozbrzmiewają echa wstrząsających wydarzeń, których nie jest w stanie zrozumieć.
Wiele lat później Klara samotnie wychowuje syna i wciąż nie ustaje w poszukiwaniach ojca. Zbieg okoliczności sprawia, że kobieta trafia o sklepu z odzieżą i zabawkami o nazwie „Dziecięcy kram” prowadzonego przez Alonsa Bastosa i odkrywa kolejne ślady, które mogą mieć związek z zagadkowymi wydarzeniami sprzed lat.
Klarze z pomocą przychodzi blogerka śledcza, Lucimara Santos, jednak żadna z kobiet nie podejrzewa, że droga do poznania prawdy prowadzić będzie przez koszmar …. Czy uda im się to przejść?

Powiem szczerze, że tę powieść czytało mi się naprawdę opornie. Fabuła, która miała być interesująca i porywająca jak dla mnie wcale taka nie była. Właśnie najgorsze jest to, że dość interesujący potencjał na fabułę powieści jak dla mnie został zniszczony przez beznadziejną narrację, słaby język oraz uświadamianie czytelnika od samego początku powieści z czym tak naprawdę ma do czynienia. Zepsuło to cały efekt czegoś co naprawdę mogło przerazić. A można było to trochę rozegrać inaczej jak dla mnie.

Akcja w tej powieści szczerze mówiąc jest tak zagmatwana, że w pewnym momencie sama pogubiłam się z tym gdzie konkretnie ona teraz się znajduje. Brak tu dla mnie jakiegokolwiek klimatu grozy na który nie powiem, szczerze liczyłam, brak jakiejkolwiek spójności w fabule. Nie wszystko tu ze sobą współgra.
Bohaterowie w powieści też niestety są tacy nijacy, nie dało się ich za bardzo polubić, a szczerze mówiąc główna bohaterka z lekka mnie drażniła. Brak jakiegokolwiek napięcia sprawiło, że powieść czytało mi się wyjątkowo długo. No, ale jak coś czytelnika nie zaciekawi od samego początku to tak naprawdę czy jest sens ciągnąć tę książkę do końca?! No chyba nie.

Mówiąc szczerze ja żałuję, że skusiłam się na tę tak polecaną na stronach internetowych powieść. A co do zakończenia - jak dla mnie liche i bardzo do przewidzenia niestety.

Podsumowując :
„Dziecięcy kram” Daniela Radziejewskiego to pierwsza od dawna powieść, która niestety mnie zawiodła. Nie do końca wykorzystana fabuła jej sprawiła, że powieść czytało się dosłownie fatalnie. Język w powieści jakiego autor tu używa momentami sprawiał, że wydawało mi się iż czytam książkę napisaną przez kilkuletnie dziecko, a nie dorosłego pisarza. A szkoda i to bardzo!

Przykro mi, ja tej powieści niestety nie polecam!

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.








Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-16
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziecięcy kram
Dziecięcy kram
Daniel Radziejewski
7.7/10

Połączenie mrocznego thrillera ze skomplikowaną zagadką kryminalną. Każda rodzinna klątwa ma swój początek. São Paulo, Brazylia. Kiedy dziesięcioletnia Klara Silva widzi w swojej sypialni ducha, ma...

Komentarze
Dziecięcy kram
Dziecięcy kram
Daniel Radziejewski
7.7/10
Połączenie mrocznego thrillera ze skomplikowaną zagadką kryminalną. Każda rodzinna klątwa ma swój początek. São Paulo, Brazylia. Kiedy dziesięcioletnia Klara Silva widzi w swojej sypialni ducha, ma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Historia rozgrywa się w Brazylii na ulicach Sao Paulo, gdzie poznajemy mnóstwo ciekawych postaci. Klara miała bardzo trudne dzieciństwo, gdzie w krótkim czasie zostaje bez rodziców i trafia do domu d...

@kicia1914 @kicia1914

Zrządzeniem losu przeczytałam dwie książki, w których duchy odgrywają ważną rolę, jedna po drugiej. Autorem tej drugiej jest Daniel Radzejewski i zanim sięgnęłam po jego „Dziecięcy kram”, słyszała...

@canis.luna @canis.luna

Pozostałe recenzje @Anna_Szymczak

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące granic ludzkiego cierpienia oraz wpływu, jaki na psy...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Trzy siostry. Burza
Dorastanie to praca nie tylko nad przyszłością, lecz także nad przeszłością.

Katarzyna Michalak, znana z umiejętności kreowania poruszających historii, w powieści"Trzy siostry. Burza" przedstawia opowieść, która wbija w fotel i zmusza do refleksj...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl