Nagi ambasador recenzja

Nagi ambasador

Autor: @Lena173 ·3 minuty
2013-02-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po zakończonej niedawno lekturze "Nauczycielki z Villette", postanowiłam pójść za głosem serca i czym prędzej sięgnęłam po debiutancką powieść Magnusa Zaar. Byłam strasznie ciekawa, czy stworzona przez niego historia, przypadnie mi do gustu i sprawi, że dowiem się czegoś więcej na temat thrillerów i kryminałów, których twórcami są skandynawscy autorzy. Do tej pory byłam mile zaskoczona jakością tych publikacji i miałam cichą nadzieję, że pozostanie tak już na zawsze. Co prawda nie zawsze bywało idealnie, ale unikaliśmy też większych zadym, które sprawiłyby, że zaprzestałabym kontaktu z ukochaną przeze mnie serią! Podobnie było i tym razem, choć momentami zaczynało bywać, aż nadto przewidywalnie.

Do szwedzkich służb dyplomatycznych dochodzi informacja o zaginięciu ambasadora w Południowej Republice Konga. W celu jego odnalezienia, MSZ wysyła na miejsce zdarzenia Clarę Fabre, która w niedługim czasie odnajduje mężczyznę martwego. Wiele wskazuje na to, że Ekberg popełnił samobójstwo, jednak kobieta wydaje się mieć inne zdanie na temat śmierci denata. Główna bohaterka zaczyna prowadzić prywatne śledztwo, które z każdą kolejną chwilą przybliża ją do odkrycia szokującej prawdy. Czy jej się to uda? Dlaczego ministerstwu zależało na tym, aby jak najszybciej wyciszyć całość sprawy? Jakie niebezpieczeństwa czekają na Clare?

"Nagi ambasador" to powieść, która mile mnie zaskoczyła swoją egzotyczną scenerią. Od najmłodszych lat pragnęłam wybrać się na wycieczkę do Afryki, jednak do tej pory nie udało mi się ich zrealizować. Szwedzki pisarz w sposób niezwykle precyzyjny oddał klimat tamtejszych zdarzeń i sprawił, że byłam w stanie odczuć je na własnej skórze. Przeczytana przeze mnie lektura różni się nieco od tych, które miałam okazję poznać do tej pory i muszę przyznać, że jestem z tego powodu bardzo zadowolona. W całości tekstu pojawiły się oczywiście wydarzenia, które nie przypadły mi do gustu i sprawiły, że poczułam się nieco rozczarowana, jednak nie było ich znowu za wiele. Do tej pory zastanawia mnie zachowanie głównej bohaterki, która zdecydowała się na ten wyjazd wraz z dwuletnią córeczką. Różnie to w życiu bywa, ale nie sądzę bym kiedykolwiek zdecydowała się na zabranie własnego dziecka w miejsce, w którym może mu grozić ogromne niebezpieczeństwo. Podejrzewam, że to ono byłoby dla mnie najważniejsze i z całą pewnością, zostawiłabym je w domu pod opieką jakiejś zaufanej osoby. Clare postąpiła zupełnie inaczej i szczerze mówiąc jestem w niemałym szoku, bo o ile wyjazd z dzieckiem do Afryki mogłabym jakoś usprawiedliwić, to narażanie jego życia w jakikolwiek sposób jest dla mnie czymś niewyobrażalnym i nagannym.

Magnus Zaar jest niewątpliwie autorem, który jest w stanie zaciekawić swoich czytelników i sprawić, że po spotkaniu z jego lekturą, wciąż mają ochotę na więcej. Tak bynajmniej jest w moim przypadku i mam nadzieję, że Czarna Owca umożliwi powtórne spotkanie z tworzonymi przez niego historiami. To prawda, że momentami bywało przywidywalnie i nie byłam w stanie skupić się na odgadywaniu zagadki, ponieważ rozwiązanie samo cisnęło mi się na usta. Strasznie mi to przeszkadzało w całościowym odbiorze tej powieści, jednak po chwili zastanowienia uznałam, iż w kategorii debiutów mogę mu nieco popuścić i poczekać na kolejną odsłonę jego twórczości. Mam nadzieję, że kolejne dzieło tego autora, okaże się dużo bardziej dopracowane i będę mogła powiedzieć, że czystym sumieniem zasługuje ono na oceną bardzo dobrą. Na dzień dzisiejszy przedstawia się to dość przeciętnie, a wielka szkoda, bo język którym posługuje się szwedzki pisarz jest naprawdę prosty i czyta się go z ogromną przyjemnością. Zaczyna się dość obiecująco, więc zobaczymy co będzie dalej.

Wydawnictwo Czarna Owca, październik 2012
ISBN: 978-83-7554-475-6
Liczba stron: 392
Ocena: 6/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-02-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nagi ambasador
2 wydania
Nagi ambasador
Magnus Zaar
5.5/10

Szwedzkie służby dyplomatyczne otrzymują informację o tajemniczym zniknięciu ambasadora w Republice Południowego Konga. Jego tropem rusza młoda pracownica MSZ, prywatnie samotna matka. Uparta i przebo...

Komentarze
Nagi ambasador
2 wydania
Nagi ambasador
Magnus Zaar
5.5/10
Szwedzkie służby dyplomatyczne otrzymują informację o tajemniczym zniknięciu ambasadora w Republice Południowego Konga. Jego tropem rusza młoda pracownica MSZ, prywatnie samotna matka. Uparta i przebo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Lena173

Wszystkie moje mamy
Holocaust w wersji dla najmłodszych

Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów na opisanie uczuć, które towarzyszyły mi podczas czytania tej niepozornej książeczki. Nie ukrywam, że sama mocno zdziwiłam się jej ...

Recenzja książki Wszystkie moje mamy
Rywalki
Rywalki

Literatura młodzieżowa. Dla wielu dorosłych czytelników jest czymś nieosiągalnym i bynajmniej nie ma to związku z tym, że ktokolwiek zabrania im zapoznawania się z tego t...

Recenzja książki Rywalki

Nowe recenzje

Głosy z lasu
Jak daleko można brnąć w głąb emocjonalnej wraż...
@malgosialegn:

Co mogą oznaczać docierające do naszego ucha prawie niesłyszalne głosy, zwłaszcza jak się jest w spokojnym i śpiącym le...

Recenzja książki Głosy z lasu
Spotkasz mnie nad jeziorem
Plaster z miłości i łez
@podrugiejst...:

Wierzycie w bratniość dusz i przeznaczenie? W książce "spotkasz mnie nad jeziorem" ten motyw jest świetnie rozwinięty, ...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
Słomianie
Słomian i brak wyznawców
@guzemilia2:

Q: zdarza wam się przeczytać książkę, o której totalnie nie wiecie, co później napisać/ powiedzieć? Reklama - wydaw...

Recenzja książki Słomianie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl