Depesze recenzja

"Najpierw napalm, potem nakarm"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
2023-04-18
Skomentuj
14 Polubień
To jedna z najlepszych książek antywojennych. Klasyka wśród reportaży.

Przejmująca opowieść wojennego korespondenta i piekło wojny w Wietnamie. Herr pisze w stylu gonzo, a zatem jego reportaż zbudowany jest prostym, żołnierskim językiem – takim, jakim posługiwał się sam autor, jakim posługiwali się ci, z którymi rozmawiał, z którymi się zaprzyjaźnił, jak i ci, którzy ginęli na jego oczach.

„Wietnam, człowieku. Najpierw napalm, potem nakarm”.

Preludium „Plutona” Dale Adama Dye’a i „Czasu Apokalipsy”, panoptikum wariatów wszelakich, szaleńców, ludzi obłąkanych wojną. Historie skąpane w oparach opium i zielska, opowiadane na bujnych, zielonych polach bitewnych, w bezbarwnych pokojach hotelu Continental. Rozmowy o tym, co może wydarzyć się po powrocie do domu i czy powrót z Wietnamu w ogóle jest możliwy.

Wielu nie potrafiło się wyrwać, co było dla autora chyba największym zaskoczeniem. Mimo otaczających <amerykańskich chłopców> codziennych okropieństw i rzezi, gdy wybiegali na spotkanie z helikopterem, który miał ich wyrwać z dżungli, nie umieli wsiąść na pokład. Zostawali. Wracali do obozu.

„Depesze” to bardziej sprawozdawczy skrót wydarzeń, lekko tylko zarysowanych bitew i kontrofensyw (bo to nie one są bohaterami książki). Herr siedzi z chłopakami w okopach, schizolami i dziwakami, pod namiotami, w garkuchniach. Słucha i notuje, czasem łka, czasem ogarnia go bezlitosne znużenie, a czasem śmieje się z wojennych absurdów. Czasem do obozu przyjedzie generał.

Cała ta wojna to absurd, mówi.

„Przyjechaliśmy, a tu nic: ani tego okropnego Vietkongu, ani ostrzału, nie ma czego fotografować dla agencji, nie ma o czym pisać”.

Odtwarza przedziwną atmosferę tamtych dni, paranoidalną, obłąkańczą. To nieustanny czas oczekiwania na przybycie kawalerii, na swoją kulkę, na dzień swojej śmierci, urozmaicany muzyką Dorsów, topieniem luf, szukaniem „tematu”, odpalaniem szluga od szluga. Świrowaniem – wszystko po to, by zapomnieć...

Dopiero po latach, pisze Herr, zdał sobie sprawę z tego, co do niego wtedy dotarło, co pozostało w jego pamięci. „Czas i informacja, rock and roll, samo życie, nic nie stoi w miejscu, to ty stoisz w miejscu”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-06
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Depesze
2 wydania
Depesze
Michael Herr
7.9/10

Arcydzieło reportażu wojennego napisane przez współtwórcę filmu Czas Apokalipsy. Nikt nie pokazał wojny w Wietnamie (i wojny w ogóle) tak jak on. Michael Herr przez dwa lata (1967–1969) pracował jako ...

Komentarze
Depesze
2 wydania
Depesze
Michael Herr
7.9/10
Arcydzieło reportażu wojennego napisane przez współtwórcę filmu Czas Apokalipsy. Nikt nie pokazał wojny w Wietnamie (i wojny w ogóle) tak jak on. Michael Herr przez dwa lata (1967–1969) pracował jako ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Obcy diabeł
Poetycka ulotność rzeczywistości

W zbiorze trzydziestu jeden opowiadań Wojciech Chmielewski zaprasza swoich czytelników na wyprawę w… codzienność i zwyczajność. Jest autorem, który niemal z pieczołowitą...

Recenzja książki Obcy diabeł
Ściana
"Pisać, żeby nie postradać zmysłów"

Pochłonęła mnie „Ściana” zupełnie. Bo można ją odczytywać na setki sposobów, chwytać cienie, wiązki światła i szukać dróżek, którymi podążała autorka, i można w tym posz...

Recenzja książki Ściana

Nowe recenzje

Juvenile
Miłość ślepa na wiek
@Mirka:

@Obrazek „do finiszu docierają tylko najtrwalsi zawodnicy; ci, którzy nie zważają na napotkane po drodze przeszkody”...

Recenzja książki Juvenile
Nowy dom na Wyrębach
Powieść z odrobiną grozy, sequel mało udany
@matren:

„Dom na wyrębach” Stefana Dardy bardzo mi się podobał, toteż miałem sporo obaw, sięgając po jego drugą część. I słusz...

Recenzja książki Nowy dom na Wyrębach
Zbrodnia na progu
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : Zbrodnia na progu. Magiczne zbrodnie. Tom I Autor : Ewa Majkusiak Wydawnictwo Magiczne Dlaczemu Data premiery :...

Recenzja książki Zbrodnia na progu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl