Miłosne tajemnice recenzja

„Nie obawiał się miłości, wierzył w jej istnienie. Po prostu… nie spodziewał się jej.”

Colin Bridgerton ma reputację lekkoducha i bawidamka, uwielbia podróże. Londyn czaruje swoim urokiem, towarzyska śmietanka bawi się i uwielbia plotki. Wszyscy z uwagą śledzą plotkarską rubrykę Lady Whistledown, w której często wymieniany jest Colin, co niezbyt mu się podoba. Po zagranicznej podnóży z niechęcią stwierdza, że nic w tym względzie się nie zmieniło. Penelopa Featherington od zawsze w tajemnicy podziwia brata swojej przyjaciółki. Bacznie go obserwowała i analizowała każdy jego krok. Wydaje się, że dziewczyna wie o nim bardzo dużo. Dość nieoczekiwanie odkrywa największy jego sekret. I kim tak naprawdę jest Lady Whistledown?

Z przyjemnością wkroczyłam w życie Colina i Penelopy i dobrze mi ty było. Czuć realizm i urok tamtych czasów. Ciekawie ukazani bohaterowie, to postacie bardzo różnorodne, silne, złożone osobowości i ich przeciwieństwa. Polubiłam ich, pisarka z łatwością oddaje ich wewnętrzne zmagania, rozterki, emocje. Penelopa i Colin, obydwoje skradli moje serce, oboje silni i uparci.

Londyńska elita, śmietanka towarzyska sprzed lat w całej krasie. Króluje sztywna i surowa etykieta. Polowanie na dobrego męża trwa w najlepsze. Miłosne gierki, niewinne flirty, niepokojące intrygi, plotki – w tym autorka jest mistrzynią! Rodzina stawiana zawsze na pierwszym miejscu. Ciepła relacja między rodzeństwem, szacunek, oddanie, lojalność, wzajemne słowne przepychanki. Kobiety i ich rola w tamtych czasach, nie mogły o sobie decydować, były całkowicie zależne od mężczyzn. Miały być pięknym dodatkiem dla swojego pana i władcy, przykładną żoną, spełniającą wszelkie oczekiwania swojego męża i dobrą matką.

Bardzo romantyczna, pełna miłosnych zawirowań opowieść. Wciągający, przyjemny, lekki romans historyczny. Stanowi idealną odskocznię od codzienności, miło spędzony czas. Dobry humor, ironia i zmysłowy seks idealnie wtopione w całość. Zakończenie przewidywalne, wywołało mój szczery uśmiech. Takie historie, w ten sposób powinny się kończyć. I żyli długo i szczęśliwie. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Polecam, dobra zabawa gwarantowana.