Papierówki w Moskwie recenzja

Moskwa widziana oczami papierowych lalek

Autor: @sylwiacegiela ·2 minuty
2022-09-18
Skomentuj
9 Polubień
Autorka tym razem zabiera czytelnika do Moskwy, z której wyruszą w kolejną podróż wehikułem czasu. Papierówki mają powalczyć z Matrioszkami o Złotą Maskę w najpopularniejszym na całym świecie Teatrze Bolszoj. W tzw. międzyczasie przeniosą się do czasów panowania cara Mikołaja I i poznają historię z jego perspektywy. Nadarza się kolejny pretekst do rozmowy o dawnych czasach oraz weryfikacji wydarzeń znanych nam z podręczników do historii.


Do głosu dochodzi również słynna caryca Katarzyna Wielka, która daje się poznać jako władczyni niepodzielnie panująca, ale też chętna do wyjaśnień. Dowiadujemy się, kim naprawdę była ona i jej mąż. Jedna z najsłynniejszych kobiet w carskiej Rosji opowiada o dziejach dobrze nam znanych, ale nie stara się usprawiedliwiać. W zamian za to, pokazuje siebie wraz ze swoimi wadami i zaletami.

Lalki mogą też dostąpić zaszczytu rozmowy z samym Dostojewskim o dziele, które za chwilę mają wystawić w teatrze.

"Papierówki w Moskwie" to kolejna wciągająca historia, którą zdaje nam się, że dobrze znamy, ale czy na pewno? Autorka daje możliwość potwierdzenia, zrozumienia związków przyczynowo-skutkowych następujących po sobie wydarzeń. Tutaj wszystko ma swoje miejsce. Czuć majestat osób, z którymi Papierówki mają okazję porozmawiać.

Książkę czyta się z ogromnym zainteresowaniem, które nie słabnie do ostatniej kropki. Upersonifikowane lalki zaskakują dociekliwością, erudycją oraz wnikliwością. Z zaciekawieniem stawiają pytania, które nie pozostają bez odpowiedzi. Dzięki temu czytelnik ma świadomość, że przez nikogo nie jest ignorowany. Bohaterowie zaś mogą liczyć na neutralność w okazywaniu emocji. Tutaj nikt nie ujawnia się ze swoimi opiniami, nikt nie krytykuje. Wszystkie wypowiedziane słowa są poparte faktami oraz rozsądnym tłumaczeniem.

Mamy okazję poznać epokę, burzliwą historię w tam także Polski oraz odczarować pewne fakty. Autorka więc zaprasza nas do świata, którego nigdy byśmy nie poznali, gdyby nie podróż. Ma ona więc w tym przypadku znaczenie nie tylko dydaktyczne, ale też oczyszczające. Nikt nie ma do nikogo żalu, pretensji czy skarg. Zachodzi jedynie wymiana zdań jak między intelektualistami.

Mając na uwadze faktografię zawartą w tej części oraz wydarzenia dobrze nam znane z podręczników, mogę stwierdzić, iż "Papierówki w Moskwie" są idealną podróżą w czasie dla kogoś, kto nie lubi czytać encyklopedycznych przekazów, jakie znamy ze szkolnej ławki. Opowieść bowiem jest nietuzinkowa, zabawna, interesująca i na pewno nikt nie będzie się nudził.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-03
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Papierówki w Moskwie
Papierówki w Moskwie
Iwona Gajda
10/10

Papierówki wyruszają do Moskwy, by wystąpić na deskach słynnego Teatru Bolszoj. Będą rywalizować z Matroszkami o nagrodę - Złotą Maskę. W trakcie podróży, zostają przeniesione do czasów Cara MIkołaja...

Komentarze
Papierówki w Moskwie
Papierówki w Moskwie
Iwona Gajda
10/10
Papierówki wyruszają do Moskwy, by wystąpić na deskach słynnego Teatru Bolszoj. Będą rywalizować z Matroszkami o nagrodę - Złotą Maskę. W trakcie podróży, zostają przeniesione do czasów Cara MIkołaja...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @sylwiacegiela

Zdrowie na cito, poproszę!
Służba zdrowia w krzywym zwierciadle

Po dość ciekawej historii sanatoryjnej opisanej przez autora w książce pt. "Przepraszam, bo ja pierwszy raz…" przyszedł czas na kontynuację tej groteskowej, nieco ironic...

Recenzja książki Zdrowie na cito, poproszę!
Frekwencja 350. Tom 3: Ukryci mentorzy
Pamięć, trauma i miłość w świecie innych

Co się stanie, gdy zderzą się dwie cywilizacje – jedna uformowana przez ziemskie traumy, druga przez kosmiczne harmonie? Gdy serce człowieka pokocha istotę, która widzi ...

Recenzja książki Frekwencja 350. Tom 3: Ukryci mentorzy

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
"Weranda pachnąca jaśminem"
@annaolszews...:

📖 Ta książka czekała na swoją kolej już od jakiegoś czasu. Leżała w mojej biblioteczce, aż w końcu przyszedł moment, w ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
Z głową w chmurach
📚Z GŁOWĄ W CHMURACH 🖋 @miroslawa_kubiak @wydawn...
@ksiazkiocza...:

Czasem trzeba zejść na wieś, żeby... wznieść się ponad wszystko. Jeśli lubicie opowieści, które pachną świeżo skoszon...

Recenzja książki Z głową w chmurach
Ideburga. Igranie z ogniem
Ideburga - "dziewczyna ogień".
@krukrenata:

Powieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala na odłożenie. To literacka przygoda, która pozytywnie zaskakuje, oferu...

Recenzja książki Ideburga. Igranie z ogniem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl