Przyjaciel. Jesteś dla mnie wszystkim recenzja

Lilka po przebudzeniu się ze śpiączki zupełnie nic nie pamięta. Na nowo poznaje swoich przyjaciół, rodzinę. Uczy się im ufać. Jest pogubiona co niektórzy próbują przechylić na swoją korzyść.
W końcu wspomnienia zaczynają pomału wracać, ale zamiast cieszyć Lilkę napawają ją coraz większym niepokojem. Odsłaniają przed nią fragmenty życia, których wolałaby nie pamiętać.
Czy dziewczyna jest w stanie wybaczyć człowiekowi, który zranił ją najbardziej? Czy uczucie łączące Lilkę i Jacoba przetrwa ciężką próbę, na którą wystawił je okrutny los?
Agnes Sour w tej części pokazuje umiejętność żonglowania emocjami. Przyznam szczerze, że z jej twórczością mam do czynienia po raz pierwszy. Bohaterzy przez nią stworzeni to osoby o silnych charakterach, młodzi ludzie zmagający się z różnymi problemami.
Nasi bohaterowie na własnej skórze przekonali się jak przewrotny potrafi być los a mimo to ponad wszystko postawili miłość, przyjaźń i lojalność.
Lila to ciepła i ufna dziewczyna, a niestety tacy ludzie często padają ofiarami manipulacji. W pewnym momencie swojego życia zaufała niewłaściwej osobie, która zaślepiona chęcią zemsty nie miała najmniejszych skrupułów, by ją skrzywdzić i zrujnować życie jej i Jacoba.
Jake również wiele w życiu przeszedł i choć wygląda na silnego faceta tak naprawdę łatwo jest go złamać. Pokazał, że w momencie gdy pojawiają się problemy najchętniej schowałby się przed nimi i przeczekał. Czasem potrzebował jakiegoś bodźca, kogoś, kto powiedziałby mu co ma robić, kogoś, kto by nim pokierował.
Polubiłam brata Lilki Dawida i Wiktora, którego autorka kilka razy w tej części wspominała.
Książkę tą otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
To historia młodych, pogubionych ludzi walczących z całych sił o swoje szczęście. To opowieść jak okrutny potrafi być los oraz drugi człowiek. Jest to książka o walce z własnymi słabościami. Historia Lilki i Jacoba wzrusza, smuci, ale daje też nadzieję na to, iż siła miłości i determinacja są w stanie pokonać każdą przeszkodę.
Gorąco polecam i zachęcam do przeczytania.