Aquila recenzja

Niczym Robin Hood.

Autor: @fankath135 ·2 minuty
2024-06-23
1 komentarz
3 Polubienia
Z założenia prawo ma służyć zwykłemu obywatelowi, by nikt nie mógł go wykorzystać. Jednak co w sytuacji, gdy to zdecydowanie za mało... ? Są dwie opcje: albo poddać się (często nieciekawemu) losowi, albo... wykorzystać swój spryt i stworzyć fortel.

Piotr Paweł Korsak chciał tylko odzyskać to, co mu się prawnie należało; podczas wieloletniego pobytu mężczyzny za granicą jego majątek został zajęty przez pewnego szlachcica, który za nic nie chce odstąpić od tego, co (w jego mniemaniu) mu się należy. Korsak próbuje dowieść swoich praw do ziemi, mając pełne wsparcie swojego brata mlecznego, Andrzeja Wizbora. To jednak i tak wciąż za mało... chyba, że wspomoże ich zamaskowany nieznajomy, który przy pomocy szabli przedziera się przez codzienność.

Ani Korsak, ani tym bardziej jego przeciwnik nie zamierzają odpuścić. Rozpoczyna się kolejna rozgrywka.

Powieści historyczne to nie jest moja bajka, chociaż w tym przypadku coś mnie do tej książki przyciągnęło. Może to tajemniczy Aquila, a może obietnica burzliwych pertraktacji. Nie wiem. W każdym razie bardzo szybko zatonęłam w burzliwych czasach Rzeczpospolitej szlacheckiej.

Pierwszym plusem jest fakt, że w toczącą się historię można bardzo łatwo się wczuć. Autor bardzo dobrze oddaje klimat tamtych czasów, a liczne, łacińskie wtrącenia tylko to podkreślają. Co prawda chwilami nieco irytował mnie przymus spoglądania na przypisy, by rozszyfrować rzucone przez danego bohatera zdanie, ale mimo tego doceniam. Dodaje to lekturze autentyczności.

Początkowo wydawałoby się, że to postać Aquili będzie grała pierwsze skrzypce w tej historii, a konkretniej próby odkrycia jego tożsamości. Po przeczytaniu opisu myślałam, że ów zamaskowany mężczyzna będzie kimś w rodzaju Robin Hood'a, a my, jako czytelnicy, będziemy śledzić jego poczynania, mające poprawić byt maluczkich. Nic bardziej mylnego. Fakt faktem, tajemniczy szlachcic nie zajmuje się wyłącznie sprawą Piotra Pawła Korsaka. W toku historii wychodzi kilka pomniejszych kwestii, w których jego wsparcie jest nieocenione. Niemniej jednak nie, nie był to kolejny, typowy Robin Hood. Szczególnie, że dosyć szybko poznajemy jego prawdziwą twarz. Czy lektura na tym traci? A skądże.

Jak już wspomniałam, odnośnie historii naszego kraju jestem kompletną ignorantką; wiedza historyczna, daty i opisy wydarzeń nigdy nie trzymały się zbyt długo mojej głowy. Po prostu nie jest to mój konik. Dzięki Aquili mogłam zanurzyć się w czasach, gdy szlachcic miał praw co nie miara, a nawet jeżeli coś mu się nie należało - przy pomocy szabli szybko to zdobywał. Ciekawa lekcja. I dowód na to, że jednak prawo jest nam potrzebne.

Ta pozycja to nie tylko opisy sejmików i fortelów; to także wątki obyczajowe. Śledzimy rozmarzony wzrok mlecznego brata Korsaka, Andrzeja, który niezmiennie utkwiony jest w zapatrzonej w siebie Hortensji. Czy coś z tego wyniknie? Czas pokaże.

Jestem zadziwiona, jak bardzo ta książka przypadła mi do gustu. Szczerze powiedziawszy, była to dla mnie swego rodzaju odskocznia od thrillerów czy powieści obyczajowych. I stąd mój wniosek, że warto czasem odejść od ulubionych gatunków, by posmakować czegoś nowego.

Podsumowując, Aquila na pewno przypadnie do gustu każdemu fanowi powieści historycznych, ale również intryg. Nie sposób się przy niej nudzić.

Książkę znajdziecie u wydawnictwa Novae Res :)

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Aquila
Aquila
Antoni Chrzonstowski
7/10

Gdzie prawo służy jedynie szerzeniu bezprawia, tam potrzebna jest szabla i… fortel! Piotr Paweł Korsak, reemigrant z Wenecji, pragnie odzyskać zagrabiony zajazdem majątek. Wspiera go w tym brat mlec...

Komentarze
@tonich
@tonich · około 2 miesiące temu
Bardzo ciekawa recenzja czytelniczki będącej fanką całkiem innego gatunku beletrystyki. Dlatego, moim zdaniem, taka recenzja jest ze wszech miar cenna. Skoro bowiem książka "z innej bajki" niż zazwyczaj czytamy potrafi przykuć uwagę i dać przyjemność z lektury, to musi w jej fabule"coś być". Myślę, że dla takich czytelników (choćby to była tylko jedna osoba) każdy autor odczuwa, że warto było napisać...
Aquila
Aquila
Antoni Chrzonstowski
7/10
Gdzie prawo służy jedynie szerzeniu bezprawia, tam potrzebna jest szabla i… fortel! Piotr Paweł Korsak, reemigrant z Wenecji, pragnie odzyskać zagrabiony zajazdem majątek. Wspiera go w tym brat mlec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Aquila" to fascynująca powieść historyczna, która przenosi czytelników w burzliwe czasy Rzeczypospolitej szlacheckiej, pełne intryg, walk o władzę i konfliktów społecznych. Autor w umiejętny sposób ...

@jagodabuch @jagodabuch

O czym jest książka „Aquila”? Czy jest to powieść przygodowo-awanturnicza z fabułą osadzoną w dawnych czasach? Czy może jest to powieść obyczajowa z odległego okresu historii Polski? A może jest to r...

@tonich @tonich

Pozostałe recenzje @fankath135

Złota maska
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

Magda od zawsze czuła, że stworzona jest do czegoś większego; że nie dla niej siedzenie za ladą w sklepie mięsnym ojca. Dlatego też -wbrew jego woli- potajemnie uczęszcz...

Recenzja książki Złota maska
Kądziel
Dwie zupełnie inne bohaterki, a mimo to tak do siebie podobne...

Kobiecie nie wypada nosić spodni. Nie wypada także przebywać samotnie (i zbyt długo!) w towarzystwie mężczyzn. Źle widziane jest również zachowywanie się "nie po kobiece...

Recenzja książki Kądziel

Nowe recenzje

Ślad anioła
Ślad Anioła
@marcinekmirela:

„Zapach jej perfum dawno już wyparował, pozostawił po sobie tylko mgliste wspomnienie, zacierające się z każdym dniem c...

Recenzja książki Ślad anioła
Węże na ziemi, węże na niebie
Węże na ziemi, węże na niebie
@iszmolda:

Wierzycie w magiczne znaczenia znaków zodiaku, liczb czy kamieni? Lubicie czytać horoskopy czy korzystaliście kiedyś z ...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie
Uznanie
Walka o uznanie.
@spiewajacab...:

Zasady, zasady, zasady... Stworzone po to, by utrzymać porządek i równowagę. Co może pójść nie tak, jeżeli przestrzegam...

Recenzja książki Uznanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl