Milion powodów recenzja

Milion powodów

Autor: @Kantorek90 ·1 minuta
2025-01-30
Skomentuj
2 Polubienia
Chociaż uwielbiam debiuty literackie, nie miałam na swojej liście do przeczytania książki „Milion powodów” Martyny Majewskiej. Przyznam szczerze, że okładka jakoś niespecjalnie do mnie przemówiła, więc nie zawracałam sobie głowy czytaniem opisu, jednak przypadkiem zobaczyłam zdjęcie tej publikacji u jednej z topowych bookstagramerek, która się nią zachwycała, więc postanowiłam zaryzykować. Czy decyzja była słuszna?

Bardzo spodobał mi się początek książki, w którym mogłam poznać głównych bohaterów, gdy ci byli sporo młodsi i uczęszczali do liceum. Dzięki temu spojrzeniu w przeszłość dowiedziałam się, co nieco nie tylko o nich samych, ale również o relacjach, które ich łączą. Myślę, że było to dość ciekawe doświadczenie, które pozwoliło mi spojrzeć nieco szerzej na to, co wydarzyło się dalej.

Chociaż nie jestem związana ze środowiskiem medycznym, lubię historie, które kręcą się wokół tego tematu. Muszę więc przyznać, że sam pomysł na napisanie książki, w której fizjoterapeutka pomaga powrócić do sprawności mężczyźnie, który uległ wypadkowi i jeździ na wózku inwalidzkim, a dodatkowo jest jej wielką młodzieńczą miłością, był naprawdę świetny. Nawet sobie nie wyobrażacie, jaka byłam nakręcona, żeby dowiedzieć się, jak potoczy się ich historia i czy Lea w ogóle da radę współpracować z Erisem, zwarzywszy na jej młodzieńcze uczucia. I w zasadzie publikacja Martyny Majewskiej mogłaby być naprawdę fantastyczną książką, zasługującą na najwyższą ocenę, gdyby nie tempo rozwoju relacji pomiędzy głównymi bohaterami.

W mojej ocenie Lea zachowała się względem Erisa mało profesjonalnie, ponieważ doszło do „czegoś” między nimi już podczas drugiej wizyty, co trochę mnie zniesmaczyło. Myślę, że gdyby do ich zbliżeń doszło znacznie później, książka podobałaby mi się znacznie bardziej. Zresztą, pomimo że nie mam nic przeciwko scenom erotycznym w publikacjach, tutaj wyraźnie mi nie odpowiadały. Wydaje mi się, że autorka nie do końca przemyślała to, w jakich okolicznościach powinno do nich dochodzić, ponieważ w pewnym momencie miałam wrażenie, że mają być one lekiem na całe zło, przez co to, co było w tej książce najlepsze — czyli wątek powrotu do zdrowia i nadzieja na lepsze jutro zostały zepchnięte na margines.

Niemniej jednak myślę, że w przyszłości sięgnę po kolejną książkę autorki, aby przekonać się, jak rozwinie się jej pisarski warsztat.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Milion powodów
Milion powodów
Martyna Majewska
7.2/10

Czy dawne uczucie stanie się kluczem do nowej nadziei? Jeszcze niedawno Eris Evans wiódł życie, które wielu mogłoby uznać za idealne. Był popularnym młodym mężczyzną, unikał poważnych zobowiązań i...

Komentarze
Milion powodów
Milion powodów
Martyna Majewska
7.2/10
Czy dawne uczucie stanie się kluczem do nowej nadziei? Jeszcze niedawno Eris Evans wiódł życie, które wielu mogłoby uznać za idealne. Był popularnym młodym mężczyzną, unikał poważnych zobowiązań i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Milion powodów" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Jest to powieść z gatunk...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

♥️Recenzja♥️ Premiera 15.01.2025 r. „Milion powodów” – Martyna Majewska Współpraca reklamowa z @wydawnictwopapieroweserca Historia Erisa i Lei jest pełna przeciwności losu, które oni mocno pragną...

@paulinagraszka5 @paulinagraszka5

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Caught Up
Trzy razy M

„Caught Up” to trzeci tom mojej ulubionej serii „Windy City” autorstwa Liz Tomforde. Czytając poprzednią część, wydawało mi się, że autorka nie będzie mnie już w stanie ...

Recenzja książki Caught Up
Krew zdrajcy
Debiut, jakich wiele

„Krew zdrajcy” Moniki Grabowskiej to książka, po którą nie miałam zamiaru sięgać w najbliższym czasie, chociaż bardzo lubię debiuty literackie. Jednakże, gdy o historii ...

Recenzja książki Krew zdrajcy

Nowe recenzje

Śmierć między wierszami
Polecam
@azarewiczu:

"Inne dziewczyny czuły do mnie odrazę, kiedy dowiadywały się, że czytam książki, w których kobiety są porywane, mordowa...

Recenzja książki Śmierć między wierszami
Pudełko pełne starych spraw
Rodzinne sekrety
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Prószyński i S-ka* Jestem totalnie oczarowana okładką tej książki. Sam tytuł mówi...

Recenzja książki Pudełko pełne starych spraw
Prawdziwie, do szaleństwa. Dzienniki
Dzienniki Severusa Snap 'a
@Oczytana:

Recenzja książki "Prawdziwie, do szaleństwa. Dzienniki Alana Rickmana" "18 października 2004 HARRY POTTER. Dwa słowa. ...

Recenzja książki Prawdziwie, do szaleństwa. Dzienniki
© 2007 - 2025 nakanapie.pl