„Miłość nieśmiertelna” to niesamowita historia, która miałam okazję poznać i w niej przepadłam. To moja pierwsza przygoda z Bractwem Czarnego Sztyletu, do świata, w którym toczy się wojna między wampirami, a łowcami. Król wampirów Wrath jest potężny, nie zna litości dla wrogów, musi zapewnić swoim przetrwanie. Czy warto zadzierać z kimś takim? Chciałam poznać bohaterów, przesiąknąć w świat, który otwarła przede mną J. R. Ward. Muszę wam powiedzieć, że to idealny, rozdzierający serca romans. Jej głos jest dla niego niczym balsam na poranioną duszę, uspokaja go, pragnie jej, ale jego bestia także. Jaką cenę przyjdzie bohaterom zapłacić za to uczucie?
Główną bohaterką książki autorstwa J. R. Ward pod tytułem „Miłość nieśmiertelna” jest Mary Luce, młoda kobieta ma trudne doświadczenia za sobą, ma niezwykłe serce, jest empatyczna. Jest wolontariuszką telefonu zaufania zapobiegającej samobójstwom, a także pracuje w kancelarii. Straciła matkę, zmarłą w wyniku ciężkiej choroby, która i ją nie oszczędziła. Wszystko wydawało się w porządku, jednak zaczęła czuć się gorzej. Jest nieszczęśliwa, jednak stara się z tym żyć. Poprzez spotkanie z pewnym chłopakiem, Mary trafiła do Bractwa i poznała pewnego wampira. Rhage wyróżnia się nieskazitelną urodą, jednak jest przeklęty, towarzyszy mu bestia, a wszystko za sprawą zdenerwowania Dziewicy Kronik. To trwa od dwustu klat, a zostało mu jeszcze 91. Nosi na swych brakach niezwykle ciężkie brzemię, panowanie nad tak ogromną siłą wydaje się niemożliwe do osiągnięcia. Jego bliscy mogą być zagrożeni, a on tego by nie chciał. Od pierwszej chwili, gdy słyszy głos Mary, wie, że ona jest dla niego wszystkim. Chce jej i zrobi wszystko, aby ją zdobyć i zatrzymać. Czy taki związek ma szansę przetrwać? Czy śmiertelność kobiety nie będzie przeszkodą? Co zrobi Mary, czy da sobie szansę?
„Miłość nieśmiertelna” to niesamowita powieść ukazująca, jak krzywdzące może być myślenie o kimś, kiedy nie zna się szczegółów. Rhage był szczery, troskliwy i lojalny. Mary wiedziała, że jest człowiekiem, była świadoma swoich ułomności, a teraz pojawił się facet, który chciał być z nią. Motając się między tym, co powinna, a tym, czego pragnie odepchnęła go kilka razy. Mary była przestraszona i zraniona, a jej strach i ból można było wyczuć między stronami powieści. Była słodką dziewczyną, która potrafiła podjąć niezbyt dobre decyzje, przez co dla mnie była bardziej realna. Ich związek jest i czuły, ofiara, którą Rhage składa, aby utrzymać Mary przy życiu, jest niesamowita. W ich historii jest tyle namiętności, piękna, że wierzy się w to z całego serca, że są sobie przeznaczeni. „Miłość nieśmiertelna” ma w sobie nie tylko słodycz, ale i gorycz, przynosi nam zapowiedz kolejnych historii, które mam nadzieję będę mogła poznać wspólnie z wami. Łowcy założyli ośrodek tortur, a sprawa robi się niebezpieczna. To daje przedsmak tego, co nieuniknione. Nie mogłam się oderwać od tej powieści, chciałam, aby bohaterowie zaznali odrobiny szczęścia, aby te ciemne chmury, które nad nimi zawisły zniknęły. Czy tak właśnie się stało?