Ostatnie stadium recenzja

Na wewnętrznym rozwodzie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·2 minuty
2022-04-16
1 komentarz
24 Polubienia
Książka zaczyna się mocno, oto narratorka, lekarka rodzinna po pięćdziesiątce imieniem Elin robi badanie per rectum mężczyźnie nieprzestrzegającemu higieny osobistej. Ale nie medyczna kariera Elin, mieszkanki Oslo jest w tej pozycji najważniejsza, dostajemy bowiem wnikliwe studium rozpadu rodziny. Elin jest żonata z Akselem, też lekarzem, mają już odchowane dzieci, które wyfrunęły z domu. Z mężem łączą ją jedynie wspólny majątek i wieloletnie przyzwyczajenia, żyją tylko obok siebie. Jedna moja znajoma ładnie mówi, że takie pary żyją na wewnętrznym rozwodzie. Bardzo wiele jest takich wypalonych par w średnim wieku, także u nas. U Lykke małżonkowie uciekają od pustki i nudy rodzinnego życia w uzależnienia, ona pije oraz kompulsywnie ogląda seriale. On jest kompletnie zafiksowany na bieganiu na nartach – od tego też można się uzależnić.

Co więcej, Aksel jest kompletnie niezainteresowany domem, o czym na przykład świadczy fakt, że Elin dwadzieścia razy mówi mu, żeby nie wkładał drewnianej łyżki do zmywarki, on jej za każdym razem to obiecuje i znowu ładuje łyżkę do zmywarki. Oczywiście cały obowiązek prowadzenia domu spada na Elin, zaś Aksel tylko się ożywia gdy coś jest nie tak. Jakby nie człowiek a duch był w domu. Elin próbowała włączyć męża do domowego życia, ale wreszcie się poddała: „Po jakimś czasie zrozumiałam, że już nigdy nie będzie inaczej. Że jeśli chcę nadal mieszkać z Akselem, stanowi to jeden z warunków. Że to się nigdy nie zmieni. Starałam się postrzegać mojego męża w kategoriach jakiejś egzotycznej istoty, z którą w rzeczywistości nie da się skomunikować.” Trochę takich facetów w związkach jest wokół.

Wreszcie Elin na fejsie spotyka swojego byłego chłopaka, Bjørna i zaczyna się romans. Dosyć ciekawe są wątpliwości Elin na początku relacji: „My mamy dom na Zaciszu, a wy swoją willę we Fredrikstad, nie bylibyście jej w stanie utrzymać po rozstaniu, nie stać na to ani ciebie, ani Lindy. Leżymy tu sobie, ryzykując utratę nieruchomości wartych jakieś dwadzieścia milionów.” Dla wyjaśnienia: Linda to żona Bjørna. Wspólny majątek na drodze miłości, ciekawe...

Elin nie jest zbyt zaangażowana w nowej relacji, ale ważne dla niej jest to, że Bjørn pyta jak się czuje, że trzyma ją za rękę, że robi jej kawę do łóżka. Dla mnie ten romans jest wołaniem przeraźliwie samotnej osoby, o to by ktoś ją zauważył i docenił.

Cała historia relacji z Bjørnem przedstawiona jest bardzo powolnie, ze szczegółami i trochę nudno, brakuje mi w tej prozie dynamizmu. W pewnym momencie ta powolność narracji w audiobooku, zresztą dobrze czytanym przez Beatę Olgę Kowalską, zaczęła mnie denerwować, przerzuciłem się na ebooka.

I jeszcze, historia romansu Elin przeplatana jest ciekawymi wywodami na tematy medyczne. Dostajemy eseje na temat zachowań tak zwanych zwykłych ludzi, którzy nie przestrzegają zdrowego trybu życia, nie rozumieją tego, że gdy się starzeją, to w sposób naturalny opuszczają ich siły i energia i nie mają innego wyjścia jak się z tym pogodzić, a nie biegać po lekarzach. Owe dygresje mało mi pasują do historii życia Elin, ale powtarzam, są bardzo interesujące.

W sumie to dobra literatura, ale przydałoby się książce trochę skrótów.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-08
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie stadium
Ostatnie stadium
Nina Lykke
7.7/10

Elin od wielu lat pracuje jako lekarz rodzinny. Jest sfrustrowana swoją profesją, hipochondrią pacjentów przybiegających do niej z najdrobniejszymi problemami, a także byciem wzorową żoną i matką. Wi...

Komentarze
@Asamitt
@Asamitt · około 2 lata temu
Nie każdy zechce przeczytać, bo ewidentnie treść odzwierciedla typową prozę życia milionów par na całym świecie. Nie istotna będzie kultura, status społeczny, bo to co ujawnia się na pierwszym planie to właśnie krzycząca samotność..
× 1
Ostatnie stadium
Ostatnie stadium
Nina Lykke
7.7/10
Elin od wielu lat pracuje jako lekarz rodzinny. Jest sfrustrowana swoją profesją, hipochondrią pacjentów przybiegających do niej z najdrobniejszymi problemami, a także byciem wzorową żoną i matką. Wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięganie po książki WYDAWNICTWA PAUZA jest zawsze bardzo intrygujące. Z każdą kolejną wzrasta we mnie przekonanie, że wszystkie one po kolei odkrywają to, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami naszyc...

@elutka_a @elutka_a

Pozostałe recenzje @almos

Książki. Magazyn do czytania, nr 2 (35) / maj 2019
Oglądanie wypiera czytanie

Ozdobą tego numeru dwumiesięcznika poświęconego książkom jest długa rozmowa Jacka Dukaja z Łukaszem Orbitowskim na temat nowej książki Dukaja 'Po piśmie'. Wieszczy Dukaj...

Recenzja książki Książki. Magazyn do czytania, nr 2 (35) / maj 2019
Zombie
W gorszej części Gliwic

To drugi kryminał Chmielarza z cyklu gliwickiego, pierwszym był 'Wampir'. Książka ma dwóch bohaterów znanych już z 'Wampira' To prokurator Adam Górnik i prywatny detekty...

Recenzja książki Zombie

Nowe recenzje

Draka na Antypodach
Draka na antypodach
@Gosia:

„Draka na antypodach” Katarzyny Ryrych to wspaniała historia, która zachwyci młodych czytelników. Jest to opowieść o cz...

Recenzja książki Draka na Antypodach
Odlecieć jak najdalej
Fly away
@justyna_:

Główną bohaterką najnowszej powieści Ałbeny Grabowskiej jest uczennica klasy maturalnej - Ola Czerniawska. Warszawa, ro...

Recenzja książki Odlecieć jak najdalej
Wszystko, co widziałeś
„Kość do kości. Krew do krwi. Ciało do ciała.”
@zaczytana.a...:

"Wszystko, co widziałeś" to coś więcej niż tylko kolejny kryminał. To wciągająca, wielowątkowa opowieść, która wciąga c...

Recenzja książki Wszystko, co widziałeś
© 2007 - 2024 nakanapie.pl