Mroczny kochanek recenzja

Miłość w wykonaniu wampirów :)

Autor: @tala86 ·3 minuty
2011-06-22
Skomentuj
1 Polubienie
Książki J.R.Ward już od dawna figurowały na mojej liście pozycji, które chcę przeczytać. „Mroczny kochanek” dostał się w moje łapki dzięki uprzejmości koleżanki. Ale wracając do rzeczy.

Jest to pierwszy tom serii „Bractwo Czarnego Sztyletu” amerykańskiej pisarki J.R.Ward. Każda część opowiada historię miłosną innego członka Bractwa. Akcja tejże powieści rozgrywa się w realiach współczesnej Ameryki, a dokładniej w mieście Caldwell, w stanie Nowy Jork. Głównymi bohaterami jest Ghrom i Beth.

Ghrom jest szefem bractwa, a zarazem wampirzym królem. Niestety ta ostatnia pozycja nie pasuje mu w ogóle. Stara się jak może aby żyć na uboczu. Stroni od towarzystwa wszystkich istot żyjących. Nawet ze swymi braćmi widuje się jedynie wtedy gdy musi. Jest nieustraszony, przerażający i zarazem niesamowicie przystojny. Nigdy nie był w bliskim związku z kobietą. Dopiero, gdy jeden z braci prosi go aby pomógł jego córce – Beth – mury, którymi otoczył się Ghrom zaczynają się walić jeden po drugim. Nie ma nawet pojęcia w jakim momencie się w niej zakochuje, ale wie iż zrobi wszystko, aby była bezpieczna. Nawet gdyby musiał zabić.

Beth jest dziennikarką w miejscowej gazecie. W jej życiu zjawia się pociągający i mroczny mężczyzna, który budzi w niej uczucia o których myślała, że zanikły. Jego pojawienie się wywołuje lawinę zmian w życiu Beth. Dowiaduje się, że jej ojciec był wampirem przez co ona jest pół wampirem i niedługo będzie przechodziła przemianę. Przetrwać może jedynie dzięki pomocy Ghroma. W pewnej chwili nasza bohaterka zdaje sobie sprawę, iż zakochała się bez pamięci i jest gotowa porzucić całe swoje dotychczasowe życie aby tylko być z Ghrom’em.

Książka ma zarówno wady jak i zalety. Muszę przyznać, iż tych drugich jest dużo więcej. Zacznę może jednak od wad. W sumie to rzuciła mi się w oczy tylko jedna. Chodzi mi tutaj o określanie wampirów mianem samicy i samca. Mi to kojarzy się raczej ze zwierzętami, a przecież można w sumie powiedzieć, że wampiry to także ludzie.

Na pewno jako zaletę można określić nowatorskie podejście autorki do pochodzenia wampirów. Wprowadzenie postaci – Pani Kronik oraz Omegi – to tak jakby odzwierciedlić ludzką religię – Bóg i szatan. Przy czym muszę tutaj wyjaśnić, iż Pani Kronik stworzyła wampirzą rasę jako swoje jedyne dzieło. Kontaktuje się ona przede wszystkim z królem, ale także z członkami bractwa. Natomiast Omega nie posiada mocy tworzenia, ale powołuje do życia reduktorów, którzy są ludźmi zepsutymi do szpiku kości.

Dużo daję na pewno wykorzystanie narracji trzecioosobowej i ukazanie różnych sytuacji z punktu widzenia różnych bohaterów. Każdemu na pewno przypadnie do gustu, że każdy z bohaterów ma bardzo wyrazisty i dynamiczny charakter. Wszystko to razem wzięte sprawia, iż książka strasznie wciąga i nie ma się ochoty jej odkładać.

Pani Ward bardzo ciekawie pokazuje zwyczaje Bractwa oraz hierarchię społeczną wśród wampirzej społeczności – wampiry-cywile mogą zwrócić się o pomoc do członków Bractwa, ci zaś, jako elitarna grupa, są zobowiązani ratować słabszych współbraci. Można również wyróżnić wampirzą arystokrację na którą składają się wampiry czystej krwi. Jednak najważniejsza jest Pierwsza rodzina, której krew nigdy nie została zmieszana z ludzką. Jest to królewska rodzina.

W książce jest wiele scen wypełnionych dużą ilością przemocy, wulgaryzmów oraz scen erotycznych, co na pewno zalicza ją do książek z gatunku paranormal romance.

Wiem na pewno, że sięgnę po kolejne książki tejże autorki najszybciej jak się da. Na pewno też znajda się one na półce mojej biblioteczki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mroczny kochanek
3 wydania
Mroczny kochanek
J.R. Ward
8.7/10
Cykl: Bractwo Czarnego Sztyletu, tom 1

Pierwszy tom kultowego cyklu powieściowego, który zdobył miliony fanów w 17 krajach. Trzymająca w napięciu powieść grozy z fascynującym wątkiem miłosnym w tle. Barwna opowieść o bezlitosnej walce tajn...

Komentarze
Mroczny kochanek
3 wydania
Mroczny kochanek
J.R. Ward
8.7/10
Cykl: Bractwo Czarnego Sztyletu, tom 1
Pierwszy tom kultowego cyklu powieściowego, który zdobył miliony fanów w 17 krajach. Trzymająca w napięciu powieść grozy z fascynującym wątkiem miłosnym w tle. Barwna opowieść o bezlitosnej walce tajn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🖤 Q: Najlepsze nadnaturalne istoty w fantastyce to... ...WAMPIRY 🩸 A przynajmniej dla mnie. Jak w gimnazjum wpadłam w sidła tej obsesji, to chyba dalej mi nie przeszło 😅 Kocham książki o wampirach....

@read.my.heart @read.my.heart

„Mroczny kochanek” to pierwsza książka z serii pod tytułem Bractwo Czarnego Sztyletu autorstwa J.R. Ward. To opowieść, którą chciałam przeczytać, chociaż przygodę z piórem autorki zaczęłam od drugieg...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @tala86

Nieskończoność
Przeznaczenie można zmienić!

Przeznaczenie inaczej los, dola, fatum, fortuna i nieuchronna przyszłość. Innymi słowy, mówiąc coś, czego nie da się zmienić, ponieważ jest z góry narzucone. Każdy człowi...

Recenzja książki Nieskończoność
Lot sowy
Lot sowy

Tajemnicza okładka, od której ciężko oderwać wzrok… Interesujący blurb… Wysokie oceny na Goodreads… Pozytywne recenzje innych powieści, jakie wyszły spod palcy autorów… I...

Recenzja książki Lot sowy

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią