Tajemnicze życie grzybów recenzja

Muchomor zielonawy idzie po was

Autor: @KazikLec ·1 minuta
2020-03-21
Skomentuj
2 Polubienia
Niby takie trochę rośliny, ale tak naprawdę absolutnie nie. Cierpliwe spryciule, pasywni agresorzy, wymarzeni sprzymierzeńcy – czym, u diabła, są grzyby?

Jeżeli masz w sobie chociażby minimalne zainteresowanie grzybobraniem i chcesz, by ta iskra została zadeptana informacjami o plejadzie śmiercionośnych oszustów różniących się od spoko grzybów tylko odcieniem blaszki czy apdejtem w sprawie spoko grzybów, które okazały się śmiercionośnymi oszustami mordującymi miesiące po spożyciu – „Tajemnicze życie grzybów” jest dla ciebie jak znalazł. Jakkolwiek nie jest to z pewnością główny przekaz książki czy cel autora, oceanologa z zawodu i grzybiarza z pasji. Głównym wnioskiem jego dzieła jest piękny zachwyt nad symbiozą i tym, czego ludzie wciąż mogą się od świata natury nauczyć. Ale tak, uważajcie na to, co pakujecie do koszyka.

Czytanie książki z perspektywy biologa, który robi w jednej działce, ale hobbystycznie pisze o innej jest interesujące – to dobry miks umiejętności i świeżej perspektywy niezwiązanej z pracą (choć trzeba wziąć przy tym pod uwagę, że jakkolwiek tekst jest bardzo przystępny, autorowi zdarza się rzucić nietypowym hasłem, którego znacznie trzeba samemu szukać). I „Tajemnicze życie grzybów” jest naprawdę ciekawe, dużo tu ciekawostek, dygresji, wątków, generalnie mamy na papierze nieco bardziej uporządkowane wywody hobbysty. I niestety, nie do końca to wypaliło. Hofrichter jest nieco chaotyczny, rzuca mnóstwem drobiazgów, które nieraz wydają się urwane w połowie lub niepasujące do tego konkretnego działu, a wrażenie rozdrobnienia potęguje niesamowicie poszatkowany tekst: mamy szesnaście działów, a wiele z nich ma ok. 13 podrozdziałów. Momentami brakuje ładnego powiązania tych okruchów, np. krótka wzmianka o hubie w zamierzchłych czasach aż prosi się o przywołanie pojawiającego się znacznie później Ötziego, do którego przecież można byłoby wrócić przy drogich grzybach.

Nie chcę, żebyście odeszli od recenzji z negatywnym wrażeniem – „Tajemnicze życie grzybów” to naprawdę dobra, ciekawa lektura pełna interesujących uwag i nietypowych zagadnień (jak np. grzybów morskich czy tożsamości porostów). Bardzo chętnie sięgnę po „Tajemnicze życie oceanów” tego samego autora.

[Recenzja została po raz pierwszy (20.03.2020) opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-20
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnicze życie grzybów
2 wydania
Tajemnicze życie grzybów
Robert Hofrichter
8/10

Nie są ani roślinami, ani zwierzętami. Żyją najczęściej w ukryciu. A jednak bez grzybów nie byłoby naszych lasów, klimatu, a może i w ogóle życia na Ziemi – takiego, jakie znamy dzisiaj. Grzyby są pan...

Komentarze
Tajemnicze życie grzybów
2 wydania
Tajemnicze życie grzybów
Robert Hofrichter
8/10
Nie są ani roślinami, ani zwierzętami. Żyją najczęściej w ukryciu. A jednak bez grzybów nie byłoby naszych lasów, klimatu, a może i w ogóle życia na Ziemi – takiego, jakie znamy dzisiaj. Grzyby są pan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym.
@Malwi:

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i n...

Recenzja książki Kolacja z Tiffanym
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
© 2007 - 2024 nakanapie.pl