Po pierwsze nie szkodzić recenzja

Neurochirurg też człowiek

Autor: @Siostra_Kopciuszka ·3 minuty
2023-02-12
Skomentuj
23 Polubienia
"Myśl, że mój ssak wchodzi w samo centrum cudzych myśli, emocji i rozumu, że ludzkie wspomnienia, marzenia i refleksje mieszczą się właśnie w tej galarecie, zawsze budzi we mnie zdziwienie podszyte zgrozą"

Jak bym miała określić jednym słowem, jaka jest ta książka, powiedziałabym, że...bardzo ludzka. Nie ma w niej lekarzy, mieniących się cudotwórczymi herosami, czy pacjentów sprowadzonych do pojęcia rzeczy, czy przedmiotu, który trzeba naprawić.

Są za to lekarze pełni wątpliwości, niepewności i strachu i ludzie, których los zmusił do bycia pacjentami, bo ich mózgi, te siedliska sedna człowieczeństwa, nagle zaczynały działać, nie tak jak powinny, czego najczęstszą przyczyną były przeszkody, w postaci guzów uciskających na ważne arterie nerwowe. Właśnie o tym jest ta książka, o ludziach i ich człowieczeństwie, niezależnie od tego, po której bywa się stronie, pacjenta, czy lekarza...

Doktor Marsh, autor tej książki, w bardzo osobisty sposób opowiada o swojej pracy, o trudnych decyzjach i jeszcze trudniejszych rozmowach z pacjentami, lub ich bliskimi, kiedy już naprawdę nic nie można zrobić... O wiecznym problemie publicznej służby zdrowia w wielu krajach, czyli niedostatku łóżek i ciągłych budżetowych cięciach, tudzież bzdurnych zarządzeniach, które nie przynoszą niczego prócz dodatkowej zbędnej papierologii.

Książka podzielona jest na rozdziały, z których większość nosi nazwę jakiegoś guza mózgu np.: "Szyszyniak"; "Tętniak"; "Glejak wielopostaciowy" itp. Jednak nie samą pracą przecież człowiek żyje. Sporo jest też w tej książce prywaty z życia Pana Doktora, chociaż głównie około zdrowotnej. Na przykład dokładnie autor opowiada o swojej matce, która umierała na raka, do końca będąc w pełni świadomą co się z nią dzieje. Czy o swoim synku, maleńkim dziecku, który musiał mieć operowany mózg. Ale też o sobie samym kiedy z lekarza zmuszony był przeistoczyć się w pacjenta. Z właściwym sobie poczuciem humoru komentuje to w taki sposób:

"Im bliżej celu, tym bardziej chciało mi się śmieć: oto ja, ważny chirurg, pan i władca bloku operacyjnego, wchodzę nań teraz jako pacjent, w stroju podobnym do wora pokutnego i papierowych majtkach"

Nie omieszkawszy przy tej okazji opowiedzieć, może niezbyt nachalnie, ale jednak, o tym jak bardzo i w czym różni się służba zdrowia, tak zwana publiczna od tej prywatnej.

Mam dla doktora autora sporo podziwu za odwagę przyznania się do własnych błędów, do zrobienia niektórym pacjentom krzywdy, nie zwalając tego na pomyłkę, przepracowanie, czy co tam jeszcze innego, za to przyznając się do zwyczajnej arogancji, zwłaszcza kiedy był jeszcze młodym lekarzem, a nie weteranem tuż przed emeryturą. Z rozbrajającą szczerością mówi:

"Każdy wie, że mylić się jest rzeczą ludzką. Zawód lekarza ma niestety tę specyfikę, że za nasze błędy płacą pacjenci. [...] Lekarzom trudno jest przyznać się do błędów, więc uruchamiają się wtedy przeróżne mechanizmy obronne: kamuflaż, wyparcie, przerzucenie odpowiedzialności na innych"

Bardzo ciekawe są też fragmenty, w których pan Marsh opowiada o swoich podróżach na Ukrainę. Jeździł tam pan doktor cykliczne w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy to Ukraina uzyskała niepodległość. Niestety nie wspomina tego dobrze. Gorzko konstatuje:

"Mimo rozpadu imperium świeżo niepodległa Ukraina miała nadal tych samych przywódców, społeczeństwo wychowane w tym samym duchu, te same stare problemy i mnóstwo nowych, typowych dla okresu transformacji. A jednocześnie wdzierał się tu świat zewnętrzny, boleśnie uświadamiając Ukraińcom przepaść, jaka dzieli ich od Zachodu we wszystkich dziedzinach życia, włącznie z medycyną i neurochirurgią"

Polecam lekturę tej książki, czyta się ją szybko i ciekawie, a spędzony przy niej czas, na pewno nie okaże się stracony, wręcz odwrotnie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-29
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Po pierwsze nie szkodzić
Po pierwsze nie szkodzić
Henry Marsh
8.5/10

Światowy bestseller, jedna z najważniejszych książek 2015 roku „New York Timesa”. Dla autora, neurochirurga, lekarska przysięga „nie szkodzić” to gorzka ironia, wszak operacje mózgu niosą poważne za...

Komentarze
Po pierwsze nie szkodzić
Po pierwsze nie szkodzić
Henry Marsh
8.5/10
Światowy bestseller, jedna z najważniejszych książek 2015 roku „New York Timesa”. Dla autora, neurochirurga, lekarska przysięga „nie szkodzić” to gorzka ironia, wszak operacje mózgu niosą poważne za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lektura opisująca działalność zawodową lekarza i jego codziennych zmaganiach z różnymi sytuacjami, jakie przynosi praca na oddziale neurochirurgii. Trudne rozmowy z pacjentami, których jakoś trzeba p...

@z.ksiazka.po.szynach @z.ksiazka.po.szynach

Pozostałe recenzje @Siostra_Kopciuszka

Profesor
Profesor od strachu

"Jako psycholog własne życie poświęcił rozwiązywaniu zagadek. Dlaczego się boimy? Dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej? Co sprawia, że czujemy to, co czujemy? Ską...

Recenzja książki Profesor
Oddam matkę w dobre ręce
Starości... cóżeś ty za niewdzięczna pani....

Nie znałam tej autorki i nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tej książce. Jestem więc tym bardziej pozytywnie zaskoczona rzetelnością i profesjonalizmem wykazan...

Recenzja książki Oddam matkę w dobre ręce

Nowe recenzje

Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykan...
@Chassefierre:

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od t...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl