Stuart Little recenzja

Mysz w wielkim mieście

Autor: ·2 minuty
2011-03-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pod koniec lat dwudziestych, podczas podróży pociągiem do Nowego Jorku, pisarzowi E. B. White'owi przyśniła się mała postać, która wyglądem przypominała mysz. Jednak dopiero w 1945 r. znalazła ona swoje miejsce na kartach książki "Stuart Little".

Stuart jest drugim synem państwa Little, ludzi zamieszkałych w Nowym Jorku. Mimo wzrostu wykazuje się on dużą samodzielnością i odwagą, nie oczekując od nikogo specjalnego traktowania. Towarzyszymy więc bohaterowi podczas wyścigu miniaturowym żaglowcem w Central Parku, razem z nim radzimy sobie ze Snowbell, domowym kotem i, pełni radości życia i lęku przed psami, przemierzamy ulice Nowego Jorku.

Pewnego dnia w domu państwa Little pojawia się piękny ptak Margalo. Nasz bohater od razu się z nią zaprzyjaźnia, a nawet zakochuje pierwszą młodzieńczą miłością. Niestety, z powodu niecnych knowań kota, Margalo opuszcza rodzinę Little bez słowa. Stuart jest załamany i wyrusza miniaturowym samochodem na poszukiwanie przyjaciółki, pragnąc przy okazji odnaleźć własne szczęście.

Pierwsze rozdziały książki tworzą dosyć luźno ze sobą powiązane historyjki. Dopiero, kiedy Stuart udaje się w podróż, książka splata się w wątek. Autor pisze jasno, precyzyjnie i przekonywająco, z wielką wyobraźnią i poczuciem humoru przedstawiając nam perypetie Stuarta. Z racji jednak daty powstania język jest nieco przestarzały. Dzieci będą miały również okazję poznać żargon marynarzy, kiedy Stuart zaciąga się na pokład żaglowca.

Dzieciom świat dorosłych wydawać się może zbyt duży i, tak jak Stuart, wiele jeszcze muszą się nauczyć. W tej wspaniałej mieszance fantastyki z rzeczywistością najmłodsi przekonają się jednak, iż nie rozmiar czyni bohatera, a świat jest piękny i warty poznania. Podoba mi się to, że E. B. White wierzy w inteligencję dzieci i nie próbuje upraszczać czy "zniżać się" do ich poziomu.

"Stuart Little" jest pomostem między książeczką z obrazkami a powieścią; uroku dodają tutaj rysunki Gartha Williamsa. Polecam dzieciom do samodzielnej lektury i namawiam dorosłych na głośne czytanie.

Przyznaję, że nie znalazłam w książce słabych punktów i potraktowałam ją jako odtrutkę na "Breaking Dawn" S. Meyer.

Ocena: 5/6

* * *

E. B. White: laureat nagrody Pulitzera i współautor słynnego podręcznika "The Elements of Style" (1959 r.) - esencji zasad pisania w języku angielskim. Najmłodszym znany dzięki "Charlotte's Web" (1952 r.), "The Trumpet of the Swan" (1970 r.) oraz "Stuart Little", jego pierwszej książki dla dzieci.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stuart Little
3 wydania
Stuart Little
E.B. White
6.8/10

Komentarze
Stuart Little
3 wydania
Stuart Little
E.B. White
6.8/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Ostrakon
Czy świat jest na to gotowy...?
@ksiazkimtre...:

Znacie książki Dan'a Browna? Oglądaliście jakiś film na podstawi jego powieści? Gdy pierwszy raz ujrzałam opis "Ostr...

Recenzja książki Ostrakon
@wszyscy czyli jak Wszechświat się mną zabawił część 1
@wszyscy
@ewelina.czyta:

Na początek zaznaczę, że "@wszyscy. Czyli jak Wszechświat się mną zabawił" to nie jest książka dla każdego i nie każdy ...

Recenzja książki @wszyscy czyli jak Wszechświat się mną zabawił część 1
Przewina
Przewina — recenzja
@ksiazka_w_k...:

Twórczość Agnieszki Jeż poznałam przy okazji Sagi rodziny Polakowskich. Od pierwszych stron powieści byłam oczarowana j...

Recenzja książki Przewina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl