Lilie królowej. Wiedźmy recenzja

Na wygnaniu

Autor: @gala26 ·5 minut
2023-07-17
2 komentarze
20 Polubień
𝐿𝑖𝑙𝑖𝑒 𝑘𝑟ó𝑙𝑜𝑤𝑒𝑗. 𝑊𝑖𝑒𝑑ź𝑚𝑦 to wspaniała kontynuacja losów dwóch dzielnych przyjaciółek Amalii i Mildy, dwórek królowej Jadwigi nazywanych przez nią Liliami. Dziewczyny fałszywie oskarżone przez ochmistrzynię zostały wypędzone z dworu. Królowa, mimo swojej pozycji, nie mając innego wyjścia, musiała się na to zgodzić, by uratować im życie.

Milda została wypędzona niemal na ulicę i od tej pory musi radzić sobie sama, by zarobić na życie, a Amalię wydano za mąż za wdowca, rycerza Zbigniewa. Królowa wybroniła swoje lilie, na tyle, jak dalece pozwoliła jej na to pozycja, ale nie o takiej przyszłości dziewczyny marzyły.

Dziewczyny, zanim się rozstały, przyrzekły sobie wzajemną pomoc i siostrzaną miłość na zawsze. Królowa zapewniła Amalię, że nie pozwoli, by Mildzie stała się krzywda, a jej ukochanego Szymka wyśle do Italii na studia. Amalia poczuła, że właśnie jej wolność i młodość odpływają w niebyt, Milda natomiast będzie musiała bardzo szybko przywyknąć do nowej sytuacji, Szymek zaś dzięki protekcji królowej wyjeżdża na studia do słonecznej Italii. Kazimierz, do którego Milda musiała się udać, zdaje się jej miejscem pełnym przestępców, czuje się tu opuszczona i zupełnie osamotniona. 𝑉𝑎𝑟𝑛𝑎𝑠 𝑏𝑦ł 𝑛𝑎 𝐿𝑖𝑡𝑤𝑖𝑒, 𝑎 𝐴𝑚𝑎𝑙𝑖𝑎 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑢ż 𝑤 𝑅𝑜ż𝑛𝑜𝑤𝑖𝑒, 𝑎 𝑆𝑧𝑦𝑚𝑒𝑘 𝑤ł𝑎ś𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑑𝑎𝑤𝑎ł 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑘𝑜𝑛𝑖𝑒𝑐 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎. 𝑂𝑝𝑢ś𝑐𝑖𝑙𝑖 𝑗ą 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑐𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎ł𝑎. Varnas, Amalia i Milda, ta trójka wkrótce znajdzie się w nie lada tarapatach.

Varnas we Wilnie dowodzi wojskami, które mężnie bronią się przed Krzyżakami. Dzielny i ceniony przez króla wojownik ulega jednak zaślepieniu zemstą na człowieku, który wymordował mu rodzinę i daje się wciągnąć w pułapkę, narażając przy tym nie tylko siebie, ale także życie swoich ludzi. Przez własną brawurę i zaćmiony nienawiścią umysł, wpada w ręce Krzyżaków, stając się ich jeńcem.

Amalia zamiast panią czuje się w zamku Rożnów jak więzień. Wie już, że jej mąż to człowiek, którego natura pozostawia wiele do życzenia, a okoliczności śmierci jego poprzedniej żony są dość niejasne i nikt na ten temat nie chce z nią rozmawiać.

Milda, żyjąca wśród złodziei, wcale nie jest bezpieczna, bo ręce ochmistrzyni są długie i wciąż próbuje zaszkodzić znienawidzonej przez siebie dziewczynie.

Jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności pisarskich autorki. Lucyna Olejniczak dla mnie jest mistrzynią w opisywaniu zwyczajów, strojów, potraw i pomieszczeń, a dodatkowo znakomicie potrafi oddać emocje bohaterów. Opis tego, co dzieje się z ochmistrzynią, gdy dotarło do niej, że przegrała, nie ma sobie równych. Pomimo że kobieta wydawała się na wskroś zła, autorka umiejętnie tłumaczy powody jej zachowania. Nikt nie rodzi się przecież zły, to okoliczności często sprawiają, że człowiekiem zaczyna rządzić zło, chociaż on sam jest przekonany o tym, że postępuje dobrze i właściwie.

Mimo upływu wieków, ludzie nie wiele się zmienili, wciąż żądni są sensacji i łatwo osądzają innych. Wystarczy jedna osoba w tłumie, która krzyknie: 𝑁𝑎 𝑠𝑡𝑜𝑠 𝑧 𝑛𝑖𝑚𝑖, 𝑧𝑑𝑦𝑐ℎ𝑎𝑗𝑐𝑖𝑒, 𝑤 𝑝𝑖𝑒𝑘𝑙𝑒 𝑠𝑚𝑜łę 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑝𝑖ć, a reszta tłumu z łatwością skazuje tymi słowami innych na wykluczenie, na śmierć, chociaż wcześniej słuchano słów tych ludzi z nabożną czcią. Okazuje się, że nie tylko łaska pańska na pstrym koniu jeździ.

Akcja sagi Lilie królowej jest osadzona w czasach, gdy Krzyżacy ogniem i mieczem narzucali poganom wiarę chrześcijańską. W swoich dążeniach zaborczych nie cofali się przed niczym, nawet oskarżali głęboko wierzących Polaków, sprzyjających Litwinom, o zdradę ideałów chrześcijańskich. Łupili i mordowali w imię Boga, lecz religijność Krzyżaków była obłudna, gdyż zbrodniczy Zakon rzekomo nawracający pogan, miał w tym swój interes, a swoimi barbarzyńskimi czynami od wiary w chrześcijańskiego Boga wręcz odstręczali. Zakonnicy mieniący się głosem Boga, nie wiele z Nim mieli wspólnego ani z honorem rycerzy. Nakazy religijne, czy zasady rycerskie były przez nich przestrzegane tylko wtedy, gdy było to dla nich wygodne i służyło pomnażaniu majątku.

Autorka wnikliwie opisuje życie w ówczesnego Krakowa, procedury inkwizycyjne, wspomina o istnieniu krakowskiej gminy żydowskiej, która ratuje Mildę przed wpadnięciem w ręce inkwizycji. Znalazło się też miejsce na wspomnienie o knowaniach przeciwko Jagielle środowisk prokrzyżackich - Zygmunta Luksemburczyka, urażonego z powodu utraty Rusi Halickiej i księcia Władysława Opolczyka, który zamierzał sprzedać Zakonowi należącą do niego ziemię dobrzyńską. Ich knowania miały na celu zrzucenie z tronu Jagiełły i rozbioru ziem polskich należących do Korony. W zniweczeniu tych planów pomaga Varnas, który przypadkiem wchodzi w posiadanie zdradzieckich pism i w ten sposób udaje mu się odkupić swoje winy w oczach króla, gdy zawiódł go jako dowódca.

Autorka umiejętnie stopniuje napięcie. Po chwilach spokojnej narracji, gdy akcja toczy się w Krakowie, nagle nabiera gwałtownego tempa, gdy dotyczy losów Amalii. Królowa sądzi, że Amalia jest bezpieczna i wiedzie szczęśliwe życie u boku męża na zamku w Rożnowie. Nie podejrzewa nawet, jak wielkie niebezpieczeństwo grozi jej przyjaciółce z rąk oszalałego z zazdrości męża okrutnika, który nie może Amalii darować, że wezwała pod jego nieobecność wojska królowej na pomoc, gdy on sam niefrasobliwie pozostawił zamek bez odpowiedniego zabezpieczenia. Gdy Zbigniew w podstępny sposób polecił zamordować astrologa Grzegorza pomagającego Amalii w ratowaniu zamku przed najeźdźcami, kobieta zaczyna obawiać się nie tylko o swoje życie, ale także swojej córeczki. Podejmuje drastyczną decyzję. Niestety próba ratowania siebie i dziecka kończy się fiaskiem.

Amalia dotąd łudziła się, że jej mąż prostacki brutal, przy niej wysubtelnieje, nie przypuszczała nawet, jak bardzo ten człowiek jest szalony, nie zdawała sobie sprawy, że jest rozbójnikiem i zwykłym mordercą. Gdy Zbigniew zamyka ją w komnacie, ludziom wmawia, że jego żona oszalała i musi ją izolować. Nikt tego nie kwestionuje i nie poddaje w wątpliwość słów pana, bo każdy, kto ma odrobinę władzy może bezczelnie kłamać. Ludzie z wioski bardzo szybko zapomnieli o tym, co dla nich zrobiła i w ogóle nie interesują się jej losem. Jedynie Milda widzi i czuje, że jej przyjaciółka potrzebuje pomocy.

Zakochałam się w tej sadze na dobre. Kolejny raz, ta niesamowita powieść, przeniosła mnie w czasie i kolejny raz czytałam ją z wypiekami na twarzy. Chłonęłam atmosferę tamtych czasów całą sobą i przeżywałam wraz z bohaterami ich niecodzienne przygody. Autorka za pomocą słów namalowała specyficzny obraz średniowiecznej Polski. Zrobiła to tak perfekcyjnie, że chwilami wydawało mi się, iż przebywam pomiędzy bohaterami, przyglądając się ich życiu, przeżywając wszystko, to co oni. Całości dopełniają wspaniałe dialogi i cudownie wykreowani bohaterowie. Genialnie skonstruowana fabuła z zaskakującymi zwrotami akcji, nie pozwalała odłożyć książki ani na chwilę.

𝐿𝑖𝑙𝑖𝑒 𝑘𝑟ó𝑙𝑜𝑤𝑒𝑗. 𝑊𝑖𝑒𝑑ź𝑚𝑦 to kolejna moja niesamowita podróż do przeszłości, w którą zabrała mnie autorka. Doskonale odwzorowane tło historyczne, wyjątkowy styl, opisy, barwne historie bohaterów, to wszystko sprawia, że książkę czyta się jednym tchem, a fabuła tej powieści wciąga tak bardzo, że wszystko wokół nie ma znaczenia.







Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-09
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lilie królowej. Wiedźmy
Lilie królowej. Wiedźmy
Lucyna Olejniczak
9/10
Cykl: Saga średniowieczna, tom 2

Drugi po "Siostrach" tom znakomitej sagi średniowiecznej Lucyny Olejniczak. Nadejście roku 1392 dla Amalii i Mildy oznacza początek nowego życia. Od tej chwili byłe dwórki królowej muszą sobie radzić...

Komentarze
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · 10 miesięcy temu
Halinko zarówno Twoja recenzja jak i ocena książki mówią same za siebie👏👌To musiała być kapitalna książka 🤩
× 1
@gala26
@gala26 · 10 miesięcy temu
Dziekuję kochana Asiu. Ta seria jest mega, bardzo mi się podoba. 😍❤️
× 1
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 10 miesięcy temu
wspaniała recenzja. Zainteresowała mnie ale ja jeszcze nie czuję tego klimatu. Zapisuję na później ;)
× 1
@gala26
@gala26 · 10 miesięcy temu
Dziękuję Żanetko. 😍❤️ Wiadomo nie każdemu wszystkie książki przypadają do gustu.
× 1
Lilie królowej. Wiedźmy
Lilie królowej. Wiedźmy
Lucyna Olejniczak
9/10
Cykl: Saga średniowieczna, tom 2
Drugi po "Siostrach" tom znakomitej sagi średniowiecznej Lucyny Olejniczak. Nadejście roku 1392 dla Amalii i Mildy oznacza początek nowego życia. Od tej chwili byłe dwórki królowej muszą sobie radzić...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Macie takie książki, na których kontynuacje czekacie z ogromnym zaciekawieniem, jak i lekką niecierpliwością, spowodowaną chęcią zanurzenia się w świecie kreowanym przez danego autora? W tym roku zda...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

"Wiedźmy" to drugi tom z cyklu "Lilie królowej saga średniowieczna". Poznajemy dalsze losy czterech bohaterów: królowej Jadwigi, Amalii, Mildy i jej brata Varnasa. Bardzo dużo się tutaj dzieje. Dosło...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Pozostałe recenzje @gala26

Szept
Ś𝘄𝗶𝗮𝘁ł𝗼 𝘁𝗼 ż𝘆𝗰𝗶𝗲. 𝗖𝗶𝗲𝗺𝗻𝗼ść 𝘁𝗼 ś𝗺𝗶𝗲𝗿ć.

Ż𝑎𝑟 autorstwa Weroniki Mathii głęboko zapisał się w mojej pamięci. Była to uczta literacka na bardzo wysokim poziomie. Powieść dostarczyła mi doskonałej rozrywki, a opró...

Recenzja książki Szept
Zbrodnia przed północą
Toksyczna miłość

Małgorzata Rogala znajduje się w ścisłym gronie moich ulubionych autorek. Wspominałam już o tym wielokrotnie, ale za każdym razem nie potrafię się powstrzymać, by tego n...

Recenzja książki Zbrodnia przed północą

Nowe recenzje

Zapach pustyni
Świetna książka
@paulinkusia...:

Na wstępie chciałabym podziękować Monice oraz @wydawnictwovideograf za zaufanie i możliwości objęcia patronatem medialn...

Recenzja książki Zapach pustyni
Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia
Pozwól mi odejść z godnością
@sylwiacegiela:

Mówią, że w życiu pewne są tylko podatki i śmierć. Z tym że te pierwsze są powtarzalne, a umieranie to już ostateczność...

Recenzja książki Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia
Proszę, pokochaj mnie, tato!
Poświęcenie
@kuklinska.j...:

Gdy w listopadzie zeszłego roku kończyłam czytać powieść Marty Maciejewskiej "Proszę, pokochaj mnie, Mamo" od razu stwi...

Recenzja książki Proszę, pokochaj mnie, tato!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl