Narzeczona z powstania recenzja

Miłość kwitnąca wśród zgliszczy

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2022-09-09
Skomentuj
2 Polubienia
Od dłuższego czasu chciałam lepiej poznać twórczość Magdy Knedler, bo dotychczas miałam okazję przeczytać tylko jedną książkę autorki „Nikt Ci nie uwierzy”. Z ciekawością sięgnęłam więc po najnowszą jej powieść „Narzeczona z powstania”, tym bardziej że miałam możliwość przeczytać ją przedpremierowo. I oczywiście biorąc pod uwagę poruszaną wojenną tematykę spodziewałam się mnóstwa emocji, nie byłam jednak gotowa na tyle wzruszeń. Nie zliczę, ile razy żal ściskał mi gardło, a ciarki przechodziły po skórze. I choć nie należę do osób łatwo się wzruszających, to łzy pomagały oczyścić z ogromu gromadzących się uczuć.

Czy doświadczałam ich tak mocno przejmując emocje autorki? Przecież oparła tę historię na przeszłości własnych dziadków. Czy też miał na to wpływ niezmiernie obrazowo oddany klimat tamtych bolesnych dni? A może zderzenie beztroski młodości, marzeń i planów na przyszłość z okrucieństwem wojny odbierającej nadzieję, a często i życie?

Sama mam synów w wieku bohaterów powieści z chwili wybuchu wojny, więc pewnie i ta świadomość wzmocniła siłę przeżyć. Bo dla tych młodych ludzi "to nie był wiek na strzelanie i oddawanie życia, za nic. To był wiek na zabawę, szaleństwa, robienie głupstw, popełnianie błędów, na motyle w brzuchu na widok ładnej dziewczyny i ładnego chłopca, na radość i śmiech."

A jednak "wojna przerywa marzenia". Odebrała im to, czego już nigdy nie odzyskają. Beztroskę, młodość, marzenia i perspektywy. Życie. Tym, którym pozwoliła przetrwać nałożyła na barki ciężar, który będą dźwigać przez resztę życia. Złożony ze strachu, że to wróci, z poczucia ogromnej straty, bezsilności, często z wyrzutów sumienia, że zrobiło się za mało.

Jednak to nie tylko straszliwy obraz wojny, ale przede wszystkim piękno uczucia, które w obliczu niepewności jutra wybuchło z olbrzymią intensywnością, wyrosło wśród zgliszczy Warszawy i na gruzach człowieczeństwa. Miłości szczerej, prawdziwej i głębokiej, która pozostaje w sercu na całe życie.

I choć tyle napisano już o czasach wojny, to śledząc tragedię za naszą wschodnią granicą, okazuje się, że wciąż za mało. Wojna zachwiała i naszym poczuciem bezpieczeństwa, a nie można zapominać, że "jeśli coś wydarzyło się raz, może się wydarzyć znowu".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-02
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Narzeczona z powstania
Narzeczona z powstania
Magdalena Knedler
8.7/10

W czasie wojny kocha się inaczej. Mocniej. Czerwiec 1938 roku jest wyjątkowo ciepły. Maria czuje, że rozpierają ją energia i młodość. Spotyka się ze swoją pierwszą miłością. Beztroskie marzenia i ...

Komentarze
Narzeczona z powstania
Narzeczona z powstania
Magdalena Knedler
8.7/10
W czasie wojny kocha się inaczej. Mocniej. Czerwiec 1938 roku jest wyjątkowo ciepły. Maria czuje, że rozpierają ją energia i młodość. Spotyka się ze swoją pierwszą miłością. Beztroskie marzenia i ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Maria mieszka wraz z rodzicami w Warszawie. To tam spotyka swoją pierwszą miłość oraz uczy się do wymarzonego zawodu, dziewiarstwa. Wszystko jednak się zmienia, kiedy wybucha wojna. Od tego czasu dzi...

BL
@Blueberry_cake13

Czy wśród książek przeczytanych w tym roku znalazł się tytuł, który jest Waszym numerem jeden? Dla mnie to właśnie "Narzeczona z powstania". Absolutnie i bezkonkurencyjne najlepsza powieść wojenna, j...

@wolinska_ilona @wolinska_ilona

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Generał i panna
Wojna, miłość i tajemnice

Powieści Daphne du Maurier z Serii Butikowej zbieram niczym drogocenne klejnoty i dokładam do mojej kolekcji, a najnowszą jej perełką jest wznowione wydanie „Generała i ...

Recenzja książki Generał i panna
Sprawa lorda Rosewortha
Klasyka w najlepszym wydaniu!

Elegancki, napisany pięknym językiem kryminał osadzony w sercu angielskiej arystokracji na tle ociekających brutalnością i wulgaryzmami powieści wydaje się być niczym bi...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha

Nowe recenzje

Wspólnik. Królewski poker
Ostateczne rozdanie
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare "Wspólnik. Królewski poker" to trzecia i zarazem ostatnia odsłona serii "Wspól...

Recenzja książki Wspólnik. Królewski poker
Jerzy Urban
Manipulacje totalnego cynika
@almos:

Wspomnienia niedawno zmarłego dziennikarza, niesławnego rzecznika rządu Jaruzelskiego w latach 80., wydane w modnej ost...

Recenzja książki Jerzy Urban
Ostatni azyl
Wyścig o skarby
@jorja:

Dzięki pisarzom takim jak Vincent Severski czy Robert Ludlum bardzo polubiłam się z literaturą szpiegowską. Sensacja po...

Recenzja książki Ostatni azyl
© 2007 - 2024 nakanapie.pl