Młody Mungo recenzja

Młody Mungo

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @recenzja_na_tacy ·2 minuty
2023-07-07
1 komentarz
6 Polubień
„W głowie jej brata wszystko obracało się wokół matki. Troszczył się o nią tak, jak ona nigdy nie troszczyła się o niego. Wyglądało to, jakby Po-Mo była lalkarką, trzymającą poplątane, zawęźlone sznurki prowadzące do marionetki Munga. Stała za każdym jego gestem, za każdą miną: nieśmiałym uśmiechem, wibrującymi nerwami, niespokojnym gryzieniem rąk, zmartwieniami, uprzejmością, za umniejszaniem swojej roli w każdym towarzystwie, za wahaniem, zanim się w cokolwiek zaangażował, i za wielką, wielką miłością”.

„Jego miłość nie była bezinteresowna: nie mógł na to nic poradzić. Po-Mo potrzebowała jej tak niewiele, a on okazywał jej tak wiele, że wydawało się to potężnym marnotrawstwem, zbiorami z nasion, których nikt nie posadził, z pnączy, których nikt nie doglądał. Powinna zwiędnąć wiele lat temu, […] tymczasem Mungo przez cały czas dawał z siebie tę miłość, tak jakby rodził dojrzałe owoce, których nikt nie fatygował się zbierać”.

Lata 90., robotnicze, mierzące się z biedą i wysokim bezrobociem Glasgow. Miasto targane konfliktem katolików i protestantów. Tutaj nie ma miejsca na odmienność i tolerancję, tutaj króluje przemoc i pogarda. Douglas Stuart po raz kolejny kreśli obraz dorastania w szarej, brutalnej, szkockiej rzeczywistości, w dysfunkcyjnej rodzinie, środowisku naznaczonym przemocą, alkoholizmem matki i nieobecnością ojca. Tytułowy Mungo i dwójka jego rodzeństwa, stale porzucani przez rodzicielkę, dla której macierzyństwo jest jak piętno, która przedkłada towarzystwo mężczyzn i alkohol nad własne dzieci, wychowują się sami. Hamish zostaje protestanckim wojownikiem, przywódcą ulicznego gangu. Jodie, ucząc się i pracując, najlepiej jak potrafi, dba o wrażliwego, pielęgnującego w sobie destrukcyjną miłość do matki i stale zabiegającego o choć namiastkę jej uczucia, najmłodszego brata.

„Młody Mungo” to rozdzierająca historia samotnego zmagania się z odmiennością, tęsknoty za miłością, poszukiwania własnej tożsamości. To poruszająca do głębi opowieść o zaskakującej, nieakceptowanej społecznie przyjaźni, która wbrew wszystkim i wszystkiemu, z czasem ewoluuje w miłość.
Douglas Stuart po raz kolejny serwuje nam powieść emocjonalnie trudną do udźwignięcia. Do bólu szczerą, pozbawioną aluzji i subtelności, niezwykle realistyczną. Historię utkaną z brutalnych, patologicznych scen i obrazów, które, mam wrażenie, zostaną ze mną na zawsze. Ta biegnąca dwutorowo fabuła, łącząca się dopiero w finale powieści, stanowi doskonałe uzupełnieni debiutu Autora. Mimo że Stuart nie pozostawia wątpliwości w kwestii dziedziczenia błędów rodziców, rodzące się pomiędzy dwójką bohaterów, zakazane uczucie, daje płomyk nadziei.

Przełożył Maciej Studencki

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-18
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Młody Mungo
Młody Mungo
Douglas Stuart
8.1/10

Dwóch młodych mężczyzn i uczucie, które nigdy nie powinno się narodzić – Douglas Stuart, autor głośnego, nagrodzonego Bookerem „Shuggiego Baina”, powraca z nową znakomitą powieścią. Protestant Mungo ...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · ponad rok temu
Przepiękna i zachęcająca recenzja Ewelino 😍
Młody Mungo
Młody Mungo
Douglas Stuart
8.1/10
Dwóch młodych mężczyzn i uczucie, które nigdy nie powinno się narodzić – Douglas Stuart, autor głośnego, nagrodzonego Bookerem „Shuggiego Baina”, powraca z nową znakomitą powieścią. Protestant Mungo ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zacznę od razu szczerze, bez łagodnego wstępu. Bo tu wszelkiego wstępu brak. Ta powieść od razu się toczy... Wciąga nas wir wody i wyjazd na ryby i dwóch pijanych towarzyszy, których trzeba pilno...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Równonoc
Równonoc

„Kolejna w moim życiu równonoc. Niszczycielka. Zabójczyni. Zwykła ku*wa. To do niej wszystko się sprowadza. Z myślą, że i tym razem przed nią nie ucieknę, otwieram drzwi...

Recenzja książki Równonoc
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemnastoletni Tomek Wójcicki, który twierdzi: „o świeci...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii