Niebo na uwięzi recenzja

Miłość w czasach wojny.

Autor: @fankath135 ·3 minuty
2020-02-21
Skomentuj
4 Polubienia
 
Tylko Johannes cieszył się z możliwości dołączenia do Hitlerjugend; wręcz nie mógł się doczekać, kiedy będzie na tyle dorosły, aby przeskoczyć "o poziom wyżej". Jego rodzice -szczególnie ojciec- z niesmakiem patrzyli na jego działania. A może również ze strachem? W końcu wiedzieli z czym wiąże się prawdziwa wojna. To nie zabawa dla małych żołnierzyków nauczonych okrucieństwa- to rzeź tych, którzy są za słabi na obronę. Johannes niedługo cieszył się swoim członkostwem w hitlerowskim ugrupowaniu, bowiem został ranny, przez co nieprzydatny do dalszej służby. Od tego momentu jego dni płynęły monotonnie, w zamkniętym domu, z przemykającymi cicho rodzicami.

Coś jednak wzbudziło jego niepokój; co noc słyszał ciche kroki, udające się po schodach na strych. Nie do końca wierzył w tłumaczenie rodziców, jakoby to jego babcia lunatykowała. W końcu bohater z przerażeniem odkrywa to, co uczynili jego rodzice- w sekretnym pomieszczeniu ukrywali żydowską dziewczynę, Elsę, dawną koleżankę jego zmarłej siostry. W sercu Johannesa rozpoczyna się walka między zgłoszeniem owej sprawy, co uważa za stosowne jako były członek Hitlerjugend, a tym, co budzi w nim widok urokliwej dziewczyny. 

Zauroczenie szybko przeradza się w miłość, a następnie w obsesję; gdy wszelkie działania wojenne się kończą, Johannes nadal utrzymuje Elsę w pewności, iż trwają nadal. Nie zamierza dzielić się z nią prawdą wierząc, że dziewczyna w końcu go pokocha i odzyskanie wolności nie będzie dla niej sprawą pierwszorzędną. Ale czy uczucie zbudowane na tak chwiejnym fundamencie ma rację bytu... ?

Historia Austrii w latach czterdziestych, opowiedziana w zupełnie inny sposób. Od razu, gdy ujrzałam tę pozycję wiedziałam, że to będzie intrygująca powieść psychologiczna. I -na szczęście- nie zawiodłam się!

Johannes bardzo się udzielał w Hitlerjugend, dlatego nie dziwię się, że po odsunięciu go od ukochanej grupy popadł w swego rodzaju apatię. Z rodzicami nie mógł porozmawiać na wojenne tematy, zupełnie nie rozumieli jego punktu widzenia, zaś dawni koledzy stosunkowo szybko przestali interesować się jego losem. Zresztą, z biegiem czasu każdy tylko zaszywał się w swoim domu, unikając wszelkiego kontaktu z żołnierzami. Dlatego mężczyzna wreszcie zwrócił uwagę na nocne spacery rodziców. Przerażenia, jakie poczuł na widok ukrytej żydowskiej dziewczyny nie można opisać; wiedział, że musi to zgłosić, aczkolwiek sam żyjąc mrzonkami wierzył, że będzie bezpieczny- w końcu sam zdecydował się usunąć wroga z własnego domu, prawda? Nie interesował go ewentualny los rodziców, od dawna nie byli mu bliscy. Ale kilka dni na zastanowienie zmieniło się w tygodnie, później w miesiące i lata. Jego rodzice zmarli w tragicznych okolicznościach, lecz on zupełnie się tym nie przejmował- bardziej interesowało go wzbudzenie uczuć w Elsie. 

Johannes jest idealnym przykładem obsesji; gdyby wydarzenia toczyły się w obecnych czasach, śmiało można by go określić jako... prześladowcę. Ale oczywiście nie w pełnym tego słowa znaczeniu. W końcu obiekt jego uczuć był zamknięty (nie przez niego) w jego rodzinnym domu. Autorka dokładnie opisuje wydarzenia na przestrzeni lat- to, jak główny bohater musiał przejąć obowiązek opieki nad babcią i całym domem, jak ciężko było mu zdobyć pożywienie dla trzech osób i przede wszystkim wciąż kłamać. Mimo tych wszystkich trudów dla niego najważniejsza była tylko Elsa i to, co robił, czynił dla niej. Rzetelny i realny opis stopniowo narastającej obsesji, za co ogromny plus dla pani Leunens. 

Ta książka wciąga od pierwszych stron; niby nie ma tu szalonych zwrotów akcji, czytelnik ma raczej czas, aby rozsmakować się w portretach psychologicznych postaci. Johannesa poznajemy bardzo dogłębnie, jak chyba żadnego bohatera wcześniej. Elsa jest raczej postacią drugoplanową, skrytą przed nami- widzimy tylko to, czym dzieli się z nami mężczyzna. A wiadomo, że skoro ma na jej punkcie niezdrową obsesję, często jest to obraz bardzo subiektywny.

Niebo na uwięzi to jedna z lepszych książek, z jaką miałam przyjemność rozpocząć miesiąc luty. Jeżeli lubicie powieści psychologiczne traktujące o obsesji, jest to również lektura dla Was! 

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niebo na uwięzi
Niebo na uwięzi
Christina Leunens
6.8/10

Porywająca powieść psychologiczna, która nie stroniąc od czarnego humoru, odsłania najmroczniejsze zakątki ludzkiej duszy. Johannes, gorliwy członek Hitlerjugend, dorastający w latach czterdziesty...

Komentarze
Niebo na uwięzi
Niebo na uwięzi
Christina Leunens
6.8/10
Porywająca powieść psychologiczna, która nie stroniąc od czarnego humoru, odsłania najmroczniejsze zakątki ludzkiej duszy. Johannes, gorliwy członek Hitlerjugend, dorastający w latach czterdziesty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że absolutnie kocham film "Jojo Rabbit". Oglądałam go już kilka razy. Kiedy więc zobaczyłam książkę, którą reżyser inspirował się podczas tworzenia mojego ulubieńca od ra...

@booksbybookaholic @booksbybookaholic

Kiedy na początku 2020 roku pojawiły się zapowiedzi Nieba na uwięzi nie planowałam czytać tej książki. Jej wątek wydawał mi się odgrzewany i nie do końca wierzyłam, że znajdę w niej coś nowego. Pozyt...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @fankath135

Złote blizny
Ból, który wciąż trwa.

Tyler Lewis, wokalista popularnego zespołu MacRock nie widzi już sensu w życiu. W katastrofie samolotu zginęli jego koledzy, on zaś już na zawsze będzie na swoim ciele n...

Recenzja książki Złote blizny
Światełko w oknie
Nadzieja umiera ostatnia.

Święta prawie każdemu kojarzą się z ciepłem, bliskością, a także... zapachem pierników. A ów świąteczny wypiek jest specjalnością Klementyny, która w ich wyrób wkłada ca...

Recenzja książki Światełko w oknie

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl