Miasto Kości recenzja

Miasto Kości

Autor: @saruska ·2 minuty
2010-08-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do tej książki przymierzałam się dość długo, ponieważ fabuła mnie nie pociągała - jak dla mnie za bardzo fantasty. Jak wtedy bardzo się myliłam. "Miasto Kości" pochłonęłam jednym tchem - wręcz pożarłam tą książkę i czułam ogromny niedosyt. Dostałam tę książkę od mojej kumpeli, która wręczyła mi ją z uśmiechem na ustach i powiedziała: "Masz. Musisz przeczytać. Zakochasz się w niej". I miała absolutną rację.
Kiedy zaczynałam czytać na początek zwróciłam uwagę na okładkę - zdjęcie Alex'a Petteyfer'a to zupełnie co innego. Zaczęłam niewinnie, bo już na starcie książka dostała wielkiego minusa (a właściwie dwa):
1. Polska okładka - nienawidzę jak jest pokazany bohater (sama wolę go sobie wyobrazić)
2. Chwyt marketingowy na nazwisko Stephenie Meyer.
Już po kilkunastu stronach wróciła do moich łask. Jak zasiadłam - tak nie mogłam się oderwać. Jest to zupełnie inna historia - dziwie się niektórym, że porównują ją do serii Sagi Zmierzchu. Fabuła jest strasznie wciągająca - niezbyt rozbudowane opisy, które nie ciągną się prze pięć stron, ciekawe i zabawne dialogi między bohaterami, trzymająca w napięciu atmosfera, która sprawiała, że musiałam wiedzieć natychmiast, co się zaraz wydarzy.
Najważniejszym chyba elementem byli charyzmatyczni i pełni życia bohaterowie. Cassandra doskonale zarysowała postać Jace'a, który dla mnie był symbolem męskości - zadziorny, przystojny z przenikliwym spojrzeniem, które budziło mnie w środku nocy, nie pozwalając zasnąć. Również ciekawą postacią jest Clare, która nie do końca wie czego chcę, można odczuć, że jest lekką egoistką, ale nie żywię przez to do niej niechęci. Muszę wspomnieć również o Isabelle i Simonie, którzy wydają mi się naprawdę barwnymi postaciami.
Cassandra Clare ma doskonały i lekki sposób pisania, co uczyniło tę książkę bardzo przyjemną w odbiorze, nie wieje nudą. Jedyne czego mogę się przyczepić to wiek bohaterów w tej części - po zachowaniu, postawie i wypowiedziach nie za bardzo pasuje mi obraz Jace'a jako siedemnastolatka (jeśli mam porównywać, np. do chłopców, których ja znam osobiście) - powinien on mieć z minimum osiemnaście, ale to tylko taka lekka uwaga.
Jak pewnie większość z was, którzy przeczytali tą część wkurzyło zakończenie - ja jednak uważam, że jest ono błyskotliwe, nie spodziewałam się takiego obrotu akcji, ale jako nierozważna romantyczka mam nadzieję, że wszystko obróci się w stronę prawdziwego uczucia.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasto Kości
10 wydań
Miasto Kości
Cassandra Clare
8.7/10

Bohaterką bestsellerowej serii jest Clary Fray nastoletnia rudowłosa artystka o skłonnościach do wpadania w tarapaty. Jej najlepszym i jedynym przyjacielem jest chłopak, matka jest roztrzepaną artystk...

Komentarze
Miasto Kości
10 wydań
Miasto Kości
Cassandra Clare
8.7/10
Bohaterką bestsellerowej serii jest Clary Fray nastoletnia rudowłosa artystka o skłonnościach do wpadania w tarapaty. Jej najlepszym i jedynym przyjacielem jest chłopak, matka jest roztrzepaną artystk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym". Świat wykreowany przez Cassandre Clare jest pełen magii i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Czytając pierwszą część serii Darów Anioła miała...

@w_ksiazkach_po_uszy @w_ksiazkach_po_uszy

Jeśli szukacie historii z pomysłem, wyważonej, nawiązującej do Pisma Świętego w sposób praktycznie niewyczuwalny, z nietuzinkowymi postaciami, wybitnie wyróżniających się z tłumu, z ikrą, i...

@beatazet @beatazet

Pozostałe recenzje @saruska

Zapach spalonych kwiatów
Drugie podejście do Melissy de la Cruz

To nie jest moje pierwsze spotkanie ze słynną amerykańską pisarką, która jest autorką sprzedanej w paru milionach egzemplarzy serii o Błękitnokrwistych. Akurat mogłam jak...

Recenzja książki Zapach spalonych kwiatów
Jedyna szansa
Coben po raz kolejny...

Czytając kilka książek na raz tego samego autora trzeba się liczyć z tym, że niektóre wypadną blado na tle innych. Ja we wrześniu miałam "lekką" manię na Cobena - oczywiś...

Recenzja książki Jedyna szansa

Nowe recenzje

Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl