Autorka tym razem zabiera czytelnika do Moskwy, z której wyruszą w kolejną podróż wehikułem czasu. Papierówki mają powalczyć z Matrioszkami o Złotą Maskę w najpopularniejszym na całym świecie Teatrze Bolszoj. W tzw. międzyczasie przeniosą się do czasów panowania cara Mikołaja I i poznają historię z jego perspektywy. Nadarza się kolejny pretekst do rozmowy o dawnych czasach oraz weryfikacji wydarzeń znanych nam z podręczników do historii.
Do głosu dochodzi również słynna caryca Katarzyna Wielka, która daje się poznać jako władczyni niepodzielnie panująca, ale też chętna do wyjaśnień. Dowiadujemy się, kim naprawdę była ona i jej mąż. Jedna z najsłynniejszych kobiet w carskiej Rosji opowiada o dziejach dobrze nam znanych, ale nie stara się usprawiedliwiać. W zamian za to, pokazuje siebie wraz ze swoimi wadami i zaletami.
Lalki mogą też dostąpić zaszczytu rozmowy z samym Dostojewskim o dziele, które za chwilę mają wystawić w teatrze.
"Papierówki w Moskwie" to kolejna wciągająca historia, którą zdaje nam się, że dobrze znamy, ale czy na pewno? Autorka daje możliwość potwierdzenia, zrozumienia związków przyczynowo-skutkowych następujących po sobie wydarzeń. Tutaj wszystko ma swoje miejsce. Czuć majestat osób, z którymi Papierówki mają okazję porozmawiać.
Książkę czyta się z ogromnym zainteresowaniem, które nie słabnie do ostatniej kropki. Upersonifikowane lalki zaskakują dociekliwością, erudycją oraz wnikliwością. Z zaciekawieniem stawiają pytania, które nie pozostają bez odpowiedzi. Dzięki temu czytelnik ma świadomość, że przez nikogo nie jest ignorowany. Bohaterowie zaś mogą liczyć na neutralność w okazywaniu emocji. Tutaj nikt nie ujawnia się ze swoimi opiniami, nikt nie krytykuje. Wszystkie wypowiedziane słowa są poparte faktami oraz rozsądnym tłumaczeniem.
Mamy okazję poznać epokę, burzliwą historię w tam także Polski oraz odczarować pewne fakty. Autorka więc zaprasza nas do świata, którego nigdy byśmy nie poznali, gdyby nie podróż. Ma ona więc w tym przypadku znaczenie nie tylko dydaktyczne, ale też oczyszczające. Nikt nie ma do nikogo żalu, pretensji czy skarg. Zachodzi jedynie wymiana zdań jak między intelektualistami.
Mając na uwadze faktografię zawartą w tej części oraz wydarzenia dobrze nam znane z podręczników, mogę stwierdzić, iż "Papierówki w Moskwie" są idealną podróżą w czasie dla kogoś, kto nie lubi czytać encyklopedycznych przekazów, jakie znamy ze szkolnej ławki. Opowieść bowiem jest nietuzinkowa, zabawna, interesująca i na pewno nikt nie będzie się nudził.
Papierówki wyruszają do Moskwy, by wystąpić na deskach słynnego Teatru Bolszoj. Będą rywalizować z Matroszkami o nagrodę - Złotą Maskę. W trakcie podróży, zostają przeniesione do czasów Cara MIkołaja...
Papierówki wyruszają do Moskwy, by wystąpić na deskach słynnego Teatru Bolszoj. Będą rywalizować z Matroszkami o nagrodę - Złotą Maskę. W trakcie podróży, zostają przeniesione do czasów Cara MIkołaja...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @sylwiacegiela
„Listy do przeszłości” – poruszająca podróż przez miłość, przebaczenie i dziecięce traumy
„Urodziłam się, by żyć” to druga część autobiograficznej opowieści, dzięki której autorka mogła z pełną wnikliwością zajrzeć w głąb siebie i jeszcze raz przeanalizować w...
"W stronę serca" – literacka podróż ku prawdziwym emocjom
"W stronę serca" Luizy Włoch to autobiograficzna opowieść o miłości i różnej jej obliczach napisana z perspektywy przebytych doświadczeń. Kobieta na swojej drodze spotyk...