*współpraca reklamowa z Mileną Kwiatkowską i Wydawnictwem Novae Res*
Kolejny bardzo udany debiut, który wpadł moje ręce. Okładka jest nieco szalona, ale za to na długo zostaje w pamięci. Książka jest romansem, z motywem enemies to lovers, osadzonym w polskich realiach, nawiązującym także do prac wydawnictw i osób publicznych.
Lena jest jedną z najlepszych pracownic w jednym z najpopularniejszych wydawnictw w kraju. Prowadzi poukładane lecz samotne życie, ale jest szczęśliwą osobą. Jej spokój nie trwa jednak wiecznie, zastępując kolegę, udaje się na koncert popularnego muzyka w celu napisania o nim artykułu. Pierwsze spotkanie jest dynamiczne, Natan pokazuje się kobiecie od złej strony. Redaktorka w odpowiedzi pisze kąśliwy artykuł, przez który jej świat wywraca się do góry nogami.
Książka ma w sobie to co lubię najbardziej, czyli towarzyszące mi uczucie płynięcia z fabułą. Napisana jest ona lekko i przyjemnie, przepełniona jest emocjami, mniejszymi i większymi dramatami, które również bardzo lubię, do tego ciekawe motywy i tematy, które nie tylko intrygują ale także budują napięcie. Tak się wkręciłam w tą opowieść, że przeczytałam ją w jeden wieczór, po prostu nie mogłam się oderwać. Byłam ogromnie ciekawa jak rozwinie się relacja Leny i Natana, którego intencje nie do końca były takie czyste - i tu pojawił się mój pierwszy niedosyt, bo autorka nieco za wcześnie zdradziła zamysł. Bohaterowie od początku nie darzyli się sympatią, Lena sukcesywnie spławiała natrętnego muzyka, ale ten się nie poddawał i wkrótce ulokował się w sercu młodej kobiety, która z dnia na dzień została postawiona na świeczniku, przez co jej życie zaczyna się coraz bardziej komplikować. Autorka pokusiła się także o wprowadzenie do fabuły lekkiego motywu trójkąta, bo Lena ma też innego adoratora, który nieco namiesza, a Natan też ma swoje za uszami, przy tym też mam mieszane uczucia, choć lubię takie motywy, to tutaj jakoś mnie drażnił.
Bardzo trudno jest mi ocenić bohaterów tej książki, z jednej strony bardzo ich polubiłam bo to osoby, które wiedzą czego chcą i uparcie dążą do celu. Z drugiej strony zaś byli dość irytującymi postaciami. Lena pomimo poważnych deklaracji wciąż miota się w uczuciach, a Natan w pewnym sensie prowadzi grę, która nie do końca mi się podobała i miałam nadzieję, że się chłopak ogarnie. Ogólnie autorka stworzyła całkiem ciekawe postacie, złożone i mocnymi charakterami, mające tendencję do popełniania błędów. Całkowicie zaskoczyło mnie zakończenie. Takie coś powinno być absolutnie niedopuszczalne i zabronione, bo człowiek może dostać zawału. Nie mniej takie zakończenie daje nadzieję na intrygującą i pełną emocji kontynuację.
Książka bardzo mi się podobała, czytało mi się ją niezwykle dobrze, lekko i szybko. Wciągająca i dynamiczna fabuła, skomplikowane relacje, aferki, dramaty, tajemnice, sekrety, delikatna manipulacja, gorący romans, zalążek niepewności i niebezpieczeństwa, to wszytko składa się na naprawdę fantastyczną opowieść, której mi mało. Debiut jak pisałam na wstępie uważam za udany, autorkę zapisuję na listę ulubionych, a książkę serdecznie polecam i oczywiście wypatruję kontynuacji.