Szeptucha recenzja

Na ołtarzu ciszy

Autor: @dzagulka ·2 minuty
1 dzień temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Każdy może usłyszeć, co do nas szepczą jeziora, łąki, trzciny i ptaki, tylko musi chcieć i musi też się nauczyć słuchać.”

Na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek o tematyce słowiańskiej. Trudno wśród nich znaleźć prawdziwie wciągającą historię o szeptuchach. Kobietach posiadających ogromną, tajemną wiedzę, ocierającą się nawet o magię. Twórca takiej publikacji ma przed sobą bardzo trudne zadanie. Musi sprostać oczekiwaniom czytelnika, a te jak każdemu z nas wiadomo, są bardzo różne. Czy Bianka Kunicka-Chudzikowska powieścią „Szeptucha. Na ołtarzu ciszy” sprostała moim?

Zdecydowanie tak! Od dłuższego już czasu, pozostaję pod ogromnym urokiem pióra autorki. Zachwyca mnie styl, język i konwencja wszystkich jej tekstów. Zarówno poezji, jak i prozy.
Swoją najnowszą propozycją podbiła moje serce do ostatka. Porwała mnie w świat mroku i światła, zaintrygowała mgiełką tajemnicy i oczarowała przekazem uniwersalnych prawd. Czytając „Na ołtarzu ciszy”, faktycznie wszystko wokół mnie zamilkło. Byłam tylko ja i ta pełna słowiańskiego klimatu i atmosfery powieść. W powietrzu unosił się zapach ziół, które wykorzystywała bohaterka książki – Nawoja, przed oczyma odbywały się magiczne rytuały, paradowały demony i inne gusła. Historia Nawojki całkowicie wzięła mnie we władanie, z zapartym tchem śledziłam losy tej wyjątkowej dziewczynki.

Będąc cichym obserwatorem dzieciństwa, dorastania i doświadczeń, które stały się jej udziałem, dzięki wyjątkowemu darowi, który posiadała, zrozumiałam co chciała przekazać czytelnikom autorka. A porusza tu ona temat niezwykle ważny mianowicie, życie zgodne z własnymi przekonaniami i tym co dyktuje nam serce. Bianka Kunicka-Chudzikowska uświadamia nam, że ludźmi nieustannie rządzą stereotypy, konwenanse i etykiety, które nie pozwalają na prawdziwe otwarcie na drugiego człowieka i bycie po prostu sobą. Mówi o tym, jak najlepiej radzić sobie z uczuciową stroną ludzkiej natury, poczuciem odmienności i pragnieniami, które władają ludzkim sercem. Autorka zwraca uwagę również na to, że od wieków, ludzie boją się tego, czego nie znają i nie rozumieją. A to co wynika z niezrozumienia, często prowadzi do podejmowania złych decyzji i wyborów. Człowiek współistniejąc z naturą, czerpiąc z jej zasobów, powinien darzyć ją szacunkiem i uważniej wsłuchiwać się w to, co ma ona do powiedzenia.

Autorka w piękny, nieco baśniowy sposób ukazała czytelnikom postać kobiety, która może stać się przyczynkiem do podjęcia zmian w życiu. Przede wszystkim do odważnego stawienia czoła przeciwnościom losu. Pozostania dobrym, mimo przykrych doświadczeń i odrzucenia. Walki o siebie i poszukiwania własnej, satysfakcjonującej drogi w życiu.

To fenomenalne połączenie wątków baśniowych, romantycznych i kryminalnych sprawia, że „Szeptucha. Na ołtarzu ciszy” staje się idealną książką na jesienne wieczory. Z niecierpliwością czekam na kontynuację.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szeptucha
Szeptucha
Bianka Kunicka-Chudzikowska
7.9/10

We wsi Łowce rodzi się dziewczynka, Nawoja. Szybko okazuje się, że różni się od pozostałych mieszkańców nie tylko niezwykłą urodą, ale posiada też nadludzki dar. Poznaje tajemnice wieśniaków, które n...

Komentarze
Szeptucha
Szeptucha
Bianka Kunicka-Chudzikowska
7.9/10
We wsi Łowce rodzi się dziewczynka, Nawoja. Szybko okazuje się, że różni się od pozostałych mieszkańców nie tylko niezwykłą urodą, ale posiada też nadludzki dar. Poznaje tajemnice wieśniaków, które n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

We wsi Łowce rodzi się dziewczynka, Nawoja. Szybko okazuje się, że różni się od pozostałych mieszkańców nie tylko niezwykłą urodą, ale posiada też nadludzki dar. Poznaje tajemnice wieśniaków, które n...

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

W 1613 roku we wsi Łowce rodzi się dziewczynka o imieniu Nawoja. Z biegiem lat okazuje się, że dziecko nie tylko wyróżnia się urodą, ale posiada też nadludzki dar. Słyszy głosy. Potrafi widzieć więce...

@kasiarz1983 @kasiarz1983

Pozostałe recenzje @dzagulka

Niebo z naszych stron
Kiedyś wrócimy tam znów...

„Nie pozwólcie dzieciom bawić się w wojnę. Nauczcie je kochać życie i szanować ludzi. Bez względu na to, w co wierzą, jak wyglądają i skąd są. Uczcie je tolerancji. Sadź...

Recenzja książki Niebo z naszych stron
Faza kokonu
Faza kokonu

Początek nowego tygodnia to dobry moment na podzielenie się moimi wrażeniami, po lekturze powieści „Faza kokonu” Joanny Gajewczyk. Kiedy tylko zobaczyłam okładkę tej ksi...

Recenzja książki Faza kokonu

Nowe recenzje

Jak dawniej jadano
Z jadłem przez wieki
@mag-tur:

Bywa tak, że dopóki ktoś nie nakieruje naszych myśli na odpowiednie tory, to o pewnych rzeczach nawet nie pomyślimy. Ta...

Recenzja książki Jak dawniej jadano
Mgła
Przyjemna książka
@dosia1709:

Podinspektor Jakub Tyszkiewicz pracuje w CBŚ jako szef biura zwalczenia terroryzmu. Gdy wybory w Polsce wygrywa partia ...

Recenzja książki Mgła
Autobiografia. Daniel C. Dennett
Pożegnanie myśliciela
@Carmel-by-t...:

Daniel Dennett, zmarły niedawno filozof, prezentował w sposobie widzenia świata coś, co mnie zmuszało do wysiłku umysło...

Recenzja książki Autobiografia. Daniel C. Dennett
© 2007 - 2024 nakanapie.pl